Morsztyn w sonecie " Do trupa" stosuje charakterystyczny dla baroku zabieg, mianowicie koncept. Polega on na zbudowaniu utworu na zaskakującym pomyśle. W tym przypadku zakochany porównuje swoją sytuację do sytuacji nieboszczyka, który jest adresatem owego monologu: "Leżysz zabity i jam też zabity,

Ty - strzałą śmierci, ja - strzałą miłości." Porównanie to wynika z faktu, iż mamy do czynienia z niespełnioną miłością. Dlatego też podmiot liryczny czuje się jak trup, jest zgaszony, zagubiony, bezwolny, nieszczęśliwy. To uczucie pozbawia go chęci do życia, radości, mało tego zniewala i rani bez końca, stąd też zaskakująca puenta: trup ma lepiej niż żyjący zakochany. "Ty się rozsypiesz prochem w małej chwili,

Ja się nie mogę…"

Sonet składa się z czterech zwrotek, dwie pierwsze maja po cztery wersy i , dwie ostatnie, po trzy. Jan Andrzej Morsztyn jest typowym poetą barokowym, więc w jego utworze nie brakuje typowych dla tego okresu środków stylistycznych m.in. antytezy, porównania, anafory.