Genialny polski prozaik doby pozytywizmu- Bolesław Prus idee i hasła propagowane w swojej literaturze sam starał się wcielać w swoje życie i postępowanie. Był aktywnym głosem narodowego i społecznego sumienia, zwracającego uwagę na najważniejsze, najpilniejsze potrzeby zmian. Upominał się o opiekę nad wiejskimi dziećmi, o konieczność ich właściwego edukowania (nowela "Antek"), o konieczność gruntownej naprawy społecznej, zrywającej z przestarzałymi stanowymi przesądami (Powieść "Lalka"), wypowiedział się nawet w kwestii praw kobiet (nieco przekorna powieść "Emancypantki"), w "Faraonie" krytykował bezduszność władzy, która wygrywa z idealizmem. Obok problemów uniwersalnych, ogólnospołecznych, Prus pochylał się także nad losem pojedynczego człowieka, zawsze przedstawiając go z szacunkiem, miłosierdziem, zrozumieniem. Dlatego z pewnością po jego śmierci, na płycie nagrobnej wyryto napis określający w pełni jego stosunek do ludzi: "Serce serc". Owo niezwykłe zrozumienie, współczucie jakim obdarzał ludzi miały swoje podstawy w obfitującym w złe doświadczenia dzieciństwie i młodości pisarza. Bardzo wcześnie osierocony Aleksander Głowacki (bo tak naprawdę nazywał się Prus) tułał się po rodzinie, przebywając najpierw u babki, później u ciotki Domiceli. Niespokojny duch młodego Aleksandra pchnął go, w szesnastym roku życia, do walki powstańczej. Przemawiały do niego wówczas romantyczne ideały bohaterskiej walki o wolność. Przygoda z powstaniem zakończona została poważną raną, a w konsekwencji- niewolą pisarza. Głowacki był aresztantem między innymi na lubelskim zamku. Po powrocie na wolność kilka miesięcy później, podejmuje przerwaną powstaniem naukę w tamtejszym liceum. Niestety, klęska powstania pociągnęła za sobą bolesną dla Aleksandra stratę- jego ukochany brat Leon z rozpaczy po kolejnej zaprzepaszczonej szansie traci zmysły.

Jako absolwent lubelskiego liceum kształcił się dalej w kierunkach ścisłych (to już zdecydowanie pozytywistyczne zainteresowania pisarza) w warszawskiej Szkole Głównej. Dwuletni czas studiów nie był jednak dla ubogiego Głowackiego okresem łatwym. Niejednokrotnie nie miał na jedzenie, ubranie, na czynsz w najpodlejszych, dusznych mieszkankach warszawskich poddaszy. Mimo bolesnych, trudnych doświadczeń Głowacki zachował w sobie pogodę ducha, optymizm, wiarę w ludzi i w odrodzenie narodu polskiego. Doznane trudy i cierpienia odbiły się jednak znacznie na tematyce podejmowanej przez Prusa w jego dziełach literackich, szczególnie w nowelistyce. Plastyka opisu miejskiej biedoty wskazuje jak bardzo bliskie Prusowi były problemy nędzy, głodu. Bohaterami jego nowel stają się więc robotnicy, biedota wiejska, miejska, przedstawiciele rzemieślników, chłopów. Prus potrafi jednak rozdzielić ubóstwo materialne od moralnego, duchowego. Dlatego jego bohaterowie nie są prostakami pozbawionymi wyższych uczuć, są pełnoprawnymi, pełnymi postaciami ludzkimi, posiadającymi swoją godność, moralność, etykę. Własne doświadczenia kazały Prusowi odnosić się do każdego człowieka z szacunkiem, kazały uszanować jego osobistą godność. Jego współczucie nie jest płytkie i pełne wzgardliwej litości, jest uczuciem głębokim i szczerym. Zwraca uwagę na zagrożenia jakie kryje w sobie gospodarka kapitalistyczna, której ofiarami padają biedniejsze warstwy społeczne. Tak dzieje się w noweli "Powracająca fala". Autor przedstawia w niej dwie skonfliktowane wartości- bezwzględne dążenie do pieniądza i zysku oraz godność człowieka pracującego. Bohaterami tej noweli są fabryczni robotnicy, nieludzko wykorzystywani przez pracodawcę. Proletariat był największą ofiarą pogoni za zyskiem, rozwoju kapitalizmu i uprzemysłowienia. Katastrofalne warunki pracy, brak opieki socjalnej, zatrudnianie w strasznych warunkach dzieci, które podobnie jak ich rodzice pracowały nad siły, aby zapewnić swojej rodzinie chleb, tracąc zdrowie, a niejednokrotnie życie.

Inna nowela "Milknące głosy" jest krytyką warstwy społecznej, która powinna być odpowiedzialna, za okrutną politykę społeczną kapitalizmu- polskiej burżuazji. Nowe, kapitalistyczne "wyższe sfery" okazały się bezwartościowe, wyzute z uczuć, bezwzględnie wykorzystujące słabszych i biedniejszych od siebie. Narracja prowadzona jest z perspektywy żołnierza, bohatera wojen o wolność, walczącego przez lata poza granicami kraju. Pełen ideałów i marzeń o wolnej ojczyźnie równych i szczęśliwych obywateli po powrocie do kraju konfrontuje te idealistyczne wizje z okrutną rzeczywistością. Nie równość ale pieniądz są wyznawaną przez Polaków wartością. Burżuazja bogacąca się na rozwoju lekceważy bohatera. Jego wielkość, poświęcenie dla kraju doceniają jedynie prości ludzie, tacy jak szewc, dla którego idea ojczyźniana jest ciągle żywa i wartościowa.