Jest to miasto noszące przydomek Stolicy Szczęśliwego Życia. Niezliczona liczba powodów jest potwierdzeniem tej tezy - jest ono uważane za krainę marzeń, relaksu i wiecznie trwających wakacji.
Jest położone w zatoce portowej Jackson oraz częściowo zajmuje obszar półwyspu. Jest młoda metropolia, ale zadziwiająco szybko zrobiła karierę międzynarodowa i stała się sławna na całym świecie. W 2000 roku otrzymała tytuł "Najmłodszego Miasta Świata". Jest to miasto, w którym życie nigdy nie zamiera nawet na sekundę i zawsze jest cos do roboty, cos się dzieje, coś przyciąga uwagę, coś ciekawi.
Swoją wycieczkę po Sydney, pełna jak się z pewnością na końcu okaże przygód i niezapomnianych wrażeń, można rozpocząć od zwiedzenia Harbour Brigde, słynnym na cały świat moście, znajdującym się w dzielnicy miejskiej The Rocks. Jest on na 503 metry długi, posiada jedno przęsło, zużyto do jego budowy 6 mln nitów, jest wysoki na 200 stopni, po których można się wspiąć i podziwiać przepiękną panoramę miasta i okolic. Jest to najszerszy most świata, co jest nieprzerwanie jego chlubą. Wycieczka na ostatnie przęsło trwa 3 godziny i kosztuje nie lada wysiłek, ale warto się poświęcić dla podziwiania oszałamiających widoków. Ale na most nie można sobie wejść tak sobie - trzeba wykorzystać specjalne oprzyrządowanie w postaci kombinezonu z lina asekurującą. Mimo to, zabezpieczenia powyższe nie uchronią was całkowicie od uczuć: lęku i podniecenia. Widok ze 134 metrów na taflę wody jest zapierający i powodujący mięknące kolana nawet najodważniejszym. Miasto, gdy patrzy się na nie z takiej wysokości przypomina układankę z klocków lego, widać stąd wspaniałe wieżowce i drapacze chmur, małe domki położone nad kanałami, przecinający miasto jak szachownice, białe żagle łódek na wodach zatoki i kanałów. Tak właśnie mieszkańcy Sydney zachęcają turystów do obejrzenia miasta z bliska - i zapewniam, zawsze im się to udaje.
Symbolem miasta jest położona nad wodami zatoki Opera, jej gmach projektowany był przez duńskiego architekta Jorna Uczona. Budowę rozpoczęto już w latach 50. XX wieku. Za natchnienie służyły żaglówki, pływające po zatoce i na kanałach oraz świątynie azteckie i plemienia Majów. Czasie budowy natrafiono na wiele konstrukcyjnych trudności, ale w końcu po 15 latach osiągnięto zadziwiający efekt.
Domostwa z XIX i XX wieku również zaliczane są przez mieszkańców miasta do przepięknych i wartych zobaczenia atrakcji turystycznych. Pozostało ich już niewielka ilość - teraz zastępowane są nowoczesnym budownictwem, równie interesującym i barwnym. Centrum Sydney można się, co jest rzeczą prostą bardzo łatwo zgubić wśród uliczek handlowo - usługowych i uliczkach parkowych Hyde Parku - wzorowanym na londyńskim skwerze. Ty często przychodzi młodzież, gdy idzie na wagary lub pary zakochanych w czasie wieczornych i nocnych randek. Można tu spędzić bardzo miłe chwile, jak w każdym miejscu, gdzie wzrok może odpocząć na widoku zielonych liści i szczęśliwych ludzi.
Sydney jest miastem, w którym mieszają się kultury i wpływy z różnych części świata. Najlepiej zaobserwować to można w centrum handlowym i domach towarowych. Liczba etnicznych restauracyjek i pubów jest tu niezliczona - można zawsze znaleźć tu kawałek własnej ojczyzny. Wartym zobaczenia jest także Cockle Bay Harf - wielki kompleks architektoniczny ze szkła i betonu osadzony na stalowej konstrukcji, w którym znaleźć można rozliczne filie najlepszych jadłodajni i restauracji australijskich.
Fauna I flora tego kontynentu jest niepowtarzalna na żadnym innym. To ty można spotkać żyjące w naturalnym środowisku misie koala. Atrakcja turystyczną dla dzieci jest przede wszystkim rejs do Taronga Zoo, położonego w zatoce morskiej. Tam można spotkać się z nimi z bliska, dotknąć, przytulić, pogłaskać…a także podglądać żyjące w klatce, czyli w sztucznym środowisku kangury i białe tygrysy. Wzbudza to zawsze salwy śmiechu i pisk maluchów.
Jest też atrakcja dla dorosłych, a mianowicie akwarium z rekinami, w którego to korytarzach możemy podziwiać i poznawać życie i rozwój tych groźnych a wręcz niebezpiecznych dla człowieka zwierząt. Wiele turystów zwiedza to miejsce tylko po to, by na własne oczy zobaczyć żeby rekinów - często wychodzą zadziwione i naprawdę przestraszone. To weryfikuje ich stosunek do tych zwierząt - nie myślą oni już o tych zwierzętach jako o wydumanej wyobraźni reżysera filmu "Szczeki".
W końcu po takim dniu pełnym przeróżnych, niezapomnianych wrażeń można odpocząć na piaszczystej plaży. Jest tu około 30 kąpielisk w wielu zatokach wybrzeża do wyboru. Najbardziej znanym jest kąpielisko Boni, gdzie można posurfować bez przeszkód na wysokich i pieniących się falach oceanu a także wyleżeć i wygrzać się w słońcu na plaży. To tu kobiety zjeżdżają z całego świata po najpiękniejszą opaleniznę i poszukać najprzystojniejszego męża lub kochanka. Można tu spędzić wakacje, wyjechać stad w pełni zrelaksowanym i z uśmiechem na ustach a wielu turystów powróciło tu znowu, by osiedlić się na stałe.