AKT PIERWSZY
SCENA I
Pokój w zamku. Cześnik siedzi w szlafmycy przy stole, czyta papiery i rozmawia z Dyndalskim. Analizuje wielkość majątku wdówki i w tym kontekście ocenia ją, jako świetną partię do ożenku. Zamierza starać się o jej względy. Dyndalski potwierdza, że to miła wdowa.
Podane zostaje śniadanie. Cześnik rozważa także ożenek z Klarą, ale ocenia, że jest za młoda i mogłaby być niestała. Dyndalski przytakuje. Cześnik jest pewien, że wdowa, która mieszka teraz w domu Klary to najlepszy cel. Dyndalski jednak stopniowo obnaża słabości Cześnika: pedogrę, kurcz żołądka, reumatyzm. Cześnik na to mówi, że nie wiadomo, jakie niedoskonałości skrywa wdowa.
SCENA II
W komnacie pojawia się Papkin, elegancko ubrany we francuskim stylu. W ręce trzyma pistolety. Mówi szybko, opowiadając o tym, jak cwałem spieszył do Cześnika. Ten odpowiada, że jest przekonany, że Papkin przybył tu na piechotę. Nie daje wiary jego przechwałkom. Dyndalski dopowiada, że pistolety wypalone były pewnie na wrony, a Cześnik śmieje się, że z ręki Papkina giną tylko ćmy i komary.
Papkin z zachwyca się widokiem śniadania, mówiąc, że nie jadł od sześciu dni. Cześnik każe mu się częstować. Cześnik przypomina Papkinowi jego dawne winy i grozi, że może go za nie zamknąć. Papkin mówi, że zrobi wszystko, czego sobie zażyczy jego rozmówca, po czym pepla w nieskończoność, nie dopuszczając do głosu Cześnika. Wreszcie Cześnik nie wytrzymuje i wali ręką w stół, wymuszając chwilę ciszy.
Cześnik mówi, że ojciec Klary kupił zamek. Papkin wcina mu się, że jego ojciec miał z dziesięć zamków. Cześnik znów uderza w stół, nie mogąc spokojnie kontynuować. Stwierdza, że żyje w połowie zamku jak sowa, podczas gdy druga część należy do Rejenta Milczka – czarta dziedzica. Cześnik chce pozbyć się sąsiada, dlatego oznajmia, że Papkin ma być posłem w tej sprawie, co nie podoba się rozmówcy. Twierdzi, że tylko wznieci niepotrzebną wojnę. Cześnik jest jednak zdecydowany.
Cześnik wyznacza Papkina na pomocnika w jeszcze jednej sprawie – ma mu pomóc w spotkaniu z Podstoliną. Wprawdzie twierdzi, że mądrzejszy jest o stokroć od Papkina, ale świergotać z kobietami nie bardzo potrafi. Papkin, pewien swoich wyjątkowych umiejętności w tym zakresie, obiecuje, że Podstolina będzie gotowa za godzinę. Cześnik obiecuje mu nagrodę.
SCENA III
Monolog Papkina. Ma nadzieję, że uda mu się Podstolinę oddać w ręce Cześnika, a dla siebie oczaruje przy okazji Klarę. Śpiewa piosenkę z nadzieją, że usłyszą go Podstolina z Klarą i urzeczone jego talentem zostaną wprost do niego przywabione.
SCENA IV
Podstolina wychodzi, mówiąc, że słyszała albo koty, albo Papkina. Papkin ją wychwala i zapytany, co go sprowadza, odpowiada, że dobra nowina w postaci zamęścia Podstoliny. Wdowa zaskoczona pyta, z kim czeka ją ślub. Papkin mówi, że z człowiekiem majętnym, grzecznym i statecznym, a Podstolina domyśla się, że chodzi o Cześnika. Papkin jednak patrząc na wdowę, sądzi, że Podstolina źle odczytuje jego słowa i do niego wzdycha. W końcu Papkin prosi o pozwolenie, aby złożyć gratulacje Cześnikowi. Podstolina udaje zaskoczenie, pytając, czy zatem ma zostać żoną Cześnika. Papkin pyta, czy ktoś go wprowadził w błąd odnośnie zaślubin Podstoliny z Cześnikiem i co zrobiłaby, gdyby Cześnik padł do jej stóp, prosząc o rękę. Wdowa odpowiada, że byłby zadowolony z jej decyzji.
Papkin do siebie szydzi z Podstoliny, nie rozumiejąc, po co jej Cześnik na męża.
SCENA V
Cześnik krzyczy wściekły, bo Rejent zlecił ludziom naprawę muru granicznego. Cześnik odgraża się, że zburzy mur. Papkin przejęty powtarza słowa Cześnika o burzeniu muru, a Cześnik bierze to za obietnicę i karze Papkinowi zbierać ludzi i burzyć mur siłą, skoro nie da się po dobroci.
SCENA VI
W oddali mularze naprawiają mur. Do ogrodowej altany zbliża się Klara, a Wacław skrada się w jej kierunku wzdłuż muru.
Wacław mówi do Klary, że tak blisko mieszkają i ich serca są tak blisko siebie, to jednak są rozdzielone. Klara pyta, co go dziś martwi i czy nawet jej miłość nie zburzy granic. Wacław mówi, że pragnie na nią popatrzeć, bo potem czekają go długie godziny tęsknoty. Klara każe Wacławowi przypomnieć sobie, jak prosił ją o to, by tylko mógł ją kochać. Wacław, mówi, że nie wiedział, co czyni, sądząc, że to mu wystarczy. Klara przypomina, że gdy się na to zgodziła, on od razu chciał od niej deklaracji odwzajemnionej miłości, choć widział ją w jej oczach. Gdy Klara wyszła, Wacławowi miłość był szczęśliwy, ale każdego dnia, podczas potajemnej schadzki w altanie Wacław oczekuje od Klary coraz więcej. Wacław odpowiada, że konflikt stryja Klary i jego ojca nie wróży im dobrej przyszłości i zapewne będą kiedyś okrutnie rozdzieleni.
Klara pyta, czy może to zmienić, na co Wacław mówi, że właśnie wola Klary może wszystko zmienić, jeśli go poślubi. Dziewczyna odpowiada na to, że zrobi wszystko prócz pozostania w niesławie. Mówi, że nie chce być wykradziona do ślubu. Słyszy czyjeś kroki i mówi kochankowi, że muszą się rozejść. Wacław naciska na zmianę zdania Klary odnośnie ślubu. Klara odchodzi zdenerwowana.
SCENA VII
Papkin usiłuje namówić mularzy, aby zaniechali pracy przy murze. Widząc nieskuteczność swoich próśb, woła Śmigalskiego na pomoc. Śmigalski przegania mularzy. W oknie pokazuje się Rejent, woła robotników i pyta, o co chodzi. Śmigalski wyjaśnia, że Rejent nakazał, aby nie kończono muru. Cześnik odzywa się, że ma do tego prawo. Rejent pyta, jakie prawo. Cześnik mu na to, że mur zostanie tak, jak został kupiony. Rejent uprzejmie mówi, że jednak mur będzie naprawiony. Cześnik odgraża się, że prędzej go trupem zaścieli, niż da odbudować. Rejent prosi, by Cześnik przestał być rozbójnikiem, co wpędza w jeszcze większą złość rozmówcę. Rejent każe majstrowi dalej pracować przy murze. Cześnik prosi Gerwazego o strzelbę, Rejent ucieka. Cześnik każe dać mularzom złotówkę za fatygę, oddać narzędzia i odejść.
Papkin widząc, że sprawa jest rozwiązana i nic mu nie grozi, zaczyna się odgrażać, jak wszystkich sam przegoni, a w złości nawet cały zamek zburzy.
SCENA VIII
Za Papkinem pojawia się Wacław, mówiąc, że woli zostać jeńcem Papkina, niż zginąć z jego ręki. Papkin zaskoczony dopytuje czy Wacław zna jego męstwo i się go boi, na co młodzieniec odpowiada twierdząco. Papkin pyta kim jest Wacław, na co zmieszany rozmówca odpowiada wreszcie, że jest Komisarzem Rejenta. Papkin kpi z Rejenta, po czym każe iść Wacławowi za sobą. Sądzi, że takim jeńcem sprawi Cześnikowi radość, a na złość Rejentowi odda Klarę Wacławowi.
AKT DRUGI
SCENA I
Papkin wchodzi do pokoju Cześnika i opowiada o trudzie swej walki, prosząc o wino. Cześnik mówi, że widział ten trud, jak Papkin stał z tyłu i zarzuca mu kłamstwo. Papkin nie ustaje w przechwałkach, a na dowód swoich mężnych czynów oznajmia, że przyprowadził jeńca, za co oczekuje pochwały. Cześnik jest zdziwiony. Papkin wyjaśnia, że jeńcem jest Komisarz Rejenta. Cześnik nie widzi potrzeby w trzymaniu jeńca i każe mu odejść. Dodaje, aby przekazał Rejentowi, że jeśli będzie go zaczepiał, to nie pozostanie mu dłużny. Papkin zawiedziony, że Cześnik nie jest zadowolony z jeńca.
Wacław próbuje namówić Cześnika do zgody z Rejentem, na co Cześnik stanowczo odpowiada, że jest to absolutnie niemożliwie i zgody nigdy nie będzie. Gardzi fałszywymi ukłonami Rejenta. Wacław bezskutecznie próbuje przekonać rozmówcę, prosi, choć o nadzieję na zgodę, ale jej nie otrzymuje.
SCENA II
Rozmowa Papkina z Wacławem. Mówią, że nie ma szans na pogodzenie Cześnika z Rejentem. Papkin mówi, że okaże swoją litość i każe odejść Wacławowi za mały okup. Wacław mówi, że zostaje w niewoli. Papkin mówi, że ma odejść, za "co łaska". Wacław mówi, że zostaje. Papkin zrezygnowany mówi, że nic nie musi płacić, tylko ma iść. Wacław na to, że nie idzie. Papkin mówi, że przecież Cześnik się nie zgodzi. Wacław mówi, że nigdzie się nie rusza. Papkin straszy go bronią, ale wszystko na nic. W końcu Wacław pokazuje mu sakiewkę brzęczącą złotem i proponuje układ. Chciwy Papkin zgadza się na tę propozycję. Wacław wyjawia, że kocha Klarę i chce zostać blisko niej. Papkin nie jest zadowolony. Wacław proponuje, aby Papkin przyjął go do służby, a ten się zgadza, ale boi się Cześnika. Wacław przedstawia swoje prawdziwe imię i Papkin dowiaduje się, że nie jest Komisarzem, tylko synem Rejenta. Papkin załamany, ale sakiewka wygrywa. Wacław mówi, że zapłata będzie później, a jak Papkin go wyda, to go zastrzeli.
SCENA III
Okazuje się, że Klara słyszała rozmowę Papkina z Wacławem. Mówi ukochanemu, że to ryzykowne, by zostawał po tej stronie muru. Wacław mówi, że rozsądek mu mówi, że ich losy mogą zostać połączone. Klara przekonuje się do pomysłu Wacława i mówi, że ten jest lepszy niż ucieczka i potajemny ślub. Boi się jednak o zdradę Papkina. Wacław każe jej wierzyć w powodzenie i moc miłości. Klara się zgadza, by Wacław został w zamku.
Klara mówi Wacławowi o planach ślubnych Cześnika i Podstoliny. Radzi mu, aby chwalił w każdym względzie Podstolinę, a z pewnością z jej woli bez trudu zostanie w zamku. Biegnie do Podstoliny, aby jej powiedzieć, że ktoś na nią czeka.
SCENA IV
Monolog Wacława. Mówi, jak miłość zmieniła go z tchórza we wzór męstwa. Wychwala moc miłości.
SCENA V
Podstolina spotyka się z Wacławem. Okazuje się (ku zaskoczeniu obojga), że się znają. Wacław jest zaskoczony, że to Hanna jest Podstoliną, o której słyszał. Wdowa opowiada o swoim trzecim mężu Podstolim, który wyzionął ducha na jej łonie już po kilku miesiącach od ślubu. Dodaje, że smutno jej było zostać bez męża. Wacław chce odejść, ale Podstolina go zatrzymuje i mówi, że go uwięzi, znając go, jako księcia. Wacław zawstydzony tłumaczy się, że podczas ich spotkania tylko udawał księcia, którym nie jest. Podstolina pyta, czy udawał też miłość, bo ona szukała go po całej Litwie. Wacław tłumaczy się młodością, a Podstolina ma mu za złe zdradę, na co młodzieniec odpowiada, że ona także długo nie czekała i po niedawnej śmierci męża bez namysłu przyjmuje zaloty Cześnika. Potwierdza tym samym, że oboje działają podobnie i nie powinna mu tej niestałości wypominać. Wacław mówi, że jest prawie żonaty i przedstawia się, jako syn Rejenta. Podstolina jest zaskoczona, że Wacław przebywa w domu Cześnika. Wacław widzi swoją zgubę w niefortunnym położeniu. Podstolina liczy bowiem na uczucia Wacława do niej i zaprasza go do swych komnat, gdzie będzie bezpieczny.
SCENA VI
Wchodzi Klara. Sądzi, że Wacław i Podstolina są dogadani, ale nie przypuszcza, jak wyglądała ich rozmowa i dawne relacje. Oboje wydają się zmieszani i nie wiedzą, co odpowiedzieć Klarze. Podstolina mówi, że Klara ma nie zdradzić nikomu obecności Wacława i zabiera go do siebie, by przejrzeć dokumenty. Obiecuje wszystko później wyjawić dziewczynie, która oczywiście obiecuje milczenie.
Klara na boku śmieje się z sytuacji i Podstoliny, która próbuje ją zwieźć. Wie jednak, że sprawa jeszcze nie jest wygrana.
SCENA VII
Papkin patetycznie i wzniośle wita Klarę, próbując ją adorować. Dziewczyna odwzajemnia jego ukłon z podobną przesadą. Klara poddaje w wątpliwość przechwałki Papkina i jego wyznanie miłości. Dodaje, że przysięgi niewiele znaczą. Papkin zapewnia ją o swoim najszczerszym uczuciu i prosi, by zasiała swoje ziarenko w jego sercu. Klara odpowiada, że dawniej rycerze najpierw udowadniali swoje męstwo, a potem dopiero starali się o rękę ukochanej. Papkin wobec tego nie ustaje we wzniosłych przechwałkach, porównując siebie do zuchwałego lwa i boskiego strzelca. Klara wybucha śmiechem, na co Papkin prosi o wybaczenie swojego uniesienia, twierdząc, że posiada wystarczająco wiele zasług, aby prosić o przychylność Klary. Klara się zgadza, na co Papkin klęka przed nią i się oświadcza. Klara mówi, że przed ślubem czekają go lata próby i dowody wytrwałości. Papkin jest gotów zrobić wszystko. Klara prosi o niewiele: pół roku milczenia, rok i 6 dni o chlebie i wodzie oraz zdobycie dla ukochanej najprawdziwszego krokodyla.
SCENA VIII
Papkin po wyjściu Klary narzeka na jej wygórowane oczekiwania. Zdobycie krokodyla wydaje mu się bardzo trudne.
Wchodzi Wacław i pokazuje Papkinowi sakiewkę, która ma mu przypomnieć o dotrzymaniu tajemnicy, po czym wychodzi.
Papkin mówi do siebie, że już sam nic nie wie. Albo zginie z ręki Wacława, albo Cześnika.
SCENA IX
Cześnik mówi, że już oficjalnie dziś będzie zaręczony i jest po rozmowie z Podstoliną. Papkin widzi w tym swoją zasługę, na co Cześnik opowiada mu, jak podszedł wdowę i pocałował, na co ona zawstydzona, zgodziła się przyjąć jego propozycję ślubu i dała mu pierścień.
Papkin mówi Cześnikowi, że Komisarz chciałby zostać u Cześnika i dostać tu jakąś posadę. Pan domu jednak kategorycznie odmawia. Poleca Papkinowi, aby poszedł do Rejenta wyzwać go na pojedynek z Cześnikiem. Papkin stara się przekonać Cześnika, że lepiej do Rejenta napisać, ale nic z tego. Papkin boi się konfrontacji, ale Cześnik mówi, że dobrze mu za to zapłaci, jak się sprawdzi.
AKT TRZECI
SCENA I
Rejent chce spisać oświadczenie mularzy o tym, że zostali pobici przez ludzi Cześnika. Robotnicy niechętnie przytakują, mówią raczej, że zostali ledwie szturchnięci i kto by za to skarżył. Rejent jednak przekonuje, że szturchnięcie to nie głaskanie, a zatem bicie. Pyta o skaleczenia. Mularze odpowiadają, że nic takiego się nie stało, ale Rejent znajduje zadrapania i przekonuje ich, że zadrapanie jest przecież skaleczeniem, a zatem ich skaleczyli. Dodaje, że mularze nie dostaną zapłaty za niewykonaną pracę, zatem ich rodziny zostają pozbawione chleba. Pracownicy mówią, że nie mają żony ani dzieci, na co Rejent twierdzi, że przecież jeszcze mieć mogą i notuje dalej. Na koniec prosi o potwierdzenie, że Cześnik w szale chciał zastrzelić Rejenta. Mularze twierdzą, że nic takiego nie widzieli, i że Cześnik chciał przecież strzelać do makówki. Rejent zdenerwowany woła, że na to wszędzie znajdzie świadków i każe mularzom podpisać się pod zeznaniem znakiem krzyża. Gdy mularze pytają o należną zapłatę, Rejent mówi, że Cześnik im zapłaci i wypycha ich za drzwi.
Rejent mówi do siebie, że wykurzy Cześnika z zamku i boleśnie ubodzie.
SCENA II
Rejent mówi synowi, że jest z niego dumny i jest jego całą nadzieją. Mówi, że wrogowie chcą ich rozdzielić i zabrać Wacławowi młodość. Gdy młodzieniec nie rozumie, ojciec wypomina mu potajemną miłość do Klary. Wacław tłumaczy się, że zanim wyjawi ojcu prawdę, chciał doprowadzić do sąsiedzkiej zgody. Rejent twierdzi, że jest bogobojny i skory do zgody, ale Cześnik jest awanturnikiem i to się nie uda. Wacław pyta, czemuż jest Klara winna szaleństwa stryja. Rejent mówi, że Wacławowi trzeba innej żony. Młodzieniec mówi, że nie przeżyje rozłąki z ukochaną, ale ojca to nie wzrusza. Pyta o dawne miłości syna i przypomina mu Podstolinę. Wacław mówi, że jest zaręczona z Cześnikiem, na co Rejent mówi mu, że obiecał jej ślub ze swoim synem i ustalił warunki intercyzy. Wacław się nie zgadza i dodaje, że, tak czy inaczej, Cześnik, by ich za to zabił. Rejent twierdzi, że wówczas i Cześnik zawiśnie. Wacław próbuje ojca wybłagać o zmianę zdania, ale wszystko na nic.
