Poeta przyszedł na świat w miejscowości Dubieck, w lutym roku 1735. Był jednym z najzdolniejszych twórców literatury polskiego oświecenia. Jego rodzina należała do rodów szlacheckich - była to zubożała magnateria. Dlatego właśnie, żeby zdobyć jakiekolwiek wykształcenie, Krasicki musiał się zdecydować na seminarium duchowne. Edukację rozpoczął w jezuickim kolegium lwowskim, następnie kształcił się u misjonarzy warszawskich. To właśnie w tych miejscach zaznajomił się z ludźmi wprowadzającymi w życie oświeceniowe reformy i lekturami promującymi nowy sposób patrzenia na rzeczywistość. Krasicki związał się także z ludźmi, którzy współpracowali ze stronnictwem przeciwnym poglądom Czartoryskich i niektórym reformom. Dzięki nawiązanym układom, Krasicki mógł skorzystać z propozycji studiowania w Rzymie. Brał też coraz większy udział w grze politycznej. Kiedy w Polsce nastąpiło bezkrólewie, zaczął zmieniać swe poglądy. Został sekretarzem interreksa, czyli prymasa Łubieńskiego. Kiedy wybrano nowego króla, pozostał w jego bezpośredniej bliskości i zajmował się głównie kwestiami związanymi z kulturą.

Wiele pożytku przysporzyło kulturze polskiej pojawienie się nowego czasopisma, zatytułowanego "Monitor". Było to dzieło w dużej mierze Krasickiego, które w swej formie naśladowało znanego i cenionego angielskiego "Spectatora". "Monitor" pojawiał się aż dwa razy w ciągu tygodnia, przekazując wiadomości ze świata społecznego, politycznego i oświaty. Współpracowali z nim twórcy tacy jak Bohomolec i Naruszewicz. Strony "Monitora" poświęcone były walce z ciemnym i zacofanym podejściem Polaków do wielu spraw. Krytyce poddani zostali przede wszystkim szlachcice, którzy cechowali się niezmiennie od wielu lat pijaństwem, marnotrawstwem, życiem ponad stan, okrucieństwem w stosunku do własnych poddanych, pogonią za cudzoziemskimi nowinkami. Nie zostawiano suchej nitki na Sarmatach, którzy od wieków nie zmieniali swych poglądów.

Krasicki był także prezydentem, czyli, jak na owe czasy, przewodniczył deputantom duchownym małopolskiego trybunału we Lwowie i w Lublinie. Biskupem warmińskim został w grudniu 1766 roku, dlatego też jego wizyty w stolicy nie były już tak częste. Jednak jego pozycja nadal pozostała tam mocna, co zresztą nie wszystkim się podobało i co znalazło swe odzwierciedlenie w satyrach pisanych przez innych. Kiedy następował trzeci rozbiór państwa, Krasicki uzyskał kolejne święcenia i zaczyna mieszkać w Skierniewicach. Podobno Krasicki, krótko przed śmiercią, interweniował u pruskiego króla, co pozwoliło na stworzenie w Polsce TPN-u. Krasicki umarł za granicą - dokładnie w Berlinie. Początkowo spoczął w krypcie kościoła Świętej Jadwigi, jednak starania Polaków, przede wszystkim zaś Niemcewicza, sprawiły, że teraz leży w katedrze w Gnieźnie.

Człowiek ten, choć reprezentował duchowieństwo, nie rezygnował z wielu uciech życia. Dzieki temu przypominał trochę człowieka renesansu. Interesowało go zbieranie rzadkich dzieł literackich, lubił zajmowanie się ogrodem, zawsze starał się zachowywać pogodę ducha i nie zrażać codziennymi przeciwnościami losu. Wszyscy cenili jego humor, inteligencję i podziwiali umiejętność wprowadzania w życie ideałów horacjańskich. Krasickiego charakteryzowała niezwykła przenikliwość, ujawniająca się w jego obserwacjach. Potrafił także ważne i skomplikowane problemy zamknąć w kilku słowach, udowadniając tym samym niezwykłe mistrzostwo własnego pióra. Doskonale posługiwał się stwierdzeniami ironicznymi, był świetnym parodystą i kpiarzem. To wszystko połączyło się z prawdziwą inteligencją tego człowieka, jego wielkim zamiłowaniem do kultury i artyzmu. Dlatego też jego utwory odgrywały tak wielka rolę w procesie edukowania całych mas społeczeństwa.

Najważniejszym elementem są bajki. Poeta często posługiwał się w napisanych przez siebie utworach maskami. To, jak względem siebie zachowują się zwierzęta w bajkach, ma przypomnieć ludzkie sposoby postępowania. Zwierzęta są tak naprawdę animizacją pewnych ludzkich cech, więc tworzą równocześnie obrazy społeczeństwa. Jagnię symbolizuje ludzi słabych, samotnych i naiwnych, wilki złych, okrutnych i silnych. Poeta, dzięki napisanym przez siebie utworom, ukazuje swój sposób patrzenia na życie i cały świat. Jego bajki to skarbnica wielu aspektów siedemnastowiecznej rzeczywistości w Polsce, oraz skarbnica ogólnych cech postępowania ludzi w każdym czasie i miejscu. Humor nie zawsze jest jednak w stanie pokonać pesymizm, wiążący się z pewnymi sytuacjami, przedstawionymi w utworach Krasickiego. Tak naprawdę ich lektura czasem przygnębia i zmusza do zastanowienia się nad wieloma sprawami. Zresztą, to zwykła cecha bajek, które bawią, ale jednocześnie przekazują treści, które mogą czegoś nauczyć. Tak bowiem najłatwiej dotrzeć do odbiorcy - lekką treścią, która zostaje w pamięci, nie obciążając, ale ucząc.

Dużą popularnością cieszyły się też satyry Krasickiego, które tematycznie bliskie były publikacjom "Monitora". One, podobnie jak bajki, także zajmowały się ukazaniem prawdziwego oblicza człowieka - opisywały wszystkie mechanizmy, jakie nim kierują, oraz wady i zalety, występujące w każdym narodzie i każdym czasie, a więc są po prostu uniwersalne.