Bohaterowie Jasia i Małgosi to rodzeństwo, które mieszka wspólnie z ojcem – ubogim drwalem i macochą. Sytuacja rodziny jest katastrofalna. Nie mają za co żyć i jak się utrzymać. Macocha namawia więc ojca Jasia i Małgosi do porzucenia dzieci. Ojcu nie przychodzi to łatwo, początkowo nie chce on dopuścić do takiego rozwiązania, ale ostatecznie ugina się wobec planów żony. Macocha okazuje się bowiem nieustępliwa i bardzo okrutna.
Jaś i Małgosia mieli okazję podsłuchać rozmowę ojca i macochy. Postanowili się więc przygotować na to, co ich czeka. W nocy Jaś wymknął się z domu i nazbierał sporo białych kamyków. Kiedy razem z ojcem następnego dnia rodzina wyruszyła do lasu, Jaś po drodze zaczął rozrzucać kamienie. W ten sposób oznaczał trasę powrotną do domu.
Kiedy doszli do głębi lasu, dzieci zostały same. Rodzice obiecali co prawda, że wrócą po nie wieczorem, ale Jaś i Małgosia wiedzieli już, że to kłamstwo. Dzięki znakom pozostawionym na drodze przez Jasia udało się im jednak wrócić do domu.
Macocha nie zamierzała się poddać. Mimo iż ojciec ucieszył się na widok dzieci, żona przekonała go, że jeszcze raz musi je porzucić. Tym razem jednak zadbała, aby Jaś nie mógł zebrać tak przydatnych mu kamyków. Zamknęła dzieci na klucz w pokoju. Jaś i Małgosia byli przerażeni. Gdy nastał ranek, rodzice ponownie szykowali się do wyprawy. Macocha dała Jasiowi bochenek chleba, który miał im wystarczyć na cały dzień. Jaś postanowił go wykorzystać jak kamyki – zamiast pożywienia miał się stać oznaczeniem drogi powrotnej do domu. Idąc przez las, Jaś rzucał za siebie okruchy bochenka, licząc, że pomogą one znaleźć drogę do domu. Rodzice ponownie zostawili dzieci w lesie, jeszcze raz obiecując, że wrócą po nie wieczorem. Tak się jednak oczywiście nie stało. Dzieci od początku zdawały sobie sprawę, że to kłamstwo. Jaś i Małgosia samodzielnie postanowili więc wrócić do domu. Na początku szli po śladach rozrzuconych kawałków chleba, niestety jednak było ich coraz mniej. Większość zjadły ptaki. W efekcie dzieci nie miały jak znaleźć drogi powrotnej. Zamiast iść w stronę domu, wchodziły coraz głębiej w las, aż całkiem się zgubiły. Ponieważ bochenek został wykorzystany w innym celu, Jaś i Małgosia szybko zaczęli być głodni. Dopadło ich także zmęczenie. Cała noc i cały dzień wędrówki szybko zaczął dawać się dzieciom we znaki. W południe Jaś i Małgosia spotkali jednak małego ptaszka, który wyjątkowo pięknie śpiewał. Dzieci postanowiły podążyć jego śladem. Idąc za nim, dotarły w końcu do wyjątkowej chatki. Była ona zbudowana z chleba, ciasta i cukru. Ponieważ dzieci były bardzo głodne, niewiele myśląc, szybko zaczęły zjadać domek. W pewnym momencie drzwi do chatki się otworzyły i stanęła w nich staruszka. Mimo że była przygarbiona, wydawała się Jasiowi i Małgosi sympatyczna. Zaprosiła dzieci do środka i poczęstowała łakociami. Najedzone rodzeństwo szybko zaczęło opadać z sił, staruszka ułożyła je więc w ciepłych łóżeczkach.
Niestety sielanka nie trwała zbyt długo. Już nad ranem okazało się, że staruszka to tak naprawdę zła czarownica, która marzyła o tym, by zjeść dzieci. Postanowiła jednak najpierw trochę o nie „zadbać”. Jasia zamknęła w chlewiku, aby go nieco utuczyć i dopiero potem zjeść. Karmiła go aż cztery tygodnie, chłopak jednak za nic w świecie nie chciał przytyć. Nie była to jednak do końca prawda. Czarownica „jakość” Jasia sprawdzała, dotykając jedynie jego paluszka, ale sprytny chłopiec, zamiast podawać jej dłoń, wystawiał znalezioną w chlewie kość. Wiedźma była ślepa, więc nie zorientowała się, że coś jest nie tak. W końcu jednak po miesięcznym oczekiwaniu poddała się i postanowiła zjeść chłopca niezależnie od jego wagi. Tutaj do akcji wkroczyła Małgosia. Postanowiła ona uratować brata. Podstępem sprowadziła czarownicę pod piec i ją do niego wepchnęła. Dziewczynka zamknęła drzwiczki do pieca, a czarownica została w środku. Kobieta spłonęła, a dzieci w końcu mogły ruszyć w drogę powrotną do domu. Przed opuszczeniem chatki znalazły w niej jeszcze kamienie i perły – drogocenne skarby, które dzieci postanowiły zabrać ze sobą.
