W państwach Starożytnego Wschodu dominował ustrój zwany monarchią despotyczną. Władca-despota skupiający pełnię władzy stał ponad społeczeństwem o ściśle określonej hierarchii. Wszelkie zasady sankcjonujące istnienie ustroju monarchicznego wywodzono z woli bogów. To bogowie mieli aprobować różnice w położeniu obywateli, a wszelka próba zmiany istniejących stosunków była de facto wystąpieniem przeciwko bogom i ich woli.
Władca otaczany był boskim kultem. Nie mógł być zwykłym człowiekiem, był więc albo bogiem, albo synem boga albo pośrednikiem między bogami a ludźmi. Władca był jednocześnie najwyższym kapłanem, był w stanie ożywiać siły przyrody, bronić państwo przed najeźdźcami, chronić poddanych przed nieszczęściami i krzywdą. To monarcha stanowił prawo i tylko on miał władzę osądzania co jest właściwe i sprawiedliwe a co nie. Z racji faktu, że prawo miało charakter boski wykluczona była możliwość nie respektowania norm prawnych ustanawianych przez władcę, bowiem byłby to bunt wobec bogów. Władca był też ojcem i panem wszystkich obywateli a państwo stanowić miało jego własność.
Poddani niewiele wiedzieli o swym władcy, jego życiu, działaniach, o zarządzeniach dowiadywali się zwykle ze znacznym opóźnieniem. Również władca nie zadawał sobie trudu, by zapoznać się z warunkami w jakich żyją jego poddani. Najważniejsze było, by byli posłuszni i nie podnosili buntów.
W starożytnym Egipcie władza należała do monarchy despotycznego, którego nazywano faraonem. Początkowo był on uznawany za boga, z czasem już tylko za syna boga Re. Zarządzał on całością spraw w państwie, jemu też podlegało bezpośrednio wojsko jako naczelnikowi. Kontrolę w państwie utrzymywał z pomocą całej rzeszy urzędników. Dla zapewnienia władcy nieśmiertelności zaczęto budować olbrzymie grobowce zwane piramidami. Największe z nich to piramida Cheopsa, Chefrena i Mykerinosa. W piramidzie składano zmumifikowane zwłoki faraona, ponadto wyposażano grób we wszelkie przedmioty potrzebne władcy w życiu rozpoczętym po śmierci ziemskiego ciała. Początkowo uważano, że po śmierci faraonowie pełnią funkcję wioślarzy w złocistej łodzi boga słońca Re, który odbywał nią codzienną podróż po niebie. Z czasem faraonowie zaczęli uważać, że po śmierci pełnią funkcję osobistych sekretarzy boga Re a nawet, że stają się samym bogiem Re. Dlatego też w grobach faraonów składano wiosła a nawet złote łodzie, by mieli czym podróżować po śmierci. Do budowy piramid wykorzystywano ogromną liczbę ludzi, zwykle chłopów odrywanych od prac na roli. Piramidy ozdabiano posągami, umieszczano na ścianach teksty religijne a zmarłego zaopatrywano w egzemplarz "Księgi Umarłych", by nie zagubił się w swej pośmiertnej wędrówce.
W starożytnej Persji władcę uważano za wcielenie bóstwa, poddani traktowali go z najwyższym szacunkiem i padali przed nim na twarz. Monarcha perski był typowym despotą i mógł dowolnie zarządzać swoim państwem. W niczym nie ograniczała go istniejąca rada królewska, urzędy obsadzał członkami swojej rodziny. Na dworze perskim panował ogromny przepych, zbytek i rozbudowany kult władcy. Całość ziemi w państwie należała do władcy, którą mógł ją nadawać wedle własnego uznania.
Zupełnie inaczej przedstawia się pozycja króla w starożytnym państwie żydowskim. Ustrojem, który wypracowali Żydzi była demokracja pustynna, której podstawą była równość, solidarność i wolność. Pozycja króla ograniczała się tu jedynie do obowiązków patriarchalnego naczelnika, a wzmocnieniu jego znaczenia zdecydowanie przeciwni byli kapłani. Stworzyli oni doktrynę teokratyczną, głoszącą, że najwyższym władcą narodu żydowskiego jest sam Bóg, który zawiera ze swym ludem przymierze. Pozycja monarchy znacznie się wzmocniła, gdy Bóg zawarł nowe przymierze z Dawidem. Król był odtąd traktowany jako syn Boga, zasiadał po jego prawicy i pełnił funkcje kapłana, otaczała go szczególna opieka i wsparcie Boga. Inaczej niż w pozostałych państwach starożytnego Wschodu król Żydów nie był więc bogiem, nie otaczano go boskim kultem ani nie miał mocy zawiadywania siłami natury. Kryzys ideologii królewskiej nastąpił w państwie żydowskim w trakcie tzw. niewoli babilońskiej w VI wieku p.n.e.
