Wysoki sądzie!
Pragnę przedstawić argumenty oraz dowody przemawiające za niewinnością mojego klienta pana Kreona.
Został on oskarżony o zabicie a raczej zlecenie morderstwa pani Antygony.
Owszem. Mój klient rozkazał podwładnym mu strażnikom zabranie Jej do lochu i zamknięcie w nim. Nie zmienia to faktu iż była to kara za złamanie panującego w Teb prawa. Oskarżony jest tam królem i na danej mu prawomocnie władzy wydał on rozkaz dotyczący zdrajcy Polinejkesa o zakazie jego pochówku. Złamanie go było obarczone straszliwą karą. Śmiercią. Siostra denata złamała ów zakaz i tym samym wzięła na siebie wszystkie konsekwencje. Wiedząc o panującym zakazie oraz każe za złamanie go.
Pani Antygona sama targnęła się na życie, myśląc pewnie iż nie dostanie tam środków do przetrwania mianowicie picia i jedzenia. Co było wielką bzdurą. Oskarżony jest szanującym się obywatelem, stanowczym królem ale to wszystko nie zmienia faktów iż jest On człowiekiem i jednocześnie wujem denatki. Jak mógłby żyć w spokoju? Wiedząc iż siostrzenica, młoda dziewczyna, umierała w wielkich męczarniach. Otóż nie mógł by! Jego sumienie nie pozwalało na tak dera styczny czyn.
Obowiązkiem władcy jest przestrzeganie prawa i stanie na jego straży. Jak nam wiadomo zmienił On jedna zdanie co do nałożonej kary a także chciał zmienić zakaz i pogrzebać brata pani Antygony. Nie zdążył. To Ona i tylko Ona jest winna swojej śmierci. Kreon zapłacił większą cenę za przestrzeganie prawa niż komukolwiek mogło by się zdawać. Nikt zebrany na tej sali, nikt w mieście, żaden inny człowiek czy stworzenie nie wyobraziło by sobie aż tak surowej kary za wypełnianie obowiązków. Powtarzam nikt do prawdy nikt nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji czynu Króla. Jednego dnia, przez jedno rozporządzenie, które wydał, stracił swoją najbliższą i najukochańszą rodzinę. Jednego dnia! Siostrzenice, jedynego pierworodnego syna, oraz żonę!
Czy jest On morderca? Czy to On powiesił panią Antygonę? Czy mógł postąpić inaczej? Czy jego czyny były w złej wierze? Otóż nie! To nie On zamordował ! Nie powiesił denatki! Nie mógł postąpić inaczej! To wszystko czynił w jak najlepszej wierze! Nie przyłożył ani jednego palca do owej zbrodni!
Przypominam, że związek pomiędzy Nim a Denatką był podwójny, gdyż Antygona była nie tylko córką jego siostry Jokasty, lecz także przyszłą żoną jego ukochanego syna Hajmona. Jakże wielka była decyzja mojego klienta, który cały czas stał na straży prawa. Traktował wszystkich tak samo. Nie mógł by zmienić decyzji z minuty na minutę. Gdyby jednak tak się stało od razu? gdyby usłyszawszy o tym iż to jego bliska złamała zakaz, zrezygnował by z wymierzenia kary. Czy nie znieważył by autorytetu który posiada? Czy nie wyglądał by jak chorągiew na wietrze? Otóż tak! Wszyscy by się przeciwko niemu odwrócili. Kim by był? Czy w dalszym stopniu dobrze sprawował by władze? Zastanówmy się. Kto chce mieć nad sobą osobę dwulicową jak władcę? Nikt! Do prawdy nikt! To dlaczego mój klient znajduje się w tym miejscu? Czy postąpił karygodnie przestrzegając prawa? Jak tak. To czemu właśnie On jest szanowanym obywatelem? Był dobrym ojcem i mężem. Byłby nadal gdyby mógł. Wszystkie oskarżenia wobec osoby króla Kreona są bez podstawne. Dlatego składam wniosek o uniewinnienie mojego klienta. Serdecznie dziękuję Wysokiemu Sądowi, Ławie Przysięgłych oraz pozostałym za wysłuchanie moich argumentów.
Dinusia
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0Dinusia
Użytkownik