SCENA III
Rejent na boku zastanawia się, dlaczego Podstolina zgodziła się wyjść za Cześnika i wierzy, że uda mu się pokrzyżować plan wroga, a wówczas ten umrze na apopleksję ze złości.
SCENA IV
Papkin przychodzi do Rejenta. Przedstawia się nonszalancko i ocenia, że sąsiad jest spokojny, toteż pozwala sobie na więcej. Wychwala jak zwykle swoje osiągnięcia i męstwo, po czym prosi o wino. Rejent daje mu kieliszek, ale Papkin mówi, że wino jest niesmaczne i byle jakie. Rejent jest coraz bardziej zirytowany, ale nie daje nic znać po sobie. Papkin przechwala się, że w jego piwnicach są tylko dobre wina i takiego się tam nie znajdzie. Rejent zniecierpliwiony pyta, czemu zawdzięcza wizytę. Papkin całkiem ośmielony mówi, że przychodzi od Cześnika, którego pobili słudzy Rejenta. Na to Rejent ostrzega, by Papkin był ciszej, bo ci słudzy są obok i mogą go wyrzucić przez okno. Papkina oblatuje strach i skruszony cicho mówi, po co przyszedł. Wreszcie wydusza z siebie wezwanie Rejenta na pojedynek z Cześnikiem. Rejent mówi, że da pisemną odpowiedź. Dodaje, że przecież jutro Cześnik ma wesele, więc nie da się tego pogodzić z pojedynkiem. Papkin mówi, że rano weźmie ślub, w południe pojedynek, a wieczorem wesele. Rejent z ironią pyta o uczucia Podstoliny, na co Papkin mówi, że jest bardzo zakochana i wierzy w jej stałość.
SCENA V
Podstolina przychodzi do Rejenta z podpisanymi dokumentami, poświadczającymi jej chęć ślubu z Wacławem. Mówi, że wiele się nad tym nie zastanawiała, bo zwykła działać raptownie. Nie powiedziała także o swoich planach Cześnikowi, czekając na ostateczny wynik planu Rejenta. Rejent jest zachwycony, dziękuje Podstolinie, wychwala ją i całuje po rękach, jako uniżony sługa.
Papkin podsłuchuje ich rozmowę i dowiaduje się o podstępie przygotowanym na Cześnika.
Podstolina mówi Rejentowi, że jej decyzja nie wiąże się z kaprysem zmiany i przyznaje, że Wacława poznała już kiedyś i pokochała go, a on ją. Nagle zauważa Papkina i każe mu zejść z jej oczu. Rejent daje jeszcze Papkinowi odpis dokumentu. Podstolina mówi, że to przez Papkina omal nie wpadła w ręce tyrana (Cześnika). Rejent proponuje, aby Papkin w piśmie dał swoje zapewnienie.
SCENA VI
Papkin pyta Podstolina, gdzie jej sumienie. Rejent go ucisza. Papkin mówi, że Cześnik wpadnie w straszny gniew, gdy się o wszystkim dowie i rozniesie cały dom. Podstolina przyniesie na wszystkich nieszczęście. Mówi, że Podstolina nie zdaje sobie sprawy ze swego położenia i wypadałoby uciekać. Wdowa mu odpowiada, żeby sam uciekał. Mówi też, że najpierw niech opowie Cześnikowi, jaki straszny żal ją przepełnia z powodu rozstania, żeby nie był taki gniewny, jak przyjdzie co do czego. Papkin się nie zgadza.
SCENA VII
Rejent ucisza Papkina i Podstolinę i przekazuje Papkinowi list do Cześnika. Papkin i Rejent nad wyraz uprzejmie się żegnają. Papkin boi się sług Rejenta za drzwiami, ale w końcu wychodzi z hałasem.
AKT CZWARTY
SCENA I
Cześnik każe Śmigalskiemu iść i zaprosić gości w jego imieniu na jutrzejsze wesele. Perełce zleca przygotowanie wszystkiego bez żałowania przypraw. Na środku stołu ma być „Maciej”, „Hanna”, serca i „vivat”.
Cześnik niepokoi się, że Papkin na tak długo zniknął u Rejenta. Mówi, że go i tak wykurzy z ukrycia. Dyndalski przytakuje. Cześnik przechwala się i swoje waleczne umiejętności.
SCENA II
Papkin przychodzi do Cześnika, prosi od razu o wino. Odgraża się, jaki był u Rejenta stanowczy, ale dodaje, że Milczek jest szatańską postacią i omal nie musiał szabli wyjąć, ale się bał. Cześnik zniecierpliwiony pyta o odpowiedź Rejenta odnośnie pojedynku. Papkin opowiada, że Rejent go miło przyjął i poczęstował winem, na co Cześnik mu mówi, że pewnie go otruł. Papkin czuje się niepewnie. Cześnik znów pyta o odpowiedź na wyzwanie i domyśla się, że dowie się wszystkiego z listu. Czyta nerwowo, krzycząc co chwilę. Dowiaduje się, że Podstolina go oszukała i odchodzi do domu Rejenta. Papkin dopowiada, że ma poślubić Wacława. Cześnik wściekły, złorzeczy Podstolinie i odgraża się Rejentowi.
SCENA III
Papkin boi się, że Rejent naprawdę go otruł. Radzi się Dyndalskiego czy to możliwe, na co ten odpowiada mu, że nie. Na jego życie raczej nikt by nie miał sensu się łakomić. Gdy Papkin mówi, że to mu zasugerował Cześnik, wówczas Dyndalski mówi, że w takim razie jest to możliwe i radzi mu wezwać księdza.
SCENA IV
Papkin szykuje się na rychłą śmierć. Myśli, że zapewne Rejent dlatego tak szybko poczęstował go winem i pozwalał go dolewać, ponieważ wiedział, że jest w nim trucizna. Papkin zapłakany postanawia spisać testament i przygotować swój pogrzeb.
SCENA V
Cześnik postanawia zemścić się na Rejencie, pojmując jego syna. Każe Papkinowi zrobić mu miejsce przy stole, na co nieszczęśnik odpowiada, że pisze testament. Cześnik w złości mówi, że jeśli Papkin nie przestanie, to wyśle go do czubków, po czym Papkin wstaje i robi mu miejsce przy stole. Cześnik każe usiąść przy stole Dyndalskiemu i pisać to, co mu podyktuje. Dyndalski mówi, że nie pisze zbyt sprawnie, na co Cześnik stwierdza, że to dobrze, bo potrzeba tu kobiecej ręki, jakby list wyglądał tak, jak gdyby był pisany przez Klarę do Wacława. Dyndalski nie jest przekonany co do pomysłu pisania w imieniu Klary, ale Cześnik nie zmienia zdania i myśli, jak ułożyć miłosne słowa. Mówi, że list musi być pełen nieśmiałości. Wreszcie zaczyna dyktować, przerywając co wers wtrąceniem „mocium panie” (charakterystyczne powiedzenie Cześnika) i powtarzając zdania. Zauważa, że Dyndalski zrobił kleksa, ale od razu się tłumaczy, że zamieni go w literę. Cześnik każe mu odczytać, co do tej pory zapisał. Dyndalski odczytuje swój zapis: słowo w słowo to, co mówił Cześnik, choć nie ma to składu i ładu. Cześnik wściekły drze list i każe pisać od nowa, pomijając „mocium panie”. Dyndalski próbuje pisać od nowa, ale nadal im to nie idzie.
Cześnik postanawia posłać po syna Rejenta, ale nie wie, jak wygląda. Papkin mówi mu na to, że wszyscy go tu znają, bo był rano. Cześnik orientuje się, że Komisarz to Wacław i ma pretensje do Papkina, że mu nic nie powiedział. Papkin pokazuje sakiewkę, którą dał mu Wacław i dodaje, że nie boi się gniewu Cześnika, skoro stoi nad swym grobem.
Cześnik prosi Dyndalskiego, by wysłał do Rejenta Rózię, która zakradnie się do Wacława i przekaże mu, że Klara prosi, by do niej przyszedł. Jednocześnie Dyndalski ma przygotować kilku ludzi przy granicy, którzy schwytają Wacława, gdy tylko się pojawi. Dyndalskiemu się ten pomysł nie podoba, ale Cześnik mówi, że i tak będzie tak, jak on każe. Papkin prosi Cześnika, aby podpisał się pod jego testamentem, jako świadek, ale Cześnik go ignoruje.
SCENA VI
Papkin wyznaje Klarze miłość i mówi o schyłku swojego życia. Klara myśli, że oszalał. Papkin daje jej swój testament i odczytuje go na głos. Dopowiada informację o otruciu winem przez Rejenta Milczka, mówi też o tym, że nie ma nieruchomości, a ruchomości w postaci angielskiej gitary i rzadkiej kolekcji motyli oddaje tej, która kochał najbardziej na świecie, czyli Klarze. Resztę ruchomości chce wziąć do grobu. Swoją artemizę (szablę) przekazuje najdzielniejszemu rycerzowi Europy pod warunkiem, że ten, postawi Papkinowi pomnik na grobie. Na wykonawcę testamentu wyznacza Cześnika i Starościankę i nakazuje nie płacić jego długów.
SCENA VII
Wacław mówi do Klary, że wszystkie ich plany mogą wnet przepaść, bo Podstolina jest u nich w domu, a ojciec zmusza go do małżeństwa z nią, nie zważając na brak zgody Wacława. Klara martwi się, że na domiar złego jeszcze Cześnik zobaczy tu Wacława, na co ten, mówi, że przecież Cześnik ma go za Komisarza. Papkin dopowiada, że Cześnik zna prawdę, ale Wacław ma Papkina za zdrajcę i chce go ukarać. Klara go powstrzymuje, Papkin nie boi się gróźb, ponieważ nadal jest przekonany, że jest otruty i umiera. Klara każe Wacławowi uciekać, Papkin także i zdradza mu plan Cześnika, by Wacław został zwabiony i pojmany. Klara obiecuje wieczorem napisać do Wacława, Wacław odchodzi.
SCENA VIII
Cześnik staje w drzwiach, zastępując drogę Wacławowi. Wacław mówi, że się nie boi i prosi Cześnika o szablę i równą walkę. Cześnik mówi, że nie o to mu chodzi i każe się słuchać. Wyjaśnia, że skoro Rejent wykradł mu narzeczoną, to Wacław ma do wyboru albo stracić życie, albo poślubić Klarę, a jeśli ta się nie zgodzi, to do ślubu pójdzie jej bratanka. Wówczas Cześnik będzie miał zemstę doskonałą, bo i Rejent i Podstolina zostaną z niczym.
Wacław nie wierzy własnym uszom i pyta, czy już dziś brać ślub. Cześnik potwierdza. Klara zachwycona, Wacław szczęśliwy chce brać ślub od razu. Cześnik domyśla się teraz, że młodych już wcześniej łączyło uczucie i aż zaciera ręce na myśl o złości Rejenta. Odchodzą do kaplicy.
Papkin wszystko słyszy i jest załamany.
SCENA IX
Dyndalski zbiera podarte kawałki listu i zastanawia się, co się stało, że zszedł do poziomu żaka, pisząc list dla Cześnika, który wypominał mu każdy drobiazg.
SCENA X
Rejent pyta Dyndalskiego co się stało w ich domu, że taka cisza. Dodaje, że był na wyznaczonym miejscu pojedynku, ale nie zastał Cześnika. Dyndalski ostrzega Rejenta przed umiejętnościami walecznymi Cześnika.
Słychać głosy z kaplicy wiwatujące na cześć młodej pary. Rejent pyta, kto bierze ślub. Dyndalski odpowiada, że Rejentowicz (Wacław). Rejent nie wierzy.
SCENA XI
Cześnik i Rejent stają naprzeciw siebie początkowo nie wiedząc co robić. Cześnik wyciąga szablę, Rejent także, ale zawieszają broń. Cześnik pyta, czego chce Rejent, na co ten odpowiada, że syna. Cześnik dalej pyta, czy syna z żoną, czy bez żony. Rejent jest wściekły. Cześnik mówi, że Rejent zabrał mu narzeczoną, więc on ukradł mu syna i są kwita.
SCENA XII
Wacław prosi ojca o wybaczenie i prosi o błogosławieństwo jego małżeństwa z Klarą, ale Rejent każe mu iść ze sobą do domu. Klara prosi stryja o zażegnanie sporu.
SCENA XIII
Wchodzi Podstolina i widzi nowożeńców: Wacława i Klarę. Wyznaje swoją tajemnicę: chciała jak najszybciej wyjść za mąż, ponieważ jej majątek dziś przechodzi na Klarę i zostanie z niczym. Rejent wniebowzięty, widzi w tym swoją wygraną. Podstolina dodaje jednak, że zyskuje sto tysięcy u Rejenta, jak zadośćuczynienie za zerwanie umowy o ślubie z Wacławem. Klara obliguje się do zapłaty należności ze swojego majątku i prosi Rejenta o błogosławieństwo jej małżeństwa z Wacławem. Rejent się zgadza i błogosławi młodych.
Papkin liczy na to, że jednak nie jest otruty. Proponuje toast za młodą parę, po czym niszczy testament.
Cześnik woła na wesele i podaje Rejentowi rękę na zgodę.
Aleksander Fredro obnażył w Zemście typowo sarmackie przywary, takie jak buta, wybuchowość i upartość. Głównym wątkiem utworu jest spór o mur graniczny, który staje się motorem do wzajemnej kłótni i nienawiści. Co więcej, każdy ze zwadzonych bohaterów robi wszystko, aby drugiemu zrobić na złość, a Cześnik nie wacha się nawet sięgnął po broń, byle obronić swojego stanowiska. Sytuacja jest nader groteskowa, ponieważ ani Cześnik, ani Rejent nie próbują problemu jakkolwiek rozwiązać, a jedynie stoją przy swoich racjach (Rejent chce mur naprawić, a Cześnik się na to nie zgadza).
Spór właścicieli zamku ma wpływ na pozostałych bohaterów. Drugi wątek — tajemna miłość Klary i Wacława — wiąże się przecież z tym, że kochankowie nie mogą nawet marzyć o normalnym ślubie i wspólnym szczęściu, ponieważ uzależnieni są od decyzji zwaśnionego Rejenta i Cześnika. Na nic zdają się próby pogodzenia Milczka i Raptusiewicza przez Wacława. Rejent tylko pozornie otwarty jest na zgodę, ponieważ nie zezwala na ślub Wacława z Klarą, zwalając winę na wroga:
„Być nie może żadną miarą;
Cześnik burda, ja spokojny”.
Cześnik z kolei otwarcie twierdzi, że zgody nigdy nie będzie:
„Ja z nim w zgodzie? — Mocium panie,
Wprzódy słońce w miejscu stanie!
Wprzódy w morzu wyschnie woda,
Nim tu u nas będzie zgoda!”
Kolejnym wątkiem poruszonym w Zemście jest materialna interesowność bohaterów. Już na początku Cześnik ocenia zalety Podstoliny na podstawie wysokości jej majątków. Nie ma tu mowy o miłości i wyższych uczuciach:
„Piękne dobra w każdym względzie —
Lasy — gleba wyśmienita —
Dobrą żoną pewnie będzie —
Co za czynsze! — To kobieta!…
Trzy folwarki!”.
Nie inaczej do tej kwestii podchodzi Rejent, który w ślubie Podstoliny z Wacławem widzi nie tylko możliwość zemsty na rywalu, ale traktuje sprawę także jako inwestycję. Nawet w umowie z wdową umieszcza zapis o karze pieniężnej w wysokości stu tysięcy dla tej strony, która się wycofa. Ostatnim dowodem na chciwość i zakłamanie Rejenta jest fakt, że błogosławieństwa Wacławowi i Klarze po ślubie udziela dopiero wówczas, gdy okazuje się, że majątek Podstoliny przechodzi na Klarę, która zobowiązuje się także spłacić dług Milczka wobec Podstoliny. Rejent uznaje zatem małżeństwo syna z Klarą, dopiero wtedy, gdy widzi w nim swoje korzyści.
Zemsta doczekała się nie tylko niezliczonej ilości spektakli granych od lat na deskach teatrów, ale także znalazła liczne adaptacje. Filmowa ekranizacja Zemsty (2002) w reżyserii Andrzeja Wajdy trafnie ukazuje bohaterów Fredry (zresztą w świetnej obsadzie), jednakże chronologia kilku scen została w filmie nieco zmieniona. Bardziej wiernych adaptacji można szukać w archiwach Teatru Telewizji, m.in.:
- Zemsta (1972), reż. Jan Świderski,
- Zemsta (1994), reż. Olga Lipińska,
- Zemsta (2020), reż. Redbad Klynstry-Komarnicki.
Pytania i odpowiedzi z podręczników, w których omawiana jest ta lektura, znajdziesz na stronie Skul.pl
Między nami. Klasa 7. Podręcznik. Język polski - rozwiązania i odpowiedzi
Akcja toczy się na zamku, który podzielony jest na dwie części murem. Jedna część należy do Cześnika Macieja Raptusiewicza, druga do Rejenta Milczka. Oboje żyją w ciągłym sporze. Nowa awantura wybucha, gdy Rejent najmuje mularzy do naprawienia muru granicznego, na co Cześnik pod żadnym razem się nie zgadza.
Cześnik planuje ożenić się z Podstoliną, jako majętną wdówką i nakazuje Papkinowi, by przygotował mu pod to grunt. Wszystko się udaje i Podstolina zgadza się wyjść za Cześnika.
W ogrodowej altanie potajemnie spotyka się syn Rejenta – Wacław i Starościanka Klara. Łączy ich prawdziwa miłość, jednakże wiedzą, że ojciec młodzieńca i stryj dziewczyny nigdy nie zgodzą się na ich ślub. Wacław podstępem wkrada się do domu Cześnika, jako jeniec Papkina, przedstawiając się w roli Komisarza Rejenta. Cześnik nie chce go widzieć w swoim domu, jednak Wacław przekupuje Papkina, aby pomógł mu zostać i doprowadzić do ślubu z Klarą. Papkin z kolei zakochany jest w Klarze i to jej wyznaje miłość. Klara go zwodzi i prosi o dowody miłości.
Okazuje się, że Wacław zna Podstolinę z dawnych czasów, gdy pałali do siebie uczuciem. Teraz nie wie, jak się od niej uwolnić, nie zdradzając jednocześnie swej miłości do Klary.
Cześnik wymyśla, że w zemście za remont muru granicznego wyzwie Rejenta na pojedynek. Wysyła z tą wiadomością Papkina, który przy okazji staje się świadkiem podstępu Rejenta. Milczek przekonuje Podstolinę, by zostawiła Cześnika i poślubiła Wacława. Wprawdzie Wacław się na to nie zgadza, ale ojciec jest nieugięty. Papkin jest załamany sytuacją, ponieważ wie, że złość Cześnika będzie ogromna i wszystkim się za to dostanie. Rejent odsyła Papkina do Cześnika z listem, w którym podejmuje wyzwanie i jednocześnie informuje o planach ślubnych Podstoliny i Wacława.
Wściekły Cześnik po przeczytaniu wiadomości od Rejenta, wymyśla podstęp. Próbuje dyktować Dyndalskiemu list od Klary do Wacława, ale nic z tego nie widzi. W końcu posyła służącą, by zwabiła Wacława do domu Cześnika pod pozorem prośby o spotkanie Klary.
Wacław mówi Klarze o planach swego ojca. Papkin pisze testament, sądząc, że został otruty przez Rejenta i zdradza młodym niecne plany Cześnika. Wacław próbuje uciec, ale zostaje pojmany przez Cześnika, który na złość Rejentowi i Podstolinie chce zmusić Wacława do ślubu z Klarą, na co nieoczekiwanie dla Raptusiewicza, oboje od razu się zgadzają.
Wacław i Klara biorą ślub. Rejent przychodzi do Cześnika i dowiaduje się o ślubie. Cześnik jest zadowolony, że zrobił Rejentowi na złość. Rejent nie chce dać błogosławieństwa młodym. Gdy Podstolina dowiaduje się o ślubie, zdradza, że śpieszyło jej się do małżeństwa, ponieważ dziś jej majątek przechodzi na Klarę, ale za zerwaną umowę Rejent winien jej jest sto tysięcy. Klara bierze dług na siebie i prosi o błogosławieństwo, które młodzi wreszcie otrzymują. Cześnik wyciąga rękę na zgodę, Rejent ją przyjmuje.
- Cześnik ocenia majątek Podstoliny i chce się z nią ożenić.
- Dyndalski przytakuje Cześnikowi.
- Przychodzi Papkin, opowiada o swoich niezwykłych podbojach. Cześnik go wyśmiewa.
- Cześnik oczekuje, że Papkin będzie posłem w rozmowach z Rejentem.
- Cześnik każe Papkinowi przygotować Podstolinę tak, by zechciała za niego wyjść.
- Papkin postanawia pomóc Cześnikowi w oczarowaniu Podstoliny, a sam zamierza walczyć o względy Klary.
- Papkin mówi Podstolinie o planach ślubnych z Cześnikiem. Wdowa na nie przystaje.
- Cześnik odkrywa, że Rejent zlecił naprawę muru. Widzi w tym wypowiedzenie wojny.
- Rejent każe Papkinowi zebrać ludzi i przepędzić mularzy.
- Schadzka Klary i Wacława w altanie. Wyznają sobie potajemną miłość.
- Wacław chce uciec z Klarą i się pobrać, Klara się nie zgadza.
- Papkin i Śmigalski próbują przegonić mularzy.
- Kłótnia Cześnika z Rejentem. Cześnik chce odstrzelić „makówkę” Rejentowi.
- Wacław oddaje się w ręce Papkina, jako jeniec; twierdzi, że jest Komisarzem Rejenta.
- Papkin chwali się jeńcem Cześnikowi, który jednak każe go odprawić.
- Wacław przekupuje Papkina w zamian za pomoc w pozostaniu w domu Cześnika; wyjawia, kim jest i mówi, że kocha Klarę.
- Klara nie jest zadowolona z konszachtów z Papkinem, ale zgadza się, aby Wacław został; liczy na pomoc Podstoliny.
- Podstolina i Wacław znają się sprzed lat, kiedy łączyło ich uczucie; Podstolina chce Wacława dla siebie, nie wie o Klarze.
- Klara sądzi, że Podstolina pomoże młodym.
- Papkin wyznaje miłość Klarze; Klara przyjmuje zaloty, ale droczy się z nim i oczekuje dowodów miłości.
- Wacław daje Papkinowi sakiewkę w zamian za milczenie i pomoc w sprawie.
- Cześnik zaręczony z Podstoliną.
- Cześnik nie zgadza się, by Komisarz pozostał w jego domu.
- Cześnik wysyła Papkina do Rejenta z wyzwaniem do pojedynku.
- Rejent spisuje wymuszone zeznania mularzy, którzy potwierdzają, że ludzie Cześnika ich pobili.
- Po podpisaniu zeznań Rejent odprawia mularzy bez zapłaty.
- Rejent mówi Wacławowi, że wie o potajemnej miłości do Klary; Wacław wyjaśnia, że chciał najpierw pogodzić sąsiadów.
- Rejent informuje Wacława, że musi poślubić Podstolinę i nie ma od tego odstępstwa.
- Rejent chce doprowadzić do wściekłości Cześnika, gdy odbije mu narzeczoną.
- Papkin przychodzi do Rejenta z wiadomością od Cześnika i wyzwaniem do pojedynku.
- Papkin dowiaduje się o umowie Rejenta i Podstoliny odnośnie jej ślubu z Wacławem.
- Papkin boi się gniewu Cześnika i próbuje przekonać Podstolinę do zmiany decyzji.
- Rejent daje Papkinowi odpowiedź na piśmie do Cześnika.
- Trwają przygotowania do wesela Cześnika z Podstoliną.
- Papkin daje Cześnikowi list od Rejenta, w którym mowa o ślubie Podstoliny z Wacławem. Cześnik wściekły.
- Cześnik mówi Papkinowi, ze Rejent mógł go poczęstować zatrutym winem; przerażony Papkin zegna się z życiem i pisze testament.
- Cześnik dyktuje Dyndalskiemu list rzekomo od Klary do Wacława, ale nie udaje się go ukończyć.
- Cześnik wysyła Rózię, by podstępem zwabiła Wacława do Klary (Cześnik chce go pojmać).
- Papkin ponownie wyznaje miłość Klarze, mówi, że umiera otruty i daje jej swój testament.
- Wacław mówi Klarze o planach Rejenta odnośnie jego ślubu z Podstoliną; Papkin mówi młodym, że Cześnik chce porwać Wacława.
- Wacław wpada w ręce Cześnika.
- Cześnik mówi, że Wacław ma poślubić Klarę, albo zginie.
- Młodzi zgadzają się bez wahania i szybko biorą ślub w kaplicy.
- Rejent zagaduje Dyndalskiego i pyta co tak cicho u Rejenta. Dowiaduje się o ślubie Klary i Wacława.
- Wacław przeprasza ojca i prosi go o błogosławieństwo (bez skutku).
- Podstolina na widok młodej pary zdradza, że jej majątek dziś przechodzi na Klarę, a jej należy się sto tysięcy od Rejenta za zerwanie umowy ślubnej.
- Klara spłaca dług Rejenta i prosi o błogosławieństwo, które młodzi wreszcie dostają.
- Cześnik wyciąga rękę do Rejenta na zgodę.
1. Spotkanie Zygmunta Goldberga, Jana Czerskiego i Władysława Milera.
2. Dyskusja poświęcona relacji Polaków i Prusaków odpowiedzialnych za rozbiory Polski.
3. Goldberg prezentuje stanowisko zakładające zemstę totalną, bezkompromisową nad Prusakami.
4. Czerski przekonuje, że najlepszą zemstą będzie praca nad rozwojem polskiego społeczeństwa.
5. Czerski informuje pozostałych o spotkaniu z Ahamkarą – cudotwórcą i myślicielem.
6. Miler przekonuje, że chciałby spotkać Ahamkarę, aby dał mu władzę pozwalającą zemścić się na Prusakach.
7. Kiedy mężczyźni się rozchodzą, Miler otrzymuje zaproszenie od nieznajomego siedzącego w pomieszczeniu obok.
8. Nieznajomym jest Ahamkara, który proponuje Milerowi, że za jego duszę da mu władzę wyrządzania krzywdy.
9. Miler przyjmuje układ, ale wcześniej Ahamkara pokazuje mu losy obu narodów bez jego interwencji.
10. Okazuje się, że naród pruski upada, płacąc cenę za wyrządzone wcześniej krzywdy, a Polacy wyrastają na wielki naród.
11. Ahamkara mówi, że ta wizja się nie spełni, bo Miler chce interweniować w historię, więc ten rezygnuje, mimo że ceną za zerwanie umowy jest śmierć.
12. Miler budzi się w gabinecie, nie wie, czy spotkanie z Ahamkarą było prawdą, ale zmienia zdanie, dotyczące zemsty.
Cześnik Maciej Raptusiewicz – jeden z właścicieli zamku. Stoi wyżej w hierarchii społecznej niż Rejent i uważa się za lepszego. Jego nazwisko odnosi się do jego raptownego charakteru. Porywczy i impulsywny, jest bardzo trudny w kontakcie i uciążliwy dla innych. Pełen szlacheckiej buty i cech warcholsko-sarmackich. Nie zgadza się na odbudowanie muru granicznego, gotów nawet użyć strzelby, byle postawić na swoim:
„Hej! Gerwazy! daj gwintówkę!
Niechaj strącę tą makówkę!”.
