Wieki średnie, bo taka nazwę przyznali prekursorzy renesansu, czyli odrodzenia dla okresu w historii ludzkiej zwanej jako średniowiecze. Przedstawiciele renesansu głosili pogardę dla dokonań średniowiecza jako czasu straconego, w którym został zahamowany postęp ludzkości i nauki. Głównie ich zarzuty opierały się na odrzuceniu przez średniowiecze, a zwłaszcza dominujący w tym czasie kościół dorobku kultury starożytnej. Wieki redie przypadały na okres prawie 1000 lat w Europie, początek tego okresu datuje się na 476 rok i upadek imperium rzymskiego w jego zachodnich granicach aż do końca XV czy tez wydarzeń związanych z upadkiem Bizancjum w 1453 roku czy odkryciem nowego świata przez Kolumba w 1492 roku czy także odkryciem druku przez Gutenberga.

Koniec imperium rzymskiego w zachodniej europie dla ówczesnych rzymian nie oznaczał kresu imperium, wszakże wciąż istniała jego wschodnia cześć ze stolica w Konstantynopolu. Wschodnim imperium rządził cesarz, który za jeden z cel swoich rządów zawsze uważał dążenie do odbudowy imperium. Najbliższy osiągnięcia tych zamierzeń był cesarz Justynian Wielki, który władał w latach 527-565. Prowadzone przez niego liczne wojny dały korzyści w postaci przyłączenia do wschodniego imperium terenów północnej Afryki, części Hiszpanii i Włoch wraz z Rzymem, ale doprowadziły do ruiny finanse cesarstwa. Wszystkie pieniądze szły na zbrojenia, co doprowadziło do pustek w skarbach, a wraz ze śmiercią cesarza zwycięzcy, rozpoczął się kolejny etap odwrotu, na wschodnie granice imperium nacierali Persowie, zaś od północy z nad Dunaju wojownicze ludy koczownicze. Ale największe zagrożenie pochodziło ze strony arabów i ich wielkich ambicji dominacji, dotarli oni aż pod mury stolicy, choć cesarstwo przetrwało straciło wiele znaczących prowincji. To był początek upadku potężnego wschodniego cesarstwa w niedługim czasie jego granice ograniczyły się tylko do obszaru Grecji i terenów w Azji Mniejszej. Jedynie, co pozostało z świetności lat imperium to ogromnego stolicy, jednego z najpotężniejszych skupisk ludzkich w owym czasie. Konstantynopol, był stolica cesarstwa, która swoja nazwę zawdzięcza założycielowi cesarzowi Konstantynowi Wielkiemu. Miasto położone na skrzyżowaniu najważniejszych dróg handlowych i dwóch światów europy i Azji, wykorzystywał swoje położenie do bogacenia się a wśród jego półmilionowej rzeszy mieszkańców można było spotkać ludzi ze wszystkich zakątków świata. Obwarowany murami ze wszystkich stron stanowił jedna z najpotężniejszych twierdz, natomiast centrum miasta było wzorowane na Rzymie. Największą atrakcja miasta były wznoszone w jego granicach liczne kościoły, pokryte kopułami i licznie zdobione wewnątrz malowidłami, obrazami z pisma świętego, które nazywano greckimi ikonami. Kunszt lokalnych rzemieślników i bogactwo przepychu najlepiej ukazuje budowla kościoła Bożej Mądrości (Hagia Sophia) w Konstantynopolu. Oprócz kultu religijnego miasto szczyciło się również wielo innymi atrakcjami m.in. słynne wyścigi rydwanów. Poszczególne dzielnice miasta miały swoje ekipy, stajnie, którym kibicowano wierząc w ich sukces. Sympatie sportowe utożsamiały się z noszeniem barw swojej ekipy, ale oznaczało to także pewien wyraz polityki i poglądów reprezentowanych przez kibiców. Konstantynopol był stolica imperium wschodniego, co oznaczało ze był siedziba cesarza imperium, nazywano z greckiego języka - basileus, co oznaczało król. Posiadał, władzę absolutną i decydował samodzielnie o wszystkim, co działo się w imperium. Pomimo iż była to cześć dawnego imperium rzymskiego, to jednak podtrzymywano pewne zwyczaje bizantyjskie zwłaszcza ceremonie względem władcy. Jednym z przykładów takich zachowań było oddawanie czci cesarzowi poprzez padanie na kolana przed nim. Sam cesarz rzadko widywał swój lud, a jeśli już musiał pokazać się publicznie zawsze prezentował się okazale w bogato zdobionych szatach w kolorze purpury i złota. Sam tron cesarski był bardzo szerokie, bowiem zgodnie z zwyczajem cesarz zasiadał na jednej z jego części pozostawiając miejsce dla niewidzialnego Chrystusa, miało to symbolizować zarówno podział władzy z synem bożym, jaki i to ze władza ta jest namaszczona przez boga. Brak publicznych wystąpień wiązał się z bezpieczeństwem samego cesarza, bowiem często dochodziło do zamachów zwłaszcza ze strony armii, która na tronie chętniej widziałaby zaufanego oficera.