Antoni Libera

Problematyka

„Madame” Antoniego Libery jest powieścią bardzo wielowątkową i trudno sprowadzić ją do listy kilku głównych tematów. W tym też kryje się najprawdopodobniej jedna z przyczyn jej wielkiego sukcesu.

Niewątpliwie „Madame” jest bardzo ironicznym portretem młodzieńca przed tym, jak stanie się on artystą i pisarzem. Bardzo ważnym tematem powieści jest oczywiście wątek fascynacji starszą od ucznia dyrektorką szkoły i nauczycielką. Uczucie, które rozbudza w nim ta tajemnicza kobieta, staje się formą ucieczki od szarej, przygnębiającej codzienności, w której maturzysta, nie może znaleźć sobie miejsca, ponieważ każda próba zmiany, jaką podejmuje, jest pacyfikowana przez otaczających go dorosłych (przede wszystkim oczywiście nauczycieli). Nie chodzi tutaj nie o naukę francuskiego czy poszerzanie horyzontów kulturowych, a o lekcję wolności, jaką dać może sztuka. Wydaje się bowiem, że to właśnie Madame wzmacnia w nim przekonanie, że to w stronę romanistyki i pisarstwa chce on pójść. Oczywiście cała opowieść jest znacznie bardziej skomplikowana, jednak historia dojrzewania w szczególnej, peerelowskiej rzeczywistości z pewnością jest bardzo ważnym wątkiem tej powieści. Libera mimo że sam dużo pisze o nieprzystawalności mitów do rzeczywistości, sam taki mit w jakiejś mierze tworzy, opowiadając historię dorastania do decyzji o zostaniu artystą. Wydaje się, że Madame uruchamia tylko pewien impuls, natomiast sama wizja wyrasta z jego wnętrza.

Libera podejmuje oczywiście sam wątek mitu i mitologizacji rzeczywistości. Bardziej jednak interesuje go mechanizm powstawania i funkcja mitu, niż on sam w sobie. Wydaje się, że Libera bardzo mocno podkreśla, że mit nie pełni już funkcji porządkowania rzeczywistości, ale pozwala ocalić pewne szczególne idee – wizje artysty, miłości, jej siły – to wszystko bowiem zawiera w sobie historia, jaką o sobie samym jako maturzyście słyszy narrator, kiedy jako praktykant wraca do swojego liceum. To ustanawianie mitu w szarej rzeczywistości, w jakiej przyszło żyć bohaterowi i kolejnym pokoleniom uczniów, ma być formą obrony wyjątkowej tożsamości, poczucia indywidualności, która przynależy każdemu człowiekowi. W świecie, w którym liczy się przede wszystkim bylejakość i wszyscy tę bylejakość nie tylko akceptują, ale i ugruntowują, mit staje się drogą ucieczki od marazmu i poczucia braku sensu.

„Madame” jest niewątpliwie także opowieścią o świecie wewnętrznym młodzieńca, który szuka swojej drogi w świecie. Oczywiście narrator wspomina swoją historię z perspektywy człowieka dorosłego, który z nostalgią wraca do świata młodości. Jest to rodzaj bardzo szczególnego rozrachunku z przeszłością.

Narrator za pomocą kolejnych dygresji mimowolnie wręcz rekonstruuje przed swoimi czytelnikami realia PRL. Ta rzeczywistość połączona z historią miłosną daje wyjątkowo ciekawy efekt. Mamy tutaj do czynienia z powieścią, która jest jednocześnie miłosna, polityczna, a przy tym bardzo ironiczna. Sporo jest tutaj kąśliwości, satyry i humoru, które pomagają oswoić świat Polski Ludowej, w którym przyszło głównemu bohaterowi i narratorowi dorastać. Napięcie między opowiadającym z perspektywy czasu swoją historię narratorem, a młodym bohaterem, który wkracza w świat z głową pełną wielkich idei, stanowi o ogromnej sile i autentyczności tej powieści, która pokazuje także moment szczególnego przejścia między dwoma zupełnie innymi światami. Starcie między latami 60. a początkiem lat 80. XX wieku (kiedy pisane jest postscriptum) to świadectwo wyjątkowej historii całego kraju, która w „Madame” została opowiedziana przez życiorys jednego człowieka. 

