Wiele występujących w Biblii postaci stało się w naszej kulturze symbolami pewnych postaw, zachowań wobec Boga, wiary i drugiego człowieka. Jedną z najbardziej znanych jest starotestamentowy Hiob- ulubieniec Stwórcy. Hiob mieszkał w krainie zwanej Us, w której wiódł spokojne i dostatnie życie. Codziennie wielbił Pana i dziękował mu za dostatek i rodzinę, za zdrowie i błogosławieństwa, którymi Pan hojnie go obdarzał. Jednak Pan, chcąc sprawdzić wiarę swojego sługi zaczął zsyłać na niego straszliwe nieszczęścia, mimo, że Hiob w niczym nigdy nie zawinił, nie złamał boskiego prawa. Hiob, zamiast złorzeczyć Panu, czeka pokornie na sprawiedliwe boskie wyroki, całe swoje życie zawierza Bogu, ufając bezgranicznie w jego miłosierdzie i sprawiedliwość. Postać Hioba jest symbolem niezawinionego cierpienia, uosobieniem bezgranicznej wiary i ufności w Boską sprawiedliwość. Hiob symbolizuje także niezwykłą siłę, jaką daje człowiekowi wiara, nadzieję, która trzyma człowieka w pionie, gdy wieją na niego najstraszliwsze wichry cierpień i bólu. Historia tego biblijnego bohatera pokazuje także, że cierpienie nie musi mieć żadnych konkretnych przyczyn, bo jest niczym innym, jak naturalnym, nieodzownym składnikiem ludzkiego życia. Taką samą jego częścią jak radość i szczęście. Niewinność, czyste serce, sprawiedliwe życie nie dają więc zabezpieczenia przed cierpieniem, ale pomagają je przetrwać, pomagają żywić nadzieję i ufność w Boga i w sens jego wyroków, które dla zwykłych ludzi pozostaną tajemnicą.

Opowieścią o posłuszeństwie jest także historia Abrahama. Ten wielki i wierny sługa Boży, którego losy poznajemy w Starym Testamencie w niczym nigdy nie uchybił Panu. Pewnego dnia Stwórca chciał sprawdzić jego wiarę, jej siłę, chciał się przekonać, czy jest ona wystarczająca, by Abraham został ojcem wielkiego narodu, narodu wybranego. Kazał więc Abrahamowi złożyć w krwawej ofierze jego ukochanego syna- Izaaka. Wielka była rozpacz ojca, jednak od miłości do dziecka silniejsza była miłość do Boga. Dlatego Abraham wywiódł swojego, niczego nie świadomego syna w ustronne miejsce, przygotował ołtarz i wyjawił mu dopiero wtedy wolę Boga. Izaak rozpłakał się, gdyż nie chciał umierać, jednak wola Boga była nieugięta. Dopiero, gdy Abraham zamierzył się nożem na ułożonego na ołtarzu syna, z nieba przemówił Bóg. Kazał odłożyć Abrahamowi nóż i nie zabijać Izaaka, gdyż już wystarczająco dowiódł swojej wiary. Zamiast tego polecił mu zabić zabłąkanego baranka. Opowieść ta wskazuje, że najwyższą wartością, najwyższym prawem jest wola Boga. Wszelkie inne dobra, uczucia, wobec woli Pana muszą zejść na dalszy plan. Tylko taka postawa zostanie przez Stwórcę nagrodzona.

Wśród symbolicznych postaci z nowotestamentowych przypowieści warto wspomnieć przynajmniej o dwóch. Pierwszą z nich jest postać syna marnotrawnego, który trwoni w mieście cały swój majątek, który na własne żądanie wypłacił mu wcześniej ojciec. Syn, gdy już nie miał co jeść, postanowił wrócić do domu rodziciela i prosić go już nawet nie o wybaczenie, wiedział bowiem jak wielka jest jego wina wobec ojca, ale przynajmniej o miskę strawy z świniami w chlewie. Jednak ojciec bardzo ucieszył się z powrotu syna, odział go w najlepsze szaty i urządził ucztę na jego powitanie. To przypowieść ukazująca wielką miłość Boga do swoich dzieci- ludzi. Człowiek zawsze może zbłądzić, dać się zwieść swoim pragnieniom i namiętnościom. Jeśli jednak odkryje swój błąd, ukorzy się przed Bogiem, ten zawsze przyjmie go na powrót do swego serca, wybaczy mu wszystkie winy. Bóg nowotestamentowy jest bogiem miłosiernym.

Drugą ważną postacią-symbolem jest samarytanin. Człowiek, który udzielił pomocy zranionemu i ograbionemu przez zbójców podróżnemu. Wszyscy przechodzili obok umierającego nędzarza obojętnie, jedynie mieszkaniec Samarii- Samarytanin udzielił mu pomocy, pielęgnował go i wsparł oddając część własnych pieniędzy. Samarytanin stał się w naszej kulturze symbolem bezinteresownej pomocy, miłosierdzia, miłości bliźniego, która silniejsza jest od narodowych konfliktów, waśni.