Podczas drogi powrotnej nie obyło się oczywiście bez problemów. Trzeba było pokonać rzeczkę. W przeprawie Jasiowi i Małgosi pomogła kaczuszka. Po przekroczeniu rzeczki dalsza droga nie stanowiła już problemu. Dzieci wróciły do domu. Okazało się, że w międzyczasie zła macocha umarła. Dzięki klejnotom ze skrzynki wiedźmy życie rodziny mogło toczyć się dalej w spokoju.
Historia opowiedziana w Jasiu i Małgosi to opowieść o przygodach dwójki rodzeństwa. Dzieci mieszkają z ojcem, który jest drwalem, i z okrutną macochą. Kobieta chce się pozbyć dzieci, ponieważ rodzina jest uboga i wykarmienie czterech osób stanowi duży problem. Namawia ona męża, aby porzucił Jasia i Małgosię w lesie. Drwal długo się wzbrania, ale ostatecznie ugina się pod żądaniami żony. Jedną z rozmów między małżeństwem podsłuchują dzieci. Nie ujawniają one, że wiedzą, co je czeka. Postanawiają się jednak na to przygotować. Nocą niezauważony przez nikogo Jaś idzie nazbierać białych kamyków. Kiedy rano rodzice wychodzą z dziećmi do lasu, Jaś po drodze wyrzuca kamienie, które tworzą ścieżkę powrotną do domu. W głębi lasu rodzice informują dzieci, że powinny tutaj zostać, a oni po nie wrócą wieczorem. Dzieci najpierw czekają, ale w końcu ruszają w drogę powrotną. Udaje im się wrócić.
Ojciec jest szczęśliwy, macocha się jednak nie poddaje. Każe mężowi powtórzyć wyprawę. Dla pewności w nocy zamyka dzieci na klucz, przez co Jaś nie może nazbierać kamyków. Rano przed wyprawą macocha daje mu jednak bochenek chleba. Jaś, niewiele myśląc, powoli zaczyna go kruszyć i z pomocą okruchów znaczyć drogę do domu. W głębi lasu sytuacja z rodzicami się powtarza. Kiedy dzieci jednak próbują wrócić do domu, okazuje się, że większość okruchów chleba zjadły ptaki. Jasiowi i Małgosi coraz trudniej jest znaleźć drogę do domu, aż w końcu dzieci gubią się całkowicie. Wędrują całą noc i kolejny dzień. Są zmęczone i głodne, z bochenka od macochy nic bowiem nie zostało. W końcu spotykają pięknie śpiewającego ptaka, który prowadzi je do chatki z piernika. Dzieci niewiele myśląc, zaczynają go zjadać. Drzwi chatki się otwierają i staje w nich staruszka, która zaprasza dzieci do środka. Częstuje je łakociami, a w końcu kładzie do łóżek.
Nad ranem okazuje się jednak, że przygarbiona staruszka to tak naprawdę czarownica, która chce zjeść dzieci. Ponieważ są jednak niezbyt przy kości, postanawia je utuczyć. Zamyka Jasia w chlewie i co dzień kontroluje jego wagę. Ponieważ jest ślepa, robi to, sprawdzając grubość jego palca. Mądry chłopiec zamiast dłoni podaje jej jednak kość. Czarownica przez miesiąc jest przekonana, że chłopiec nie tyje. W końcu jednak gotowa jest zjeść go niezależnie od tego.
Nakazuje Małgosi rozpalić w piecu i wejść do niego, aby sprawdzić, czy jest odpowiednio nagrzany. Sprytna dziewczynka skłania jednak czarownicę do tego, aby i ona podeszła do pieca, po czym wpycha ją do środka i zamyka drzwi. Czarownica ginie, a dzieci mogą wrócić do domu. Z chatki zabierają jednak znalezione kosztowności.
Po przeprawie przez rzeczkę, w której pomaga im kaczka, docierają w końcu do ojca. Okazuje się, że macocha nie żyje. Rodzina dzięki kosztownościom z domu czarownicy żyje w szczęściu i spokoju.
1. Jaś i Małgosia żyją w ubogiej rodzinie, mieszkają z ojcem i macochą.
2. Macocha namawia ojca, aby porzucił w lesie Jasia i Małgosię.
3. Dzieci podsłuchują rozmowę dorosłych.
4. Jaś wymyka się nocą, aby zebrać kamienie.
5. Rodzina wyrusza do lasu.
6. Jaś znaczy kamieniami drogę powrotną.
7. Rodzice zostawiają dzieci w głębi lasu.
8. Jaś i Małgosia ruszają w drogę powrotną.
9. Dzieci dzięki kamieniom odnajdują drogę do domu
10. Macocha się nie poddaje i każe jeszcze raz zaprowadzić dzieci do lasu.
11. Aby uniknąć problemów, macocha zamyka dzieci na noc na klucz.
12. Rodzina znów wyrusza do lasu.
13. Jaś znaczy drogę kawałkami chleba.
14. Rodzice zostawiają dzieci.
15. Jaś i Małgosia próbują wrócić do domu, ale okazuje się, że ptaki zjadły większość okruszków z chleba.
16. Dzieci gubią się w lesie.
17. Następnego dnia Jaś i Małgosia spotykają ptaka, który prowadzi ich do chatki z piernika.
18. Głodne dzieci zaczynają jeść domek.
19. W drzwiach pojawia się staruszka, która zaprasza dzieci do środka.
20. Staruszka częstuje Jasia i Małgosię łakociami, a następnie kładzie ich do łózek.
21. Staruszka okazuje się wiedźmą, która chce zjeść Jasia i Małgosię.
22. Czarownica przez miesiąc tuczy Jasia, ale ten udaje, że wcale nie przytył.
23. Czarownica po miesiącu decyduje się zjeść dziecko.
24. Małgosia podstępem wpycha czarownicę do pieca.
25. Czarownica ginie w piecu.
26. Dzieci zabierają kosztowności z chatki.
27. Po drodze Jaś i Małgosia pokonują rzeczkę z pomocą kaczki.
28. Dzieci docierają do samotnego ojca, okazuje się, że macocha nie żyje.
29. Rodzina żyje w spokoju i dostatku.
Jaś – jedno z dwójki dzieci drwala, chłopiec odważny i sprytny, potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji, nie poddaje się przeciwnościom losu.
Małgosia – drugie dziecko drwala, nieco mniej aktywna od brata, ale finalnie to ona pokonuje czarownicę, broniąc Jasia.
Drwal – dobry i skromny człowiek, który nie potrafi się jednak przeciwstawić oczekiwaniom żony, żałuje swoich czynów, natomiast jest raczej biernym uczestnikiem historii.
Macocha – egoistka, zdecydowana i uparta kobieta, która dla własnego dobra jest gotowa poświęcić niewinne dzieci.
Czarownica – postać fantastyczna, mimo swoich umiejętności magicznych jest jednak niezbyt sprytna, łatwo daje się wodzić za nos Jasiowi, Małgosia także pokonuje ją dzięki sprytowi.
Jaś i Małgosia to baśń, a co za tym idzie, fabuła opowieści rozgrywa się w czasie uniwersalnym. Nie wiemy dokładnie ani kiedy, ani gdzie mają miejsce konkretne wydarzenia. Jest jakiś dom, jakiś las, jakaś chatka. Czas i miejsce akcji jest tak samo ogólnie scharakteryzowane, jak szczegóły z życia bohaterów.
Baśń Jaś i Małgosia bracia Grimm napisali w 1812 roku. Opublikowana została ona razem z innymi historiami składającymi się na ich zbiór Baśni. Kiedy po raz pierwszy powstała jednak ta fabuła, trudno określić. Bracia Grimm nie wymyślili tej historii. Cały zbiór Baśni w tym i Jaś i Małgosia to spisane wersje podań, mitów i opowieści ludowych.
Jaś i Małgosia idealnie realizują gatunek baśni. Podstawowe jego wyróżniki to między innymi przejrzysta fabuła, która zaczyna się od pojawienia się w życiu bohaterów problemu, który muszą rozwiązać. Charakterystyczne dla baśni jest oczywiście szczęśliwe zakończenie. Nie jest to jednak fabuła służąca rozrywce. Ma ona przekazać określone morały i prawdy. W przypadku Jasia i Małgosi może chodzić między innymi o:
• przekonanie, że szkodzenie niewinnym (dzieciom) zawsze źle kończy się dla szkodzącego (czarownica, macocha),
• sprytem można pokonać nawet najsilniejszego przeciwnika,
• nie wszystko, co pięknie wygląda, zawsze takie jest w środku.