„Madame” Libery można jednak potraktować przede wszystkim jako Bildungsroman, czyli klasyczną powieść o dojrzewaniu jednostki. Taki sposób postrzegania każe spojrzeć na okres PRL jako na czasy wewnętrznego buntu jednostek, które tylko z pozoru poddawały się panującej wszem i wobec opresji, a faktycznie kierowały nimi zupełnie inne cele. W tym sensie „Madame” Libery próbuje opowiedzieć historię polskich lat 60. XX wieku w zupełnie inny sposób. To historia młodzieńczego buntu wobec bylejakości, miałkości. To próba dostrzeżenia w tłumie kolejnych postać wallenrodycznych i pokazania historii walki z systemem, niekoniecznie już poprzez walkę zbrojną, co inne podejście do kultury, kształtowania własnej tożsamości, budowania szczególnego rodzaju intelektualnego podłoża, które potem stało się bazą do dalszego rozwoju.

„Madame” jest jednak także bardzo szczególnym dokumentem, bo zapisem pewnej, minionej już epoki. Pokazuje historię Polski powojennej. Oczywiście można pytać, na ile jest to obraz autentyczny, natomiast z pewnością wiele wydobytych przez Liberę cech charakterystycznych tamtego okresu nie poddaje się dyskusji.

„Madame” Libery czytać warto jako tekst tworzący szczególny obraz Polski w okresie komunizmu, ustroju bardzo szczególnego, narzuconego z zewnątrz (o trudnych losach Polaków, którzy tej zmiany nie potrafili zaakceptować świadczy choćby historia ojca Madame). Z perspektywy narratora lata 60. XX wieku to czas ogromnego, dominującego w każdej właściwie dziedzinie życia marazmu i obojętności. Każdego, kto choć przez chwilę próbował walczyć z tą sytuacją, spotykała krytyka społeczna. Widać to doskonale na przykładzie losów maturzysty, który chce innego teatru, innej muzyki, innej edukacji. Wszystkie podejmowane przez niego inicjatywy szybko jednak umierają, ponieważ nie znajdują społecznego oddźwięku. Krytyce jednak nie zostają poddani przede wszystkim zwykli obywatele i ich zachowania, ale opresyjna moc instytucji (np. szkoły), która nie pozwala jednostkom wybitnym, uzdolnionym rozwijać skrzydeł. Szczególnie początkowe rozdziały książki kładą ogromny nacisk na marazm, wszechobecny półmrok, szarość i bylejakość. To bardzo mocna krytyka komunizmu i tego, do czego doprowadził on samo społeczeństwo. Zdecydowanie mniej mówi się tutaj o typowej polityce, a więcej o działaniu ustroju na poziomie „komórkowym”, o tym, jak niszczył on poszczególne jednostki, jakie stawiał im bariery, jak blokował rozwój.

W powieści pokazana jest brutalność mechanizmów władzy, które wynoszą na stanowiska jednostki mierne, gotowe układać się z władzą, a nie wybijające się swoim intelektem. Stawia się na jednolitość. Widać to nawet w tak banalnym przykładzie jak obraz samochodów poruszających się po kraju. Były to tylko modele marek należących do bloku ZSRR i najbliższych sąsiadów Związku Radzieckiego. Symbolem stają się tutaj taksówki „Pobieda”, które produkowane były w Związku Radzieckim.

Dużo mówi się także o cenzurze, choć temat ten dotyka już nie tyle okresu lat 60. XX wieku, ile lat 80., kiedy to narrator powieści próbuje wydać swoją książkę. Okazuje się, że tylko na emigracji można wydawać to, co się napisało, nie obawiając się cenzury zmieniającej kształt tekstu lub niedopuszczenia do druku. Jednocześnie końcówka powieści, nawiązując do jednego z najczarniejszych momentów historii Polski komunistycznej, a więc stanu wojennego, otwiera perspektywę na to, co przyszło już niedługo po tych tragicznych wydarzeniach, a więc obalenie Muru Berlińskiego i upadek komunizmu w Europie. Przejście od lat 60. XX wieku, przez lata 80., aż do momentu wydania „Madame” w 1996 roku pokazuje ogromną drogę, jaką przeszła nasza ojczyzna. Dzisiaj wszystkie te trzy momenty stanowią historię, którą jednak warto znać i rozumieć, ponieważ pozwala nam ona lepiej widzieć naszą teraźniejszość i widma, z którymi często przychodzi się nam jeszcze jako społeczeństwu borykać. Trzeba także zwrócić uwagę na pojawiające się w powieści reminiscencje pokazujące sytuację bezpośrednio przed wybuchem II wojny światowej, okres jej trwania i wydarzenia mające miejsce po niej. Narratorowi służy do tego historia rodziny Madame. Nie ma tutaj szczegółowego obrazu, natomiast Libera kreśli długą perspektywę zmian, ewolucji, do których przystosować się człowiekowi było bardzo trudno. To zdeterminowanie sytuacją historyczno-polityczną, w którą uwikłani są praktycznie wszyscy bohaterowie powieści, zdaje się tłumaczyć ucieczkę młodego bohatera w fascynację tajemniczą nauczycielką, która pojawia się w jego szkole.

Madame to postać szczególna, nie tylko ze względu na jej piękno, aurę tajemniczości, pewnej zmysłowości, lecz także perspektywę, którą wprowadza jej pojawienie się w powieści. Warto bowiem podkreślić, że to właśnie ona pokazuje przestrzeń, emocje, postawy, które zdają się być odtrutką na truciznę bylejakości, która sączy się cały czas do serc bohaterów tej fabuły. Madame jest bowiem nie tylko kobietą, ale stanowi uosobienie pewnego modelu bycia w kulturze, który pozwala zbudować sobie własny wewnętrzny świat, tak jak robi to zresztą główny bohater powieści Antoniego Libery.

To właśnie postać Madame staje się dla maturzysty impulsem do jeszcze mocniejszego niż dotychczas uczestnictwa w kulturze, choć trzeba podkreślić, że pomysł na romanistykę, miłość do literatury, teatru czy muzyki pojawiła się w nim dużo wcześniej. Te rozbudzone miłości pozwalają Liberze skonfrontować najnowszą (dla niego) historię Polski z modelem podmiotowości, państwa, wolności, ideą równości oraz innymi wartościami, których nośnikiem jest szeroko rozumiana sztuka. Twórca nasycił „Madame” ogromną ilością odniesień i nawiązań do różnych działań artystycznych. To one zresztą przyczyniają się do budowy mitu artysty, którego symbolem ostatecznie stanie się sam narrator.

„Madame” stanowi kolaż najprzeróżniejszych nawiązań do dzieł literatury francuskiej i niemieckiej, nowoczesnej muzyki, ale także filmu, malarstwa. Nie brakuje nawiązań filozoficznych, aby wymienić tylko przykładowe sygnały intertekstualne, wskazać należy na:

próbę wykonania przez narratora hitu Raya Charlesa Hit the Road Jack,

  • uczestnictwo w wystawie grafik Pabla Picassa w muzeum sztuk „Zachęta” w Warszawie, która to wystawa wzbudzała skrajne emocje,
  • udział w premierowym pokazie francuskiego filmu Kobieta i mężczyzna Claude’a Leloucha.

