Profesor Andrews w Warszawie - problematyka
Opowiadanie Olgi Tokarczuk „Profesor Andrews w Warszawie” podejmuje przede wszystkim analizę konkretnej postaci, która z innego świata (szeroko pojętego Zachodu) przyjeżdża do Polski rządzonej jeszcze wtedy przez komunistów. Narrator, opowiadając przygody profesora w czasie rozpoczynającego się w Polsce (wspomnianego subtelnie) stanu wojennego, pokazuje niezrozumiałość polskiej rzeczywistości dla osoby z zewnątrz. Profesor usilnie stara się dojść do tego, co się wokół niego dzieje i wykorzystuje do tego całą swoją wiedzę psychologiczną, jednak nic mu to nie daje. Rzeczywistość stanu wojennego okazuje się całkowicie niezrozumiała, oniryczna, szara, odpychająca. Tym samym profesor Andrews staje się znakiem postaci wprowadzonej w mechanizm, który determinuje jego losy przez kilka dni, będąc jednocześnie dla niego zupełnie niezrozumiałym. Wyjazd z miasta stanowi symbol wyrwania się z tego, co nas otacza, a jednocześnie uzyskanie jakiejś wiedzy, o tym, co się wokół dzieje. To ta wiedza każe profesorowi jak najszybciej wyjechać. Pojawia się jednak oczywiście pytanie, z jaką wiedzą opuścił on Polskę.
Bardzo ważnym tematem opowiadania jest sama przestrzeń miejska, w której rozgrywa się akcja. Warszawa jest tutaj zaprezentowana jako osobny wręcz bohater. Miasto jest jednak pokazane przede wszystkim jako szare, ciemne, pozbawione jakiejkolwiek radości życia, podobnie jak jego mieszkańcy, których mija profesor. Tokarczuk pokazuje Warszawę jako ciasną, odpychającą, a jednocześnie labiryntową. Profesor kilkakrotnie gubi się w najbliższym nawet otoczeniu.