Naiwność to cecha ludzka. Niektórzy twierdzą, że wbrew pozorom ilość jej pozytywów odpowiada cechom negatywnym. Faktem jest jednak, że można ją bezwzględnie wykorzystywać na nieświadomych personach, stosując w tym przypadku najskuteczniejszą broń - obłudę. Manipulacja drugim człowiekiem może stać się dziecinnie prosta, jeśli tylko pozna sie jego słabości, a następnie umiejętnie wprowadzi w życie „grę pozorów”. Jak banalna jest to sztuka wyraźnie widać na relacji dwóch pierwszoplanowych bohaterów komedii „Świętoszek” - Orgona i Tartuffe’a.
Z goła odmienne ludzkie usposobienie pokazuje nam również rozmowa Orgona ze swoim szwagrem, zawarta w szóstej scenie aktu pierwszego. Kleant, człowiek roztropny, próbuje pomóc głowie rodziny w dostrzeżeniu fałszu, którym znakomicie „żongluje” Tartuffe. Obłudnik stara się omotać wokół palca swojego dobrodzieja odgrywając rolę lojalnego, oddanego przyjaciela. Swoją świętobliwością oraz pokorą wzbudza litość gospodarza, który obdarza go bezgranicznym wręcz zaufaniem. Kleant nie mogąc pogodzić się z łatwowiernością Orgona ima się wszelkich metod by „ratować sytuację”. Na ironiczne zarzuty, iż „zjadł wszystkie rozumy” oraz ma się za wszechwiedzącego odpowiada, że nie jest uczonym ani wyżej postawionym, lecz bez wysiłku potrafi rozpoznać dwulicowość. Jednakże wszystko bez skutku. Ingerencje pozostałych członków rodziny również rozchodzą się bez echa. Surowy pan domu jest nieubłagany. Poparty jeszcze przez swą matkę coraz bardziej umacnia sie w swoich postanowieniach. Jest tak zaślepiony pokorą Tartuffe’a, iż daje wszystkim do zrozumienia, iż to ten jegomość, nie członkowie rodziny, ma teraz największe względy pod tym dachem. Naiwność gospodarza dochodzi do punktu kulminacyjnego, kiedy postanawia wydać swą córkę za mąż faryzeuszowi oraz przepisać na jego nazwisko cały majątek rodzinny.
W świetle przedstawionych zdarzeń idealnie widać jak wielka może być ludzka głupota. Istoty ludzkie w wielu sytuacjach podejmują ważne decyzje zupełnie bezrefleksyjnie, pod wpływem emocji, oceniając ją jedynie po pozorach. Według mnie wynika z tego morał taki, iż ludzka świadomość dobra często bywa zgubna. Najlepszym zabezpieczeniem w takiej sytuacji pozostaje jedynie spokojna ocena sytuacji oraz korzystanie z rad i opinii osób obiektywnych.
tachiko
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0tachiko
Użytkownik