Kiedyś poprosiłem Aniołki, aby Cię pilnowały,

lecz One nie chciały.

  • Pytam dlaczego?
  • Aniołkami się nie opiekujemy -wszystkie zgodnie odpowiedziały.

Cześć! Zastanawiałem się czy napisać do Ciebie i stwierdziłem, że tak. Wydaje mi się, iż może będzie tak lepiej. Przepraszam, że list ten napisany jest na komputerze, ale dzięki temu, na pewno będzie on poprawnie napisany, a także nie będziesz mogła tak łatwo rozpoznać stylu pisma. Ciekawy jestem, czy Ty wiesz kto jest jego autorem? Jednakże, jeśli się troszkę zastanowisz, to z pewnością bez większej trudności odgadniesz.

Ale już dość. Najwyższa pora przejść do sedna sprawy i choć trochę wyjaśnić po co ten list. Powodem napisania tego listu jesteś oczywiście Ty. Pamiętam, jak na samym początku, gdy Cię po raz pierwszy zobaczyłem, to wydawało mi się że jesteś normalną osobą. Jednak już po pewnym czasie wiedziałem, że jest całkiem inaczej. Przekonałem się, że jesteś bardzo wyjątkową dziewczyną. Od tego momentu cały czas myślę o Tobie, każdego dnia widzę Cię oczami wyobraźni. Mijając Cię na szkolnym korytarzu, mam ochotę zaczepić Cię, abyśmy mogli trochę razem porozmawiać, lecz ciężko mi się zdecydować. Chyba już taki jestem; trochę nieśmiały, a może za mało odważny. Trudno jest to wszystko pisać, lecz wierzę, że jest to jakiś sposób na naszą pierwszą wspólną rozmowę, że "między nami" w końcu coś się zmieni. Czasami nucę sobie słowa znanej piosenki; "w życiu piękne są tylko chwile, dla których warto żyć". Pragnąłbym je przeżyć razem z Tobą, choćby nawet tylko tą jedną. Jesteś inna niż większość dziewczyn. Jesteś bardzo piękna a do tego wszystkiego, masz wspaniały charakter. Zdaję sobie sprawę, iż pewnie uznasz mnie za skończonego głupka, bo nie mówię Ci tego wszystkiego prosto w oczy. Pewnie się zastanawiasz dlaczego tak jest. Uwierz mi jednak, że nie jest łatwo wyznać to takiej cudownej i pięknej dziewczynie jak Ty. Jest mi bardzo ciężko jeszcze coś napisać, nie mogę znaleźć więcej słów. Więcej Ci powiem jak się wreszcie kiedyś spotkamy, a mam nadzieję, że nastąpi to już niebawem. Chciałbym, abyś się mną nie zawiodła. Jeżeli masz ochotę wymienić ze mną parę zdań, niekoniecznie jeszcze podczas spotkania sam na sam, to zawsze możesz napisać mi coś na moją skrzynkę e-mailową. Z pewnością umiesz z tego skorzystać. Mój adres to: . Jak mi coś wyślesz to będzie mi bardzo fajnie, a jeśli nie - to na pewno nic złego się nie stanie. Kończę już ten list, bo zaczyna brakować mi literek na klawiaturze.

Do zobaczenia.

P.S. Bardzo Cię proszę - napisz mi jednak cokolwiek.