Dramat Zapolskiej "Moralność Pani Dulskiej" to obrazujący schemat moralności mieszczańskiej, który to autorka świetnie interpretuje. Czytając książkę powoli stajemy się świadkami małego rodzinnego skandalu. Dulska, typowa przedstawicielka mieszczaństwa, strzegąca na zewnątrz przyzwoitości, przymyka oko na romans swojego syna ze służącą Hanką, woli bowiem, aby syn "grzeszył w domu" niż włóczył się po mieści. Kiedy Hanka zachodzi w ciążę Zbyszek unosi się honorem i postanawia się z nią ożenić. Lecz przerażona konsekwencjami takiego małżeństwa Dulska, przy pomocy sprytnej Juliasiewiczowej, doprowadza dom do ładu. Daje Hance odprawę w wysokości tysiąca guldenów i wyrzuca ją z domu, a początkowo zbuntowany Zbyszek po pewnym czasie ulega pokusie wygodnego życia i odstępuje zamiaru poślubienia służącej. I tylko córka Dulskiej - Hesia - wrażliwa dziewczyna, czuje, że stało się "coś bardzo złego". "Moralność" tryumfuje, a świat powraca do normalności. Dulska znów będzie czyścić wnętrza, zdzierać czynsz z lokatorów kamienicy, i niepodzielnie strzec dobrego imienia rodziny.
Cale to zdarzenie jasno obrazuje mieszczańską mentalność. Autorka ostro krytykuje ich hipokryzję, obłudę i ciasnotę myślenia. Określa to wszystko mianem dulszczyzny, czyli całości poglądów, jakie reprezentuje Dulska - fałszu, małych rozgrywek, wysokie mniemanie o sobie. Hasłem, któremu podporządkowane jest życie Dulskiej jest "co sobie ludzie o tym pomyślą". Tragizm potęguje fakt, że w pewnym momencie uświadamiamy sobie, że poglądy te nie są tylko poglądami samej Dulskiej. To postawa całego mieszczaństwa!
Ocena mieszczaństwa w kontekście tej lektury nie wypada pozytywnie. Dulska usuwa ze swojej kamienicy lokatorkę, ponieważ ta "truła się i naraziła porządny dom na skandal", a jednocześnie ta sama strażniczka moralności chętnie przyjmuje czynsz od damy lekkich obyczajów i przymyka oko na romans syna ze służącą. Wychowuje ona swoje córki w atmosferze fałszu i zakłamania. To magiera podporządkowana woli otoczenia i wymuszająca posłuszeństwo. I smutkiem przejmuje fakt, że podobnie przedstawia się obraz całej tej klasy społecznej.