Zamek Czocha został wybudowany w XIII wieku na polecenie króla czeskiego Wacława II. Przez wieki zmieniał swych właścicieli. Wielokrotnie niszczony, został zrekonstruowany w XX wieku przez berlińskiego architekta według średniowiecznego stylu. Do dziś jest nie tylko jednym z najpiękniejszych polskich zamków, ale także słynie ze swych wielu tajemnic.

1). Legenda głosi, iż około 300 lat temu ówczesny posiadacz zamku Joachim von Nostitz, kiedy powrócił z długiej wyprawy wojennej, zastał swa żonę Ulrikę z dzieckiem, które przecież nie mogło być jego. Wzburzony niewiernością żony, wrzucił ją do studni (taka była tradycja rodzinna), a dziecko kazał żywcem zamurować nad kominkiem, z którego do dziś ponoć słychać jego płacz.

Jedna z sypialń zamku posiada do tej pory ogromne łoże. Łoże to ma przyciski, który w razie użycia uruchamia zapadnię. Leżąca na nim kobieta miała lądować w wodach rzeki Kwista. Była to kara zastosowana wobec niej przez męża.

2). Białą damą zamku jest Gertruda, która w czasie wojen husyckich za kilka złotych monet wydała zamek obcym. Kiedy został on odbity Gertrudę ścięto. Według legendy nie chcieli jej nawet w piekle, dlatego też jej duch błąka się w zaświatach, a regularnie raz w roku (w dniu w którym dokonała zdrady) odwiedza zamek i rozrzuca złote monety.

3). Do dziś niektórzy badacze starają się odkryć, co stało się z skarbem (jeśli w ogóle istniał) ostatniego właściciela zamku – Ernsta Gutschowa, który jak krążyły opowieści, miał mieć dość silne związki z rosyjską arystokracją. Dzięki czemu jego kolekcjonerska pasja mogła się realizować, drogą gromadzenia ikon oraz carskiego majątku. Cała ta kolekcja nie została do tej pory odnaleziona. Miały się w niej podobno znajdować nawet insygnia koronacyjne Romanowów.