Spis treści:

E-dziennik w aplikacji

W Polsce nie ma jednolitego systemu e-dziennika. Szkoły samodzielnie wybierają dostawców tej usługi, m.in. Librus Synergia, Vulcan, MobiDziennik. Czasem rodzice muszą korzystać z więcej niż jednego z nich, bo dzieci chodzą do innych placówek oświatowych. W rozmowie z Portalem Samorządowym poseł Jarosław Wieczorek zwrócił uwagę na dodatkowe problemy, które wiążą się z tą sytuacją:

„W szkołach, do których uczęszczają moi synowie, wszystkie funkcjonalności aplikacji były dotychczas dostępne bezpłatnie. Sytuacja zmieniła się we wrześniu, gdy pojawił się komunikat informujący, że od listopada – a ostatecznie od grudnia – konieczne będzie uiszczanie opłaty w wysokości ponad 30 zł za każde dziecko. Opłata ta warunkuje dostęp do kluczowych funkcji aplikacji, takich jak odbieranie i wysyłanie wiadomości do nauczycieli, dyrekcji oraz uczniów”. 

Według parlamentarzysty: „w praktyce oznacza to, że aby otrzymać szybką informację od nauczycieli, rodzic musi wykupić płatną wersję aplikacji. W przeciwnym razie nie dostanie żadnego powiadomienia o ważnych wