Stosowana już w starożytności dieta znana jako wegetarianizm polega na spożywaniu pokarmów jarskich (bez mięsnych). Z początku stosowana głównie z powodów etyczno-religijnych, i tak na przykład w Indiach uwarunkowany był bardzo szczególną czcią zwierząt (święte krowy). Istniejące wtedy przekonania i moralność nie pozwalały na poświęcanie życia zwierząt w celu zdobycia pożywienia. Tą zasadę wyznawali również starożytni filozofowie według których, należało żyć w zgodzie z naturą. I tak właśnie zapoczątkował się dzisiejszy wegetarianizm.

W Europie wegetarianizm miał początek na przełomie XVII i XVIII wieku, kiedy to pojawiła się chęć wprowadzenia zdrowszego sposobu odżywiania. Pierwszym krokiem miało być wprowadzenie na rynek nowych produktów spożywczych, i tak na przykład w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się produkcja kremu orzechowego i płatków kukurydzianych.

Na rozwój wegetarianizmu w obecnych czasach miały wpływ oba te czynniki, dążenie ludzi do zdrowszego odżywiania się, co wiąże się oczywiście z naszym zdrowiem, jak również względy etyczne, choć w mniejszym stopniu.

Większości ludzi znane jest pojęcie wegetarianizmu, nie każdy jednak, może wiedzieć, że nawet wśród diety wegetariańskiej istnieją różne podziały.

Pierwszą grupą są:

*wegetarianie bezwzględni, czyli weganie spożywający produkty tylko pochodzenia roślinnego,

*frutarianie, spożywający wyłącznie owoce,

*witarianie, którzy ograniczają się do jedzenia tylko surowych owoców i warzyw.

Grupa druga to wegetarianie względni stosujący dietę składającą się z produktów roślinno-nabiałowych, do których należą również laktowegetarianie uznający również mleko i jego przetwory, laktowegetarianie włączają do diety roślinnej i przetworów mlecznych jeszcze jajka. Są również semiwegetarianie, przy dominującym pokarmie roślinnym uznający również nabiał oraz ryby.

W obecnych czasach wegetarianizm spostrzegany jest jako sposób racjonalnego żywienia, nie jest wyrazem panującej mody. Przy temacie diety wegetariańskiej należy wspomnieć o mniej ważnym, ale istotnym aspekcie etycznym wegetarianizmu. Istnieje bowiem grupa ludzi stosująca tą dietę właśnie ze względu na tan aspekt moralny. Kierują się założeniami wspomnianych już starożytnych filozofów w tym Indian, że zwierzęta to "nasi bracia" czyli istoty, które również czują i myślą.

Charakterystyczne grupy religijne oraz miłośnicy zwierząt starają się nakłonić ludzi do ochrony praw zwierząt (nie jedzenia ich) swoimi wypowiedziami jak również demonstracjami.

Słuszność tego postępowania pozostawić jednak należy jednostce, gdyż każdy ma prawo do wyrażania własnych opinii i postępowania według własnego sumienia. Szeroko pojęty wegetarianizm niesie za sobą w naturalny sposób poprawę zdrowia człowieka jak również poczucie zgodności ze środowiskiem zwierzęcym, niesie również ogromną ulgę obciążonemu środowisku.

Atutem popierającym dietę wegetariańską jest również niepodważalnie aspekt ekonomiczny. Rosnąca populacja wymaga coraz większego zasięgu terenów pastewnych, na co skali globalnej nie stać. Na roczne wyżywienie osoby w sposób tradycyjny przeznaczane jest od 2 do 3 akrów ziemi uprawnej oraz pastwisk, dla wegetarianów przeznacza się cztery razy mniej. To samo tyczy się zużycia wody, przy diecie wegetariańskie jest trzykrotnie mniejsze zużycie. Przemawiającym argumentem jest również fakt wyżywienia zwierząt hodowlanych których na dzień dzisiejszy liczba jest trzykrotnie większa od liczby ludności. Zwierzęta te pochłaniają żywność (kukurydza, pszenica, soja), która starczyłaby na wykarmienie całej ludności świata (do produkcji jednego kilograma mięsa zużywa się 10 kg białka roślinnego). W Stanach Zjednoczonych na hodowle zwierząt przeznacza się soje która starczyłaby dla 2 mld ludzi. Natomiast w Anglii przy wprowadzeniu w życie diety wegetariańskiej można byłoby zaprzestać stosowania chemii rolnej. Liczba ziemi uprawnych również uległa by zmianie bo zaledwie jedna trzecia została by wykorzystana. Takie dane powinny zmobilizować nas bardziej do racjonalnego gospodarowania zasobami Ziemi oraz żywnością, co zdecydowanie polepszyło by stan naszego globu. Wegetarianizm jest właśnie takim racjonalnym rozwiązaniem.

Bardzo ważnym aspektem wegetarianizmu jest aspekt medyczny. Badania przeprowadzane na ludziach stosujących dietę wegetariańską mówią o dużym znaczeniu profilaktycznym, czyli w wielkim stopniu zapobieganiu chorobą jak również zmniejszeniu prawdopodobieństwa na zachorowanie. Najlepiej wypadają na tym tle weganie u których ryzyko zakresu chorobowych zagrożeń jest najmniejsze. Potwierdzono również, że u wegetarian prawie w ogóle nie występują choroby serca. Dlaczego tak się dzieje? Za choroby serca odpowiada wysoki poziom cholesterolu we krwi, wegetarianie poprzez wykluczenie białka zwierzęcego zastępując je wyłącznie roślinnymi w dużym stopniu ograniczają poziom cholesterolu, gdyż jak wiemy rośliny go nie zawierają. W potrawach wegańskich jest również niewielki odsetek tłuszczów nasyconych, co również jest istotne dla zdrowia naszego serca. Nie ma innej tak korzystnej diety dla naszego organizmu jaką jest dieta wegetariańska. Naukowcy zaobserwowali u osób stosujących potrawy roślinne czyli dania nie zawierające tłuszczów nasyconych, że w ciągu 6 tygodni mają bardzo duży spadek cholesterolu. Ludzie w krajach uprzemysłowionych, gdzie spożywanie potraw mięsnych jest normą są narażone na chorobę zwana potocznie stwardnieniem naczyń (arterioskleroza). W krajach fast foodów, na przykład w Stanach Zjednoczonych, dzieci posiadają dużo większy pokład cholesterolu, co bardzo zwiększa zachorowania na arteriosklerozę, ta z kolei zwiększa ryzyko zawałów serca. "Dieta wegetariańska może zapobiec w 90% zatorom i zakrzepom naczyń, a w 94% chorobie wieńcowej" to opinia, którą przekazał Journal of the American Medical Association z września 1961 roku. Już w latach ubiegłych w przeprowadzanych badaniach wegetarianie wykazują się dużo niższym ciśnieniem krwi niż ludzie nie stosujący tej diety. Doświadczenia udowodniły, że pacjenci z wysokim ciśnieniem po przejściu na wegetarianizm mogli odstawić znaczną ilość leków, które musieli przyjmować. Również na opanowanie cukrzycy jak dowodzą badania bardzo skuteczna jest dieta niskotłuszczowa zasobna w węglowodany złożone (produkty roślinne). Dieta wegetariańska może być również idealnym rozwiązaniem dla diabetyków narażonych w bardzo poważnym stopniu na choroby serca, gdyż unikanie cholesterolu i tłuszczu jest w ich odżywianiu najważniejsze, nawet ci diabetycy, którzy uzależnieni są od insuliny po przejściu na wegetarianizm w znacznym stopniu mogą zmniejszyć dawki insuliny. Na potwierdzenie tego zjawiska zostały przeprowadzone badania, które udowodniły, że 10 z 20 nie otyłych cukrzyków stale przyjmujących insulinę w wyniku zastosowania diety wegetariańskiej bogatej w błonnik (przy czym 70% kalorii to węglowodany) po 16 dniach mogło otrzymywać mniej niż 20 jednostek insuliny, a aż 9 z nich całkowicie mogło zaprzestać jej przyjmowania. Skuteczność tej kuracji tłumaczona jest tym, że organizm otrzymuje większe ilości węglowodanów pod postacią kompleksów węglowodanowych, które uzyskać możemy tylko i wyłącznie z nie przetwarzanych naturalnych pokarmów roślinnych to jest ze świeżych warzyw, owoców jak również, zbóż w postaci kasz gruboziarnistych oraz mąki razowej. Poprzez powolne naturalne trawienie organizm otrzymuje spokojny stopniowy przepływ glukozy do krwi.

Dr Max Gerson jako pierwszy zauważył związki zachodzące między chorobami nowotworowymi a dietą wegetariańska , dzięki czemu udowodnił jej wspomaganie również przy tego typu ciężkich chorobach .Już w latach 1920-1930 zaczął stosować tą terapie w oparciu o dietę wegetariańska. Wykluczała ona z posiłków właśnie mięsa , ale także ryby , jaja , masło oraz inne pokarmy tłuste i wysokobiałkowe. Wykluczony był również tytoń i alkohol. Dr Gerson w swojej kuracji pacjentom zalecał soki owocowe i warzywne oraz zupy przyrządzane z mieszanych warzyw.

Nie można było tego zlekceważyć, gdyż wyniki okazały się bardzo skuteczne. Zauważono, że u osób odżywiających się pokarmami jarskimi zdarza się około polowy do trzech razy rzadziej śmierć z powodu raka. Przypadku raka piersi znacznie rzadziej występuje on u kobiet odżywiających się głownie roślinami , i u tych samych ludzi rzadziej występuje również rak okrężnicy ,w krajach gdzie spożywa się głownie pokarmy wegetariańskie choroba ta prawie w ogóle nie ma miejsca, gdzie z kolei jest epidemiczną chorobą cywilizacyjną w miejscach "mięsożernych". Naukowcy wytłumaczyli , że w wyniku skłonności do zaparć przy diecie mięsnej , zbyt długo zalęgające toksyczne produkty białka zwierzęcego w okolicach odbytnicy powodują właśnie częstsze występowanie tej choroby.

Nasuwa się pytanie co tak naprawdę powoduje , że dieta ta tak skutecznie zapobiega chorobą nowotworowym?

Przede wszystkim jak już wcześniej zostało wspomniane dużo mniejsza ilość tłuszczu w diecie w zamian za wzrost błonnika poprawiającego nasze zdrowie. W książce doktora N. Bamarda zatytułowanej "Potęga twojego talerza" zostały opublikowane badania na temat błonnika. Dzięki udowodnieniu zależności pomiędzy brakiem błonnika w diecie, którą powoduje pojawianie się ciężkich schorzeń zyskał światowe uznanie. Do naszej codziennej diety wprowadzić wiec powinniśmy przetwory zbożowe: kasza makarony pieczywo dalej warzywa i owoce (brokuły, jabłka, brukselka, pomarańcze, morele, mango). Są to produkty bogate w błonnik dzięki któremu wystąpienie chorób takich jak nieżyt jelit, rak jelita grubego, choroby serca i cukrzyca jest mniej prawdopodobne. Błonnik pełni również duża role w przemianie materii. Aspekt profilaktyki wegetariańskiej nadal nie jest całkiem jasny, pewne jest już jednak, że cukier pochodzący z produktów mlecznych, może podnosić ryzyko zachorowań na nowotwory jajników.

Nie jest jednak nadal wyjaśnione zjawisko występowania u niektórych wegetarianów większej ilości komórek krwi nazywanych naturalnymi zabójcami komórek rakowych, które posiadają zdolność do samodzielnego odnajdowania i zniszczenia tych właśnie komórek rakowych. U wegetarian zaobserwowano także mniejsza zdolność do formowania się kamieni nerkowych i żółciowych jak również mniejszy stopień występowania osteoporozy. U ludzi spożywających produkty mięsne następuje utrata wapnia z kości spowodowana obecnością dużej ilości białka zwierzęcego. W krajach w których dominującym pokarmem są produkty roślinne osteoporoza występuje niezmiernie rzadko, nawet w wypadkach gdzie do organizmu jest dostarczana bardzo mała ilość wapna. To nie oznacza jednak, że przy stosowaniu diety wegetariańskiej trudno jest o wapń, w warzywach takich jak np. fasola soczewica orzechy i suszone owoce występuje go bardzo dużo.

Bardzo trudno jest inspektorom sanitarnym i weterynaryjnym wyeliminować ciągle rosnące koszta, skażenie środowiska, co wiąże się z ryzykiem dla konsumentów. Jednym z przykładów jest choroba szalonych krów, która ciągle się poszerza w związku z karmieniem roślinożernych przeżuwaczy mączką, pochodząca od chorych zwierząt. Takie pasze cały czas są wykorzystywane do karmienia świń, drobiu i ryb. I tu wychodzi kolejna zaleta omawianego wegetarianizmu, nie spożywając zakażonego wolowego mięsa nie jesteśmy narażeni na szerząca się chorobę szklonych krów. Choroba ta może stać się choroba świata, nie będzie jednak dotyczyć ludzi zwanych wegetarianami, gdyż nie można się nią zarazić spożywając produkty roślinne.

W państwach europejskich został odkryty fakt karmienia świń dużymi ilościami antybiotyków, które znacznie wykraczają poza normy. Prowadzić to może do uodpornienia się organizmu ludzi spożywających takie mięso na antybiotyki, co spowoduje większe prawdopodobieństwo poważnych zachorowań. I tu znów wegetarianie zostają wykluczeni z poza tej grupy.

Ciekawym i równie ważnym aspektem jest fakt, że wegetarianie odzyskują pierwotną wrażliwość i funkcjonalność smaku i węchu dzięki czemu organizm trafnie jest informowany o potrzebach. Agresywny smak mięsa powoduje reakcje organizmu tylko na najsilniejsze bodźce. Dla porównania podam przykład, kiedy to na przykład do człowieka słabo słyszącego dociera tylko krzyk tak dla, człowieka spożywającego mięso odczuwalny jest tylko smak bardzo słonych, kwaśnych, gorących czy mocno przypieczonych potraw.

Amerykańska narodowa akademia nauk dowiodła, że osoby stosujące omawiany sposób żywienia pośród wielu społeczności wykazuje doskonały stan zdrowia. Wnioskiem jest, że dobrze złożona z właściwych pokarmów roślinnych dieta jest całkowicie i wystarczająca odżywcza. Na świecie pojawiły się jednak również złe opinie na temat wegetarianizmu. Aczkolwiek prawidłowe stosowanie tej diety jest absolutnie nie zagrażające dla zdrowia.

Jednakże do wad tej diety zaliczyć można fakt, że aby prawidłowo przygotować posiłek spełniający odpowiednie zapotrzebowanie organizmu na białko, witaminy oraz mikroelementy, poświęcić trzeba więcej czasu jak również posiadać odpowiednią wiedze na ten temat.

Wprowadzając jednak w swoje menu odpowiednie warzywa i owoce w bardzo łatwy sposób uzupełniamy zapotrzebowanie na białko i dostarczamy organizmowi odpowiednia jego ilość. Jego podstawowym źródłem jest soja, do której zalet należy jej nisko kaloryczność, brak cholesterolu i niewielka ilość soli. Często jest traktowana wśród wegetarianów jako substytut mięsa.

W zbożach (owies, pszenica) oraz w ryżu, warzywach zielonych (np. kapusta i brukselka) odnajdujemy źródło niezbędnych witamin z grupy B, jak również wiele cennych minerałów. Udowodniony został również fakt, że poczucie siły płynące z odżywiania się mięsem nie wynika z jego wartości energetycznej, a z faktu własności pobudzających. Mięso charakteryzuje się licznymi substancjami wyciągowymi na które składają się: kw. mlekowy, cholesterol, puryny, w tym kw. moczowy, który charakteryzuje się strukturą chemiczną porównywalną do struktury kofeiny.

Powiedzieć zatem można, że zapotrzebowanie na jedzenie mięsa nie wynika z potrzeby dostarczenia białka a jest sygnałem uzależnienia występujących w mięsie substancji wyciągowych. Czy ciągle pojawiające się na talerzach obywateli Unii Europejskiej nowe trucizny, choroby i drobnoustroje, panika spowodowana chorobą szalonych krów nie jest apelem o zaostrzenia kontroli? Natura jednak wykorzystuje nasze słabości takie jak nasza chciwość, łatwowierność, chęć zysku.

Prawdą jest jednak, że w naszym kraju już 2 miliony ludzi przestawiło się na dietę wegetariańską. Rynek poszerza asortyment produktów wegetariańskich, powstają restauracje, w których podaje się tylko produkty bezmięsne. W stolicy powstały nawet dwa przedszkola wegetariańskie. Spotkać możemy coraz większa ilość sklepów ze zdrową żywnością, których prekursorami są właśnie ludzie preferujący zdrowy tryb życia. W Warszawie jest ich na razie kilkanaście, we Francji w samym Paryżu dziesiątki.

Jestem osobą praktykującą ten mniej zdrowy sposób odżywiania się, pisząc tą pracę sam siebie przekonałem jednak, że wybór diety jarskiej może być bardzo trafny. W swoim domu wraz z tatą, który jest osobą o podwyższonym poziomie cholesterolu postanowiłem przeprowadzić pewnego rodzaju eksperyment i spróbować choć na jakiś czas przejść na dietę wegetariańską.

Mnie niestety nie udało się jednak wytrwać w tym postanowieniu, a u mojego taty, który wytrwale zajada się roślinkami, lekarze stwierdzili jednak spadek cholesterolu z 6,7mmol/l na 6,3 mmol/l i to w ciągu zaledwie dwóch tygodni. Jestem z niego dumny i fakt ten utwierdza mnie w przekonaniu, że jednak warto spróbować wyzbyć się nawyku jedzenia mięsa, które tak naprawdę zamiast pomagać szkodzi mojemu ciału. Chyba naprawdę warto spróbować...