Z zapałem planuje zemstę na Rejencie. Nadużywa określenia „mocium panie”, które jest dla niego charakterystyczne. Najwyraźniej Fredro daje temu wyraz we fragmencie dyktowania listu Dyndalskiemu. Cechy Cześnika i zachowanie są przerysowane, dzięki czemu staje się postacią komiczną i zabawną.
Pierwowzoru Cześnika należy szukać nie tylko w autentycznej historii sporu o zamek między Firlejem a Skotnickim, ale także w literaturze. Postać typowego sarmaty i cześnika znaleźć można m.in. w komediach Franciszka Bohomolca Czary i Małżeństwo z kalendarza. Co ciekawe, bohater pojawia się także jako postać epizodyczna w jednej z pierwszych komedii Fredry (Nieszczęścia najszczęśliwszego męża).
Rejent Milczek – właściciel drugiej połowy zamku. Jego nazwisko wskazuje na milczącą i spokojną osobowość, a zatem istne przeciwieństwo narwanego Cześnika. Pozornie uprzejmy, a wewnątrz uparty i mściwy. Jest postacią obłudno-chciwą i typowym reprezentantem szlacheckiego adwokata tamtej epoki. Wciąż knuje jak dopiec Cześnikowi, życząc mu wszystkiego, co najgorsze. W akcie zemsty na Cześniku, a także kierowany materialną chciwością, próbuje zmusić Wacława do ślubu z Podstoliną. Jego najbardziej znaną i często przez niego powtarzaną kwestią jest:
„Niech się dzieje wola nieba,
Z nią się zawsze zgadzać trzeba”.
Podobnie, jak w przypadku Cześnika, postać Rejenta również posiada korzenie w prawdziwej historii oraz w postaciach literackich. Wspomnieć tu należy np. Monitor Bohomolca (postać Pieniackiego), Zabobonnika Franciszka Zabłockiego (prawnik) czy Syna marnotrawnego Trembeckiego (rejent Sieciech).
Klara (Starościna) – zakochana w Wacławie. Wie, że jej stryj Cześnik, nigdy nie zgodzi się na ich ślub. Nie zgadza się na ucieczkę i potajemny ślub z ukochanym. Z rezerwą podchodzi do jego pomysłów i podstępów, które mają im pomóc w realizacji planów ślubnych, ale ostatecznie zgadza się na wszystkie. Nie wie o dawnym romansie Wacława i Podstoliny.
Po wyznaniu jej miłości przez Papkina żąda od niego dowodów miłości, które Papkin kwituje znanym:
„Jeśli nie chcesz mojej zguby,
Krrrokodyla daj mi luby”.
Wacław (Rejentowicz) – syn Rejenta. Na zabój zakochany w Klarze. Wie, że konflikt jego ojca i stryja Klary wyklucza ich małżeństwo. Planuje ucieczkę i potajemny ślub, a gdy Klara się nie zgadza, próbuje pogodzić Rejenta i Cześnika. Jest bohaterem aktywnym, stara się na swój sposób rozwiązać konflikt przy pomocy podstępu. Nie ustaje w kolejnych próbach pomimo niepowodzeń i nowych okoliczności. Wacław jest także dawnym amantem Podstoliny, która nadal jest w nim zadłużona.
Podstolina (Hanna) – wdowa po Podstolim i właścicielka folwarków. Cześnik uznaje ją za dobrą partię i chce poślubić, na co wdowa szybko się zgadza. Po spotkaniu Wacława (jak się okazuje – dawnej miłości), przystaje na propozycję Rejenta i spisuje z nim akt, obligując się do ślubu z Rejentowiczem, jednocześnie zdradzając Cześnika. Chce szybko wyjść za mąż, ponieważ wie, że majątek ma zapisany tylko czasowo i wkrótce dziedziczyć go będzie Klara. Jest piękną i atrakcyjną kobietą, ale jednocześnie materialistką i osobą przebiegłą, myślącą wyłącznie o własnych korzyściach. Decyzja o kolejnym ślubie nie była dyktowana uczuciami:
„Chciałam za mąż pójść czym prędzej,
By nie zostać całkiem w nędzy”.
Według badaczy literatury pierwowzorem Hanny była prawdopodobnie podstolina Zdawnialska z komedii Syn marnotrawny.
Papkin (Józef) – gaduła, samochwała i… tchórz. Opowiada niestworzone historie o swoim męstwie, nierozłączny ze swoją szablą. Mówi dużo i często nie na temat, nad wyraz ubarwia swoje wypowiedzi i koloryzuje. Jego słowa są wręcz teatralnie natchnione. Często mija się z prawdą. Ubrany we francuskim stylu stara się stwarzać pozory i wszędzie szukać interesu. Jest postacią dwulicową i interesowną. Gra na kilka frontów: obiecuje pomóc Wacławowi, zdradzając przy tym Cześnika, któremu jest pozornie oddany. Wyznaje miłość Klarze, choć wie, że Wacław chce ją poślubić. Wie o podstępie Rejenta i Podstoliny, ale Cześnik dowiaduje się o wszystkim dopiero z listu Rejenta. Zachowanie Papkina jest zabawne i trudno powstrzymać uśmiech przy wielu scenach z jego udziałem.
Papkin jest postacią, której korzeni szukać można w licznych utworach literackich, m.in. antycznych (Pyrgopolinices z komedii Plauta Żołnierz samochwał), u Szekspira (postać Falstaffa w sztukach Henryk IV, Henryk V i Wesołe kumoszki z Windsoru), w operze Mozarta Flet czarodziejski (postać Papagena) czy we włoskiej komedii dell`arte (improwizowanej przez aktorów).
Dyndalski – marszałek u Cześnika. Powiernik wielu monologów Cześnika, ochoczo mu przytakujący, To on pisze list dyktowany mu przez Cześnika, tworząc jedną z najzabawniejszych scen Zemsty:
„Bardzo proszę… mocium panie…
Mocium panie… me wezwanie…
Mocium panie, wziąć w sposobie,
Mocium panie… wziąć w sposobie […]”.
Dyndalski to typowa postać starego sługi, którą znaleźć można także w innych utworach romantycznych, np. Gerwazy i Protazy w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza lub Grzegorz w Kordianie Juliusza Słowackiego.
Śmigalski – dworzanin Cześnika, to on m.in. przegania mularzy.
Perełka – kuchmistrz Cześnika, często zagląda do kieliszka.
Akcja Zemsty Aleksandra Fredry rozgrywa się w zamku odrzykońskim (Kamieniec), na co nie wskazuje sama treść, a geneza utworu. Miejscem akcji są dwie części zamku, podzielonego zepsutym murem między dwojgiem właścicieli: Cześnikiem i Rejentem. Wydarzenia rozgrywają się w ciągu jednego dnia głównie w pokojach zamkowych, ale również w okolicach muru granicznego.
Czas akcji nie jest także jednoznacznie wskazany w treści komedii, jednakże autor umieścił perypetie swoich bohaterów ewidentnie w czasach sobie współczesnych, a zatem na przełomie XVIII i XIX wieku. Świadczy o tym choćby zderzenie upadającego świata sarmackiego i preromantycznych bohaterów. Spór o zamek był także charakterystyczny dla tych czasów, kiedy sporo magnatów traciło swe majątki i trafiały one do nowych nabywców (często kilku).
Aleksander Fredro, pisząc Zemstę, posiłkował się autentyczną historią sporu o zamek, w którym mieszkał. Do zamku odrzykońskiego pisarz uzyskał prawa po ślubie z Zofią z Jabłonowskich (1828) i właśnie wówczas na podstawie dokumentów zgłębił autentyczne wydarzenia, które miały tu miejsce w połowie XVII wieku. Zamek był wówczas podzielony pomiędzy zwaśnionych: Piotra z Dąbrownicy Firleja – właściciela zamku dolnego i Jana Skotnickiego, do którego należał zamek górny. Sąsiedzi toczyli spór (także sądowny). Ponoć Skotnicki rynny skierował na część Firleja, a Firlej napadł na murarzy naprawiających mur, przy okazji niszcząc rynny. Sprawa trafiła do sądu. Spór został zażegnany dopiero po ślubie wojewodzica Piotra Firleja z kasztelanką Zofią Skotnicką. Prawdziwa historia przypomina zatem do złudzenia perypetie bohaterów Zemsty, konflikt Cześnika z Rejentem i ich pogodzenie po ślubie Wacława i Klary.
Gatunek: komedia – jeden z gatunków dramatu, stanowiący przeciwieństwo do tragedii. Komedią rządzi radosny temat, dynamiczna akcja i szczęśliwe zakończenie. Częstokroć komedii towarzyszą elementy groteski oraz parodii. W Zemście Fredry można ich znaleźć sporo: przerysowane charaktery głównych bohaterów, spór o mur czy umieszczenie współczesnych postaci w starym zamczysku. W przypadku Zemsty można mówić z jednej strony o komedii historycznej (geneza utworu wskazuje na budowanie akcji na kanwie prawdziwych wydarzeń), a z drugiej – o komedii współczesnej (opisującej przedstawicieli czasów, w których żył autor). Badacze literatury wskazują także na wykorzystanie realizmu przy budowie postaci, co zbliża Zemstę także do komedii realistycznej.
Aleksander Fredro urodził się 20 czerwca 1793 r. w Suchorowie w zamożnej rodzinie szlacheckiej, a zmarł w 15 lipca 1876 roku we Lwowie. Uczył się w domu w Beńkowej Wiszni (choć trudno go było nazwać pilnym uczniem, ponieważ zamiast nauki, wybierał lekturę romansów), aż do fatalnego w skutkach pożaru, w którym zginęła jego matka. Wówczas wraz z ojcem przeprowadził się do Lwowa.