Dla baśni charakterystyczne są także nieokreślone miejsce i czas akcji, które sprawiają, że opowieść nabiera charakteru uniwersalnego. Wydarzenia i postaci realistyczne mieszają się w nich z fantastycznymi. Przemiany, metamorfozy postaci i przedmiotów są w baśniach na porządku dziennym. Nie brakuje wróżek, czarownic, magicznych pomocników i cudownych eliksirów.
Jaś i Małgosia to baśń, która podejmuje bardzo uniwersalną tematykę. Jest to przede wszystkim opowieść o walce z przeciwnościami losu. Głównymi bohaterami są dzieci – rodzeństwo, które w wyniku knowań macochy zostaje porzucone w lesie, a potem trafia w ręce niebezpiecznej czarownicy. W baśni dzieci są zaprezentowane jako bardzo pomysłowe, zarówno Jaś (zbierając kamienie, którymi znaczy drogę powrotną do domu), jak i Małgosia (która podstępem wpycha czarownicę do pieca) są dziećmi, natomiast dziećmi wyjątkowo sprytnymi, które nie poddają się przeciwnościom losu. Jako istoty niewinne teoretycznie mogłyby zginąć już podczas pierwszej wyprawy do lasu. Tutaj jednak okazuje się, że dzięki swojej pomysłowości ostatecznie wygrywają i ze złą macochą i czarownicą. Można zresztą podejrzewać, że te dwie żeńskie postaci są jakoś w stosunku do siebie komplementarne (czyli uzupełniające się wzajemnie).
Przede wszystkim jednak baśń o Jasiu i Małgosi wydaje się opowiadać o rodzinie, o tym, jak wielką jest ona wartością. Na początku oglądamy ją w krzywym zwierciadle: słaby ojciec znajdujący się pod wpływem macochy, decyduje się porzucić własne dzieci. Oczywiście pojawia się argument biedy, natomiast nie jest to wystarczający powód do porzucenia własnych dzieci. Fabuła jednak zmierza do szczęśliwego zakończenia. Dzieci po wygranej walce z czarownicą mogłyby zostać w magicznej chatce. Nie robią tego, bo tęsknią za rodziną, za ojcem. Zabierają jednak kosztowności (rozwiązując tym samym problem biedy w domu). Okazuje się, że przede wszystkim znika to, co od początku psuło tę rodzinę, a więc macocha – egoistka, która na uwadze miała tylko własne dobro. Rodzeństwo było jej absolutnym przeciwieństwem – Małgosia w końcu wpycha czarownicę do pieca, by obronić brata. Ojciec także wydaje się oddany dzieciom i rozumie swój błąd. Baśń pokazuje więc, jakie wartości w rodzinie są naprawdę ważne.
Jacob i Wilhelm Grimm byli rodzonymi braćmi, a także uczonymi i pisarzami niemieckimi. Większość swojego naukowego dorobku opublikowali wspólnie jako bracia Grimm. Najsłynniejsze ich dzieło to oczywiście Baśnie braci Grimm, z których pochodzi między innymi Jaś i Małgosia.
Jacob urodził się w 1785 roku. Studiował prawo. Po ukończeniu studiów został radcą prawnym. Brał udział nawet w słynnym Kongresie Wiedeńskim po upadku Napoleona. Potem był między innymi bibliotekarzem królewskim, a następnie profesorem na Uniwersytecie w Getyndze. Młodszy o rok brat Wilhelm był prawnikiem i bibliotekarzem, a następnie profesorem literatury średniowiecznej. Bracia ostatecznie zostali z Uniwersytetu w Getyndze usunięci za ich protest przeciwko liberalnej konstytucji.
Wilhelm był specjalistą od mitów ludowych i literatury niemieckiej. Do tego obaj bracia mieli wykształcenie językoznawcze. Wszystko to razem pozwoliło im na bardzo szeroko zakrojone badania mitów, podań i opowieści ludowych, które stały się ostatecznie podstawą dla Baśni braci Grimm oraz innych wydanych przez nich materiałów.
Tytuł Jaś i Małgosia dotyczy przede wszystkim dwójki głównych bohaterów. Warto jednak zaznaczyć, że są to imiona bardzo uniwersalne. Już tytuł baśni wskazuje więc na jej powszechny charakter. Nie ma tutaj wyjątkowego, bardzo zindywidualizowanego bohatera. Co ważne, tytuł podkreśla także związek między Jasiem i Małgosią. To „i” łączące bohaterów podkreśla więź, którą widać na każdym etapie rozwoju fabuły.