Homer, antyczny aojd, napisał dwa najważniejsze utwory doby antyku: "Iliadę" i "Odyseję". Z nich dowiadujemy się tego, co najważniejsze dla kultury starożytnej i to z niej możemy czerpać wiedzę o tym, co było najważniejsze dla postaci tamtego okresu. Postacie, bohaterowie eposów Homera to najważniejsi bohaterowie kultury, herosi, którzy później zawładnęli naszą wyobraźnią. Wśród wszystkich postaci homeryckich najważniejszą wydaje się być Achilles (przez wielu nazywany również bohaterem narodowym Grecji).

Achillesa nie można nazwać zwykłym rycerze, który wsławił się wojenną sławą, ale przede wszystkim był herosem. Heros to postać, która nie ma jednoznacznego statusu - nie jest ani człowiekiem ani bogiem, ponieważ jego rodzice pochodzą z różnych światów, dzięki czemu są w stanie osiągnąć więcej niż zwykły śmiertelnik. W związku z tym każdy heros był silniejszy, bardziej waleczny i miał z pewnością opiekę sporej części bogów (wszystko zależało, czyim był synem i po czyjej stronie na Olimpie się opowiedział), ale i miał wiele kłopotów, ponieważ zwykle bywał wciągany w zatargi na samej górze...

Tak się stało i w przypadku Achillesa, urodzonego przez niezwykle piękną morską boginkę Tetydę (jego ojcem został Peleus, książę tesalski). Ten grecki bohater słynął z tego, że już na pierwszy rzut oka wyglądał jak ktoś naprawdę wyjątkowy. Nie mogło właściwie być inaczej, ponieważ jak wskazywał etos rycerski w dobie antyku, rycerz musiał mieć piękną sylwetkę, która zawdzięczał nie tyle szlachetnemu urodzeniu, co ciężkiej pracy. Patrząc na niego od razu było wiadomo, że zajmował się całymi dniami ćwiczeniami fizycznym i trenując tym samym sztukę walki. Achilles dodatkowo miał piękną twarz, dzięki której matka, Tetyda, miała szansę uchronić go przed śmiercią w czasie walk pod Troja (Tetyda wiedziała, że jej syn zginie podczas oblężenia). W tym celu przebrała go za dziewczynę (chłopak był tak ładny, ze nie stanowiło to problemu) i umieściła na dworze króla Likomedesa. Wydobył go stamtąd Odyseusz, który użył podstępu, aby zmusić chłopaka do tego, by zdradził swoją płeć. Kiedy przebrany za kupca zaoferował dziewczętom piękne szaty i klejnoty, tylko jedna nie okazywała żadnego zainteresowania. Kiedy zaś wyjął z sakwy cudnej urody miecz, wtedy dziewczyna chwyciła za niego a Odyseusz chwycił za rękę dziewczyny, która tak naprawdę okazała się długo poszukiwanym chłopcem, który miał ocalić los wojsk achajskich pod Troją. Wyrocznia przepowiedziała, ze od poczynań tego człowieka zależą losy bitwy. Wodzowie achajscy zadecydowali, że trzeba użyć wszelkich środków, aby chłopiec odnalazł się. Spryt Odyseusza pomógł dopełnić tej przepowiedni.

Achilles ze swoimi dziewczęcymi rysami twarzy i długimi włosami mógł sprawić wrażenie słabego i niewinnego. Nic bardziej mylnego, ponieważ za tym ślicznym obliczem kryła się groza okrucieństwa prawdziwego wojownika. Achilles z pewnością mógł zostać nazwany najbardziej walecznym po stronie Achajów i nikt nie mógł się oprzeć wrażeniu, patrząc na niego w wirze walki, że był wcieleniem demonów wojny. Wydawało się, patrząc na niego, że jest niezniszczalny. To było jedynie złudzenie, ponieważ i on miał taki punkt na swoim ciele, który był słaby tak, jak ciała innych ludzi a co więcej, gwarantował, że zranienie tego miejsca sprawi, że bohater zginie. Paradoksem było to, że tym wyjątkowo słabym miejscem na ciele Achillesa był jego pięta. Stało się tak, ponieważ gdy Achilles urodził się, Tetyda postanowiła ochronić swoje dziecko najlepiej, jak tylko potrafiła, czyli dać mu gwarancję nietykalności (w związku z tym, że ojcem chłopca był człowiek, dziecko był śmiertelne). W tym celu zanurzyła go w wodzie Styksu, podziemnej rzeki, która oddzielała świat żywych od Hadesu, królestwa umarłych. Problem polega na tym, że matka musiała za coś trzymać swoje nowo narodzone dziecko. Wybrała takie miejsce, które było stosunkowo najmniej narażone na zranienia, czyli piętę.

Trojanie, przeciwnicy Achajów, poddani króla Priama, ojca Parysa, który uprowadził Helenę, najpiękniejsza kobietę na ziemi (inna sprawa, że ta najpiękniejsza kobieta została mu przyobiecana przez boginię miłości, Afrodytę, w zamian za to, że wybrał ją za najpiękniejsza wśród bogiń; Helena był żoną króla Menalaosa. Gdy Grecy zorientowali się, że piękna Helena znikła wraz z gościem - trzeba pamiętać, że Parys przy okazji pogwałcił święte prawo gościnności - Agamemnon, brat Menelaosa, zwołał wojska i ruszył na odsiecz) bali się Achillesa tak, że właściwie nikt nie próbował stawiać mu czoła. Uciekali na jego widok a on właściwie gonił ich po to, by wyrzynać zastępami.

Najbardziej charakterystyczną cechą Achillesa był brak opanowania. Jakkolwiek był wyjątkowo cennym członkiem drużyny greckiej, tak zdarzało się, że sprawiał jej wyjątkowe kłopoty wywołane właśnie przez to, że nie potrafił zdusić w sobie popędliwości, która jak się z czasem okazało, przyniosła tragedię w postaci śmierci Patroklosa. Był to najlepszy przyjaciel Achillesa, dzięki któremu honor wojsk greckich został uratowany, gdy Achilles postanowił obrazić się na cały świat tylko dlatego, że Agamemnon odebrał mu brankę, Bryzeidę. Powiedział wtedy, że dopóki Agamemnon go nie przeprosi, on nie zamierza walczyć. Dobrze wiedział, co robi, ponieważ zdawał sobie sprawę z tego, że bez niego Grecy są znacznie słabsi a co więcej - przez obowiązująca przepowiednię - właściwie nawet skazani na przegraną. Patroklos przyszedł błagać go o zmianę decyzji, jednak ten nie ugiął się. W związku z takim obrotem spraw Patroklos pożyczył od przyjaciela zbroję, założył ją i ruszył do walki. Trojanie na początku przerazili się na jego widok, ale potem szybko natknął się na Hektora, królewicza trojańskiego, który bez trudu pokonał Patroklosa. Wojska greckie zamarły, ponieważ nikt nie wiedział o tym, że to nie Achilles nosi ową zbroję, tylko jego przyjaciel. Zaraz po tym, jak Patroklos upadł na ziemię, Hektor wraz z rodakami rzucili się na zwłoki a wtedy okazało się, że tam wcale nie ma słynnego bohatera, ale jego przyjaciel. Gdy Achilles dowiedział się o wszystkim, wpadł w taki gniew, że przestał kontrolować jakiekolwiek swoje poczynania. Zaczął tarzać się po ziemi, wołać o pomstę do nieba, a potem matka szybko poprosiła Hefajstosa o wykucie nowej zbroi dla swojego syna. Gdy była już gotowa, Achilles ruszył mordować, bo tego, co robił z Trojanami nie można nazwać inaczej. najbardziej pragnął dopaść Hektora, aby zaspokoić żądzę zemsty. Gdy w końcu udało się im spotkać, Achilles zachował się niegodnie, ponieważ znieważył Hektora, obraził go, użył podstępu, a potem zbezcześcił jego zwłoki. Te wszystkie poczynania Achillesa są łatwe do wytłumaczenia, ponieważ działał pod wpływem bardzo silnych emocji, czyli żalu po stracie przyjaciela.

Gdy wrócił ze zmasakrowanymi zwłokami do obozu, nie pozwolił nikomu ich dotykać. Wieczorem pojawił się w namiocie wojownika Priam, ojciec Hektora i prosił go tak, jak prawie nie wypadało królowi o to, by ten pozwolił mu odebrać ciało swojego dziecka i wyprawić mu pogrzeb. W pierwszej chwili Achilles daje się ponieść pysze - pastwi się psychicznie nad załamanym ojcem. Dopiero po chwili przypomina sobie, że i on ma swojego ojca, który w takiej sytuacji z pewnością czułby taki sam, a może nawet większy ból. W wyniku tego przypomnienia oddał Priamowi ciało Hektora czym, okazał swoja wielkoduszność.

Achilles jest przede wszystkim niedojrzały wewnętrznie, nie potrafi opanowywać swoich emocji, można nawet powiedzieć, że jest dużym dzieckiem w pięknym i dorosłym ciele. Został greckim bohaterem narodowym chyba przede wszystkim dlatego, że te wielkie emocje są czymś wyjątkowo pożądanym i nie każdy człowiek jest w stanie dać się objąć ich żarowi. Achilles był herosem zdolnym do wielkich uniesień, człowiekiem wielkiej odwagi i tym, co nazywamy walecznością serca. Za to należy go podziwiać i dziś, zaś nad całą reszta, oczywiście głęboko zastanowić.