„Madame” wypełniają nawiązania do filozofii starożytnej (szczególnie sokratejskiej), a także źródeł egzystencjalizmu i pesymizmu w postaci pism Schopenhauera. Powieść jest utkana wręcz z odwołań do tak wielkich światowych twórców literatury jak Dante, Hölderlin (słynny niemiecki poeta, bardzo ważny między innymi dla filozofii Martina Heideggera), Joseph Conrad czy Tomasz Mann (cytuje się przede wszystkim jego nowelę „Tonio Kröger”). Jeśli chodzi o teatr, ważne dla narratora są postaci tak skrajnie różnych artystów jak klasyczny tragik Racine i kulturowa jego interpretacja losów Fedry, jak i Samuel Beckett, a więc jeden z najsłynniejszych XX-wiecznych twórców teatru absurdu, który jest przesiąknięty pesymizmem, poczuciem nadchodzącej katastrofy i klęski jednostek. Istotnym autorem, z którym w pewien sposób narrator powieści także polemizuje, jest Witold Gombrowicz, którego teoria gęby, czy szerzej myśląc – maski społecznej, jaką przyjmujemy mimowolnie, i z której uwolnić się jest nam bardzo trudno, zaważyła dość mocno na sposobie postrzegania społeczeństwa polskiego. Uwzględniając te wszystkie konteksty, trzeba podkreślić, że „Madame” Antoniego Libery jest powieścią szalenie erudycyjną, sprawiającą ogromną intelektualną przyjemność. Przywoływane przez narratora utwory, postaci autorów, filozofów, konteksty kulturowe jednocześnie stanowią wyraźny kontrast dla kultury bylejakości, współczesnej mu literatury uzależnionej od mody promującej słabe jakościowo utwory. W tym kontekście „Madame” prowokuje również do pytań o rolę sztuki, nie tylko w czasach opisywanych przez narratora powieści, lecz także najnowszej produkcji literackiej, której jesteśmy obecnie świadkami.

Fabuła opowieści o zauroczeniu ucznia tajemniczą nauczycielką staje się tylko pretekstem do wytoczenia szerokiej światopoglądowej i literackiej dyskusji. Ten intelektualny impuls staje się więc w pewnym sensie także odtrutką na otaczający głównego bohatera świat, a jednocześnie zmusza go do podjęcia refleksji nad swoim własnym miejscem zajmowanym w tym świecie. Ostateczna decyzja o wyborze studiów i rozpoczęciu kariery pisarskiej staje się ukoronowaniem tej wędrówki i jednocześnie wskazuje w jakimś sensie na ocalającą moc literatury. W tym sensie postać artysty zostaje poddana mitologizacji.

Artysta jako szczególnego rodzaju osoba także staje się przedmiotem zainteresowania Libery. Obraz artysty ściśle wiąże się z rolą sztuki czy samej literatury w świecie, o czym była już mowa powyżej. Nie ogranicza się jednak wyłącznie do tego wątku. Wydaje się bowiem, że Libera prowokuje do pytania o miejsce artysty w świecie, podejmowane przez niego wyboru, o to, czym sztuka jest dla samego artysty. Pod tym względem „Madame” można czytać jednak w pewien sposób jako sztukę o mitologizacji rzeczywistości i samego artysty, a także dyskusję z podejmowanymi przez autorów tamtego czasu decyzjami artystycznymi.

„Madame” pokazuje bowiem portret artysty, który dorasta do tej roli, mimo uwikłania w skomplikowaną i niesprzyjającą sytuację społeczno-polityczną, jak i kulturalną. Staje się bohaterem, który wybiera opór, jest to jednak opór przede wszystkim wewnętrzny. Postać Madame pozwala narratorowi zanurzyć się w świat innych uczuć, emocji, przeżywania rzeczywistości wewnętrznej, co skutkuje swego rodzaju wyłączeniem z tego, co wokół. Sztuka staje się więc swego rodzaju formą ucieczki przed represyjną rzeczywistością, której zmienić się nie da, co mają pokazać pierwsze rozdziały powieści i nieudane, podejmowane przez narratora próby podjęcia działań zmierzających do wprowadzenia w świat szkoły innej wrażliwości, estetyki, która dorównywałaby potrzebom jednostki. Sztuka staje się ucieczką dla narratora, tak jak była dla jego literackich mistrzów, choćby Tomasza Manna, autora „Czarodziejskiej góry”. Dochodzi tutaj do szczególnego rodzaju napięcia dwóch światów, które istnieją obok siebie:

  • Pieczołowicie rekonstruowanego świata zdeterminowanego przez reguły komunistycznego społeczeństwa, władzy, polityki, mechanizmów i reguł, które czynią świat szarym, nijakim i byle jakim,
  • Bogatego świata wewnętrznego, w którym toczy się dyskusja intertekstualna wyznaczana przez przywoływane cytaty, aluzje do konkretnych autorów, ich przekonań, myśli, wyznawanych wartości.

Można odnieść wrażenie, szczególnie pod koniec powieści, że artysta jest tym, który chce się postawić w roli sędziego otaczającego go świata zewnętrznego, mimo że sam w pewnym momencie porzuca jakiekolwiek w nim działanie, koncentrując się wyłącznie na postaci Madame, a następnie wybierając studia filologiczne i karierę pisarza. Czy można tak radykalnie sądzić narratora „Madame”?

Zdawać by się mogło, że Libera sam ubiega to pytanie. Spotkanie narratora i młodego ucznia liceum, który uświadamia praktykanta w liceum, że jego historia stała się legendą i mitem, pokazuje, że mitologizowanie rzeczywistości, nadawanie jej innych ram, które obywa się przecież także poprzez akt literacki, w czasach pełnych szarości, jest ludzkim odruchem trudno poddającym się krytyce.

„Madame” Antoniego Libery porusza również bardzo istotny problem roli i postawy artysty. Wprost w pewnym momencie pojawiają się rozważania i teza, że twórca nie ma opisywać wielkich i doniosłych wydarzeń, lecz te małe czynić naprawdę interesującymi. Można to stwierdzenie uznać za swoiste credo samego Libery, a w pewnością narratora jego powieści, który sztukę traktuje jako narzędzie do kształtowania innego sposobu oglądu naszego życia, otoczenia, zdarzeń, które stają się naszym udziałem. To także tłumaczy przewijający się wątek mitologizowania postaci, wydarzeń, historii, który ciągnie się właściwie przez cały tekst. Taką interpretację wzmacniają nawiązania do twórczości Tomasza Manna, „Czarodziejskiej góry” oraz wielu filozoficznych wątków, które podejmują temat sztuki i jej roli w ludzkim życiu.

Nie da się bowiem ukryć, że główna oś fabularna „Madame” Antoniego Libery nie jest szczególnie skomplikowana. Mamy bowiem do czynienia z dość prozaiczną historią: młodych chłopak fascynuje się starszą od niego kobietą, która jest nie tylko piękna, ale wyjątkowo inteligentna. To historia rodem z powieści obyczajowej, którą Libera traktuje dość instrumentalnie i wykorzystuje jako pretekst do snucia zupełnie innej opowieści. Trzeba jednak podkreślić, że sama fabuła powieści także jest wciągająca, a dzieje się tak przede wszystkim dzięki bardzo wyrazistym postaciom, które skupiają uwagę czytelnika. „Madame” można przeczytać zarówno jako poważną dyskusję na temat sztuki i artysty oraz rozprawę z komunistycznym światem lat 60. XX wieku, jak i grę z czytelniczymi przyzwyczajeniami ukształtowanymi przez wielką tradycję powieści obyczajowej.

„Madame” jest niewątpliwie opowieścią o wielkim marzeniu, zagłębieniu się w magię słów, grę nimi, ale i odkrywanie wielkich znaczeń, które kryje w sobie tekstowy świat. To opowieść o prywatnej mitologii w szarym świecie peerelu.

Potrzebujesz pomocy?

Współczesność (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.