Okres Młodej Polski charakteryzował się wewnętrzną tendencją do zainteresowania sprawami wsi, szczególnie widoczną w Galicji. Nazywano tu "ludomanią". Było to zafascynowanie ludem prostym, plebejskością, siłą i barwnością życia wsi, folklorem i obyczajami. Przejawiało się to w częstych związkach małżeńskich młodopolskiej inteligencji z chłopkami. Znamienne, że przy tej idealizacji wsi nie zawsze zwracano uwagę na jej codzienne, niezbyt sielskie strony.

W cyklu sonetów Kasprowicza "Z chałupy" mamy właśnie opisy i zadumę nad ta siermiężną, realistyczną stroną wiejskiego bytowania. Ten etap twórczości Kasprowicza miał dużo ze społecznego utylitaryzmu. Prezentował on panujący na wsi niedostatek, nędzę , choroby i śmierć. Dzieci na wsi mają zamkniętą drogę do nauki, często skrajne wyczerpanie i głód są przyczyną ich śmierci. Temu zaś wszystkiemu towarzyszy otaczające zewsząd piękno natury, ziemi , która wciąż się odradza, rozwieszonego nad chłopskimi polami nieba, przyrody, która daje spokój w udręce. Z drugiej strony wieś jest także traktowana jako ucieczka od świata, przed jego zgiełkiem i pędem. Obcowanie z naturą uczy także, iż wszelkie przemijanie jest immanentnym porządkiem rzeczywistości, elementem cyklu natury...

Najbardziej jednak kompleksowy, realistyczny i poetycki w jednym, obraz wsi zawarto jednak w "Chłopach" Władysława Reymonta. Za tę epopeję autor został uhonorowany nagrodą Nobla. Na przykładzie bowiem tej warstwy społecznej Reymont agituje na rzecz uświadomienia sobie, jak wielką jest ona potęgą wśród narodu.

Reymont opisuje wieś świeżo co uwłaszczoną, z już skrystalizowaną wewnętrzną hierarchią. Lipczanie dzielą się wg majątku i ilości posiadanej ziemi. Najzamożniejsi gospodarze, jak np. Maciej Boryna, mają wysokie poważanie we wsi i decydujący głos we wszystkich sprawach zbiorowości. Bogaci gospodarze zaś wyzyskują tych, którzy ziemi nie maj, najubożsi musza więc znosić w pokorze ten stan rzeczy. W "Chłopach" poznajemy także miejscowych decydentów, czyli księdza, wójta , kowala i młynarza, pełniących we wsi funkcje bliskie arystokracji.

Lipczan cechuje duża hermetyczność i brak zaufania do ludzi z zewnątrz, do wszelkich obcych. Nieraz nawet posuwa się to do otwartej wrogości. Reymont porusza także kwestie problemu nauczania na wsi. Większość Lipczan nie potrafi pisać, tylko nieliczni, młodzi, potrafią czytać. W Lipcach nie było ani stałej szkoły, ani nawet medyka. To starsze kobiety zajmowały się kuracja wszelkich chorób, także przyjmowaniem porodów u ludzi i u zwierząt. Nie pominięto także problemu przestępstw na wsiach, zwłaszcza kradzieży. Bardzo powszechne były także awantury, zaczepki i pobicia. Bogaci i lepiej sytuowani chłopi lekceważyli sobie los tych, którzy w społeczności stali niżej.

Reymont na przykładzie obrazu Lipiec demonstruje prawa , które rządzą naszym życiem i nasza natura w ogóle. Tak co do jednostek jak i większych zbiorowości. Wiejski świat regulowany jest cyklami natury, powtarzalnością pór roku i związanymi z tym obrzędami, tak religijnymi jak i związanymi z pracami w polu.

A więc czas, jak wzorem wszystkich kultur tradycyjnych, wpisany jest dla Lipczan w zamykający się co roku okrąg.