Edyp jest postacią z antycznej tragedii Sofoklesa. Premiera sztuki w starożytnym teatrze miała miejsce około.430-425 roku p.n.e. "Król Edyp" to jedna z trzech części mitu tebańskiego, przedstawiającego losy rodziny królewskiej. Losy Edypa są wyjątkowo skomplikowane, jego życie toczy się krętymi ścieżkami. Edyp jest postacią tragiczną, ponieważ nad jego życiem od początku ciąży przezacnie, które wiedzie go wprost do klęski. Edyp jest prawym człowiekiem, dobrym synem i sprawiedliwym królem, kochającym ojcem i troskliwym opiekunem miasta. A jednak w każdej dziedzinie ponosi klęskę. Nieświadomie staje się zabójcą ojca i poślubia własną matkę, rujnuje życie własnych dzieci - jego synowie giną bratobójczą śmiercią, a córka popełnia samobójstwo; Edyp staje się także przyczyną nieszczęść spadających na jego miasto , czyli Teby. Szlachetne zamiary prowadzą go do tragicznych w skutkach czynów.
Władcy Teb nie mieli szczęśliwego życia, na królewski ród spadały nieustannie nieszczęścia, często więc zasięgali rad wyroczni, chcąc uniknąć kolejnych rodzinnych tragedii. Tak też uczynił kolejny z władców Lajos. I tym razem okazało się, ze jego rodzinę czeka los wyjątkowo przewrotny i okrutny. Wyrocznia przepowiedziała mu śmierć z ręki własnego syna, który następnie poślubi własną matkę. Lajos chciał uniknąć tak strasznego losu, ale przeznaczenie jest nieuniknione, jego zabiegi nie mogły już niczego zmienić. Fatum ciążące nad rodziną musiało się dopełnić. Rodzice uwierzyli przepowiedni, dlatego, kiedy urodził im się syn Edyp, kazali przekłuć niemowlęciu pięty i pozostawić je w górach na pewna śmierć.
Edyp nie zginął porzucony, dlatego los miał się potoczyć inną drogą, oto maleńki chłopczyk zostaje nadzwyczajnym zbiegiem okoliczności odnaleziony przez pasterzy i oddany rodzinie królewskiej w Koryncie. Para królewska, nie mająca swojego potomstwa, z radością przyjęła niemowlę, by je wychować jak własne. Przez jakiś czas wszystko toczyło się pomyślnie i były to ostatnie lata szczęśliwego życia Edypa. Jednak jego spokój mąciły nieprzychylne uwagi rówieśników, nazywano go podrzutkiem, a jego pochodzenie otaczała mroczna tajemnica. Ponieważ nikt nie chciał mu wyjaśnić owej zagadki, młody książę udał się do Delf, do najsłynniejszej wyroczni. Tu dowiedział się strasznej prawdy, wieszczka powtórzyła mu tę samą wróżbę, którą wcześniej usłyszał jego ojciec. Edyp dowiedział się więc, że stanie się zabójcą ojca i małżonkiem matki. Przerażony taką wizją, postanowił już nigdy nie wrócić do domu. Widzimy więc jego szlachetną postawę, woli zrezygnować z dziedziczenia tronu i dostatniego życia w Koryncie, byle tylko uniknąć strasznego Fatum. Edyp cały czas chce dobrze i nie waha się ponosić ofiar. Porzuca więc przybranych rodziców, w przekonaniu, ze to jego prawdziwa rodzina i rusza w świat. Nie trzeba długo czekać, Edyp kieruje swe kroki chutor stronę Teb. Przeznaczenie stawia na jego drodze królewski zaprzęg. W wąskim wąwozie przychodzi mu minąć się z własnym ojcem, Lajosem, którego nie zna. Obie strony są przekonane o własnym pierwszeństwie, orszak królewski żąda, by młodzieniec ustąpił drogi, ale młodzieniec ten jest w końcu księciem, nie wie, że na jego drodze stanął król. Dochodzi do kłótni, która kończy się walką. W tej walce ginie Lajos, ginie z ręki Edypa. Pierwsza część przepowiedni już się spełniła, choć Edyp nie może jeszcze o tym wiedzieć, toteż brnie dalej wprost ku swojemu przeznaczeniu.
Po śmierci króla, nad Tebami władzę objął Kreon, szwagier Lajosa. W tym czasie właśnie, w chwili, kiedy do miasta przybywa wyrzucony dawno syn, bogowie zsyłają na Teby potwora, krwiożerczego Sfinksa, który porywa obywateli i podróżnych i zrzuca ich w przepaść. Kreon ogłosił, ze ten, kto pokona bestie, a pokonać ją można był jedynie poprzez rozwiązanie jej zagadki, ten otrzyma władzę królewska nad Tebami i rękę wdowy po Lajosie. Po raz kolejny interweniuje przeznaczenie. Właśnie Edyp rozwiązuje te zagadkę, rozwiązanie podsuwa mu proroczy sen, tak więc po raz kolejny interwencja nadprzyrodzonych sił decyduje o ludzkich losach. Zgodnie z przepowiednią Edyp pokonuje Sfinksa i odbiera swoją nagrodę, zostaje królem Teb i poślubia owdowiałą królową Jokastę, czyli swoją matkę. Przepowiednia się dopełniła. Ale to dopiero początek tragedii Edypa. On wciąż nie wie, jakich zbrodni się dopuścił, on wciąż nie zrobił niczego złego. Po objęciu rządów przez nowego króla następuje chwila spokoju, Edyp okazuje się dobrym władcą, z jego związku rodzi się czworo dzieci , dwaj synowie - Polinejkes i Eteokles oraz dwie córki Antygona i Ismena. Ale spokojne życie przeklętego władcy nie może trwać długo, na miasto spadają liczne nieszczęścia: nieurodzaj, śmierć niemowląt, w końcu mieszkańcy zaczęli umierać na straszna zarazę. Edyp pragnie ratować miasto, szuka rozwiązań w końcu postanawia zasięgnąć rady wróżbity. Do Teb przybywa stary wróżbita Tejrezjasz, to on otwiera Edypowi oczy, tu następuje chwila rozpoznania, bohater dowiaduje się o swojej winie, dowiaduje się , że jest ojcobójcą, że dopuścił się kazirodztwa i że to on jest przyczyna wszystkich klęsk, jakie nawiedzają jego królestwo. Tu właśnie los Edypa staje się naprawdę tragiczny, bo świadomy win, których dopuścił się nieświadomie. Ostateczne fatum wypełnia się zbierając krwawe żniwo. Jokasta dowiedziawszy się strasznej prawdy odebrała sobie życie, Edyp zaś z rozpaczy wydłubał sobie oczy, by wieść dalej życie tułacza, kaleki okrytego hańbą.
Tak kończy się historia Edypa, ale nie jest to koniec historii rodu Labdakidów. Tragedia jego dzieci dopiero ma się rozpocząć. Tragizm całego rodu wynika z ścigającego go fatum, z którym nie można walczyć, ponieważ jest silniejsze od ludzkiej woli. Niezależnie od intencji bohatera, jego los był z góry przesądzony, Edyp musiał ponieść klęskę.