Mając 16 lat, zaciągnął się do pułku ułanów, aż trafił do wojska samego Napoleona, z którym ruszył na Moskwę, następnie wziął udział w kampanii napoleońskiej. Doszedł do rangi majora. Nie można mu było odmówić odwagi, ponieważ wielokrotnie bliski był śmierci, a nawet trafił do niewoli, z której udało mu się uciec w chłopskim przebraniu. Został odznaczony Złotym Krzyżem Virtuti Militari oraz Krzyżem Legii Honorowej.
Żyjąc we Francji, poznał teatry paryskie i wybitne sztuki Moliera. Po upadku Napoleona wrócił do rodzinnego majątku w Beńkowej Wiszni i wstąpił do lubelskiej loży wolnomurarskiej. Wówczas prowadził także życie pełne młodzieńczych uciech, takich jak karty i obcowanie z kobietami. To także czas, w którym zaczął tworzyć i już w 1818 roku powstaje Pan Geldhab – sztuka wystawiona na deskach teatru 3 lata później. Większość utworów Fredry wystawiana była na bieżąco, a wydania książkowe przychodziły znacznie później. Tak czy inaczej, komedie Fredry znajdowały sympatię widzów, a salwy śmiechu na widowni nie były niczym niezwykłym.
W 1828 roku pisarz poślubił Zofię z Jabłonowskich Skarbkową, z którą stworzył szczęśliwą rodzinę, doczekując narodzin synka. Hrabia miał już w tym czasie swoje lata i dolegliwości, dlatego nie mógł aktywnie walczyć w powstaniu listopadowym, które wspierał w tajnym komitecie obywatelskim.
Fredro znacząco różnił się od współczesnych mu romantycznych pisarzy i należał do osób, które idą własną drogą, wybierając odosobnienie. Jako staruszek nadal pisał sztuki, jednakże nie wydawał ich już drukiem. Co ciekawe, u schyłku życia obserwował, jak wnuczek czyta jego ostatnie utwory, zanosząc się od śmiechu.
Ważniejsze sztuki:
- Damy i huzary (1825)
- Mąż i żona (1821)
- Pan Jowialski (1832)
- Śluby panieńskie, czyli magnetyzm serca (1832)
- Zemsta (1838)
Warto pamiętać, że hrabia Aleksander Fredro był nie tylko znakomitym komediopisarzem, ale zostawił po sobie także szereg zabawnych, ale niepozbawionych humoru utworów dla najmłodszych:
- Bajki, m.in.: Małpa w kąpieli, Paweł i Gaweł.
Aleksander Fredro nie był bynajmniej typowym poetą romantycznym, dla którego miłość do kobiety jest wyidealizowana. Wręcz przeciwnie. Oprócz słynnych komedii autor zasłynął także z odważnych erotyków, wśród których wymienić można takie jak:
- XIII księga Pana Tadeusza – Noc poślubna Tadeusza i Zosi
- Sztuka obłapiania
- Baśń o trzech braciach i królewnie.
Aleksander Fredro był postacią niezwykłą pod wieloma względami, wyróżniając się wśród współczesnych mu literatów, a jego komedie bawią niezmiennie od niemal 200 lat.
Tytuł Zemsta Aleksandra Fredry nie ma dodatkowego znaczenie i odnosi się bezpośrednio do sporu o mur graniczny Rejenta z Cześnikiem. Każdy z bohaterów pragnie drugiemu zrobić na złość, planując coraz to lepsze sposoby na słodką zemstę na rywalu.
Dlaczego Zemsta ma taki tytuł?
Tytuł utworu rozumieć można na dwa sposoby. Po pierwsze, oddaje on knowania obydwu stron konfliktu. Rejent przez całą sztukę zastanawia się, jak dopiec Cześnikowi, a ten nie pozostaje mu dłużny. Większość swojej życiowej energii ci dwaj bohaterowie poświęcają na to, aby udaremnić zamiary antagonisty. Pod tym względem tytuł Zemsta jest jak najbardziej adekwatny, ponieważ celnie podsumowuje, piętnowane jednak przez autora, zapędy głównych bohaterów. Tytuł Zemsty ma jednak jeszcze drugi – zgodny z komediową wymową utworu – sens. Wskazuje na niego przede wszystkim motto utworu sformułowane przez Fredrę -
„Nie masz nic tak złego, żeby się na dobre nie przydało. Bywa z węża dryjakiew (lekarstwo), złe często dobremu okazyją daje”.
Motto to podkreśla, że tytuł Zemsta ma jeszcze drugi wymiar. Jest on ironiczna, ponieważ ostateczne rozwiązanie jest absolutnie wbrew pierwotnym zamierzeniom bohaterów (szczególnie Rejenta). Chcąc przeszkodzić młodym (Wacławowi i Klarze) w budowaniu związku, paradoksalnie Milczek doprowadził do jego przyspieszenia i oficjalnego uznania. Ślub Klary i Wacława to nie jedyne takie wydarzenie w dramacie. Również Podstolina na całej intrydze wychodzi całkiem dobrze, otrzymując przyrzeczoną jej przez Milczka sumę. W efekcie działania, które miały przynieść negatywny efekt, doprowadziły do szczęśliwego zakończenia. Jest to więc rodzaj małej zemsty na bohaterach, którzy przez lata żywili się konfliktem. Nie ma więc tego złego, co by na dobre nie wyszło – jak zdaje się mówić motto Zemsty.
Jak jest napisana Zemsta?
Zemsta napisana jest wierszem. Wierszem jednak szczególnym. Jest to bowiem ośmiozgłoskowiec trocheiczny, a więc wiersz, w którego każdym wersie akcent pada zawsze na 1, 3, 5 i 7 sylabę.
Taka regularność sprawia, że utwór jest wyjątkowo rytmiczny, a przy tym bardzo dynamiczny. Trochej to dwusylabowa stopa, w której akcent pada zawsze na drugą sylabę od końca. Stopa ta jest więc analogiczna do sposobu akcentowania w polszczyźnie, w której dominuje akcent paroksytoniczny, a więc przypadający na drugą sylabę od końca wyrazu. Ponadto trochej ma konotacje marszowe, jest stopą, która generuje bardzo dużą rytmiczność, dzięki czemu wymiana dialogów między bohaterami jest dynamiczna i odzwierciedla temperaturę konfliktu.
Dlaczego Zemsta jest dramatem?
Zemsta to dramat ze względu na klasyfikację rodzajową. Utwór ten pod względem gatunku należy natomiast definiować jako komedię.
Na przynależność Zemsty do dramatu wskazuje:
· wprowadzony podział na akty i sceny, który jest charakterystyczny dla dramatu; w epice i liryce takie podziały nie występują.
· prezentacja wydarzeń głównie za pomocą dialogów bohaterów i monologów postaci. Zemsta jest jednym z utworów, na których bardzo dobrze widać dynamiczność, jaką może cechować się dramat. Charakterystyczne dla niego mogą być jednozdaniowe, jednowersowe wymiany zdań między postaciami, które określamy mianem stychomytii. W Zemście nie brakuje jednak także dłuższych wypowiedzi, niejednokrotnie wypowiadanych przez samotnie stojących na scenie bohaterów. Nie pojawia się tutaj jednak żaden narrator, przewodnik, który prowadziłby nas przez rozwój akcji.
· obecność didaskaliów – to tak zwany tekst poboczny, w którym pojawiają się informacje: kto w danym momencie mówi, gdzie znajdują się bohaterowie, kto kiedy wchodzi i wychodzi, jakie gesty wykonują bohaterowie, w co są ubrani. Takie wskazówki traktuje się często jako uwagi reżyserskie ze strony dramatopisarza, który instruuje, jak chciałby, aby wystawiony został jego utwór. Uwagi te natomiast są bardzo pomocne dla odbiorcy, który dzięki nim może się zorientować, kiedy, jak i gdzie dzieje się akcja utworu.
· skoncentrowanie na przebiegu akcji – dramat to utwór, który z reguły (bo zdarzają się od niej wyjątki) cechuje się stosunkowo zwartą akcją, która ma przejść od zawiązania przez punkt kulminacyjny do rozwiązania.
Warto jednak pamiętać, że dramaty romantyczne Mickiewicza czy Słowackiego cechowały się budową fragmentaryczną i otwartym zakończeniem. Zemsta pod tym względem jest utworem znacznie bardziej klasycznym i nie wpisuje się w to, co najczęściej rozumiemy przez pojęcie dramatu romantycznego.
Jak zakończył się spór o zamek w Zemście?
Inspiracją do fabuły Zemsty opartej na konflikcie o zamek była autentyczna historia związana z zamkiem w Odrzykoniu pod Krosnem, do którego połowę praw miała małżonka Fredry – Zofia z Jabłonowskich Skarbkowa.
Fredro dotarł do dokumentów, w których utrwalony został spór poprzednich właścicieli. To właśnie ten wątek wykorzystał, tworząc postaci Cześnika Raptusiewicza i Rejenta Milczka, którzy żyją w dwóch częściach starego zamku. Bohaterowie się nie znoszą, nie zauważają jednak, że między synem Rejenta a bratanicą Cześnika zaczyna się rodzić uczucie.
Pierwszy orientuje się w sytuacji Milczek. Aby uniemożliwić dalszy rozwój uczucia, chce on utrudnić młodym schadzki w ogrodzie. Decyduje się więc na budowę muru (a właściwie naprawę starego), który ma na stałe oddzielić część zamieszkaną przez Cześnika od tej, którą zamieszkuje Milczek. Działanie to wzbudza jednak szał u Cześnika, który nakazuje atak na murarzy. Milczek nie jest gotowy zaakceptować takiego zachowania, planuje więc wykorzystanie tego faktu w sądzie. W końcu znajduje jednak inny sposób, aby dopiec sąsiadowi. Proponuje narzeczonej Cześnika – Podstolinie układ, w wyniku którego ma ona porzucić Raptusiewicza i wyjść za mąż za syna Milczka.
Intryga przynosi jednak efekt absolutnie przeciwny od zamierzonego, ponieważ rozwścieczony Cześnik zmusza Wacława Milczka – syna Rejenta do ślubu ze swoją bratanicą – Klarą. Ślub młodych kończy cały konflikt i wymusza zgodę na antagonistach.
Jak zakończył się spór między głównymi bohaterami w Zemście?
Spór między głównymi bohaterami i antagonistami w Zemście, a więc Cześnikiem Raptusiewiczem i Rejentem Milczkiem zakończył się ślubem ich podopiecznych.
Związek syna Rejenta – Wacława oraz bratanicy Cześnika – Klary staje się najpierw zarzewiem jeszcze większego konfliktu między bohaterami, doprowadza jednak do jego przesilenia, prowokuje Rejenta do podjęcia intrygi, która ostatecznie kończy się ślubem młodych. Ten z kolei wymusza na bohaterach ostateczne zawieszenie broni i zgodę, o którą tak trudno było przez wiele lat. Okazuje się więc, że miłość jest najskuteczniejszym lekiem na każdy rodzaj intrygi i konfliktu.
Kto bierze udział w sporze o mur graniczny w Zemście?
W sporze pośrednio biorą tak naprawdę udział wszyscy bohaterowie Zemsty, ponieważ Cześnik i Rejent angażują w ten spór cały otaczających ich świat, łącznie z murarzami, na których atak przypuszcza Raptusiewicz. Podstolina staje się argumentem przetargowym w wojnie Rejenta z Cześnikiem, Papkin w pewnym momencie staje się rzecznikiem Cześnika, ale Rejent szybko pozbawia go argumentów.
W końcu w tym sporze, mimo że chcą go zakończyć, biorą udział Wacław (syn Rejenta) i Klara (bratanica Cześnika). Głównymi antagonistami są jednak przede wszystkim Rejent Milczek i Cześnik Raptusiewicz, którzy są zmuszeni mieszkać w jednym zamku, a absolutnie się nie znoszą i gdyby mogli, zrobiliby wszystko, aby drugiego mieszkańca zamku się po prostu pozbyć.
Zemsta: kto na kim się zemścił?
Trudno o jednoznaczną odpowiedź, kto się na kim zemścił w komedii Aleksandra Fredry. Zakończenie komedii zdaje się pokazywać przede wszystkim, że na wszystkich uczestnikach intrygi zemścił się po prostu przewrotny los. Mimo że główni antagoniści marzyli przede wszystkim o tym, aby zemścić się wzajemnie na sobie, aby zaburzyć plany drugiej strony, ostatecznie Cześnik i Rejent zostali połączeni silniejszymi więzami, niż te, które łączyły ich na początku utworu.
Kiedy ich poznajemy, są oni właściwie wyłącznie sąsiadami, którzy się nie lubią, ale łączy ich właściwie jedynie wspólne miejsce zamieszkania. Na koniec zostają rodziną, związek Wacława i Klary łączy ich bowiem w sposób szczególny. Jeśli więc ostatecznie ktoś tutaj na kimś się zemścił, to los na bohaterach, którzy próbowali z nim walczyć za wszelką cenę i nie dopuścić do związku Wacława i Klary.
W przebiegu fabularnym można także uznać, że skutecznie mści się na Rejencie Cześnik. Ten pierwszy szybciej bowiem orientuje się w uczuciach łączących Klarę i Wacława. Kiedy zaś Cześnik udaremnia wznoszenie muru, Rejent odbiera mu Podstolinę i próbuje z nią ożenić swojego syna. Cześnik, zmuszając Wacława do małżeństwa z Klarą, nie tylko działa po myśli młodych, ale i skutecznie mści się na Rejencie za jego intrygę. Ostatecznie jednak wydaje się, że obaj antagoniści zostają pokonani przez miłość łączącą Wacława i Klarę.
W jaki sposób dowiadujemy się o wydarzeniach w Zemście?
O wydarzeniach rozgrywających się w Zemście dowiadujemy się przede wszystkim poprzez wypowiedzi poszczególnych bohaterów i dialogi między nimi. Zemsta jest dramatem, a więc utworem, który realizuje rodzaj literacki, w którym wydarzenia zaprezentowane są bezpośrednio na scenie. Nie ma tutaj żadnego narratora, który by je komentował. Wydarzenia, dialogi i monologi mają „mówić same za siebie”.
Oczywiście nie jest tak, że absolutnie wszystkie wydarzenia przedstawione są bezpośrednio na scenie. O niektórych wspominają jedynie bohaterowie w swoich wypowiedziach. Taki sposób konstrukcji utworu sprawia, że odbiorca Zemsty sam dokonuje ostatecznej interpretacji wydarzeń. Monologi i dialogi w Zemście uzupełnione są didaskaliami, a więc tekstem pobocznym informującym o tym, kto w danym momencie mówi, gdzie rozgrywa się akcja, jak zachowują się bohaterowie.
Dlaczego Zemsta wciąż nas bawi i śmieszy?
Komedia Aleksandra Fredry Zemsta bawi czytelnika XXI wieku z wielu powodów. Fakt, że utwór opowiada o konflikcie rozgrywającym się trzy wieki wcześniej, nie stanowi tutaj żadnej przeszkody. Fredro nie opowiadał bowiem o otaczającej go współczesności, a o typowych ludzkich przywarach, charakterach, przekonaniu o własnej racji. Gdyby uaktualnić dzisiaj nieco fabułę tego utworu, okazałoby się, że sami bohaterowie niewiele muszą się zmieniać. Reprezentują oni bowiem cechy i przywary charakterów, które spotkać możemy także u ludzi XXI wieku.
To, że Rejent i Cześnik kłócili się o kawałek muru, z dzisiejszego punktu widzenia może się, co prawda, wydawać anachroniczne, jeśli jednak zastanowić się, jak często wybuchają między nami konflikty o błahostki, okaże się, że wcale tak bardzo od bohaterów Fredry się nie różnimy. Brak sympatii i konflikty z sąsiadami, towarzyszące temu przekonanie o własnej wyższości (które reprezentuje przede wszystkim Rejent Milczek) nie jest niczym nowym w świecie XXI wieku. Śmiejąc się z Rejenta i Cześnika, śmiejemy się więc często z samych siebie.
Ta XVIII-wieczna scenografia daje nam jednak poczucie bezpieczeństwa, że to nie chodzi o nas i nasze wady. Możemy się do woli śmiać z dawnych bohaterów.
Aleksander Fredro wykorzystał w Zemście wszystkie trzy podstawowe rodzaje komizmu. Śmiech uruchamiany jest więc w tym utworze na wielu poziomach, co także ma wpływ na to, że utwór w swojej komediowej wymowie się nie starzeje.
Komizm postaci – w Zemście większość bohaterów jest na swój sposób komiczna, natomiast są postaci szczególnie wyróżniające się na tym tle. Chodzi oczywiście przede wszystkim o Cześnika i Rejenta, których zachowania, sposób funkcjonowania w świecie bawią i śmieszą.
Postacią wyjątkową pod tym względem jest oczywiście Papkin, który opisuje siebie jako lwa północy, a z odwagą ma niewiele wspólnego. Zabawna jest jego wizyta u Rejenta, kiedy to próbuje go krytykować, ale kiedy ten go zaczyna straszyć, natychmiast staje się potulny. Scena przegonienia przez niego murarzy również wywołuje uśmiech na twarzy odbiorcy. Papkin jest więc generatorem bardzo wielu zabawnych sytuacji. Bawi także jego uczucie do Klary, która nie jest nim zainteresowana, więc wymyśla mu niewykonalne zadania. W końcu zabawne jest samo jego nazwisko – Papkin pochodzi od „papki”, a więc dziecinnego określenia na jedzenie. Kojarzy się również z paplaniną, która jest dość charakterystyczna dla tego bohatera. Co ważne, za nadmierną skłonnością do rozmowy ze strony Papkina, nie stoi szczególna wiedza lub wyjątkowa zdolność do oceny sytuacji.
Komizm sytuacji – podstawową komiczną sytuacją tego dramatu jest oczywiście walka o kilka cegieł między bohaterami. Z tym konfliktem wiąże się wiele innych komicznych scen, kiedy to Cześnik z Rejentem próbują sobie wzajemnie zaszkodzić. Papkin automatycznie wręcz generuje komiczne sytuacje (z murarzami, z Rejentem, z Klarą).
Komizm języka – wielu bohaterów ma swoje charakterystyczne powiedzonka: „Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba” (Rejent), „Hej Gerwazy, daj gwintówkę, niechaj strącę tę makówkę” (Cześnik), „Mocium Panie” (Cześnik). Śmieszą także wypowiedzi Papkina, który wnosi do utworu dworski język, który zupełnie tutaj nie pasuje. Szczególnie śmieszne są jego zwroty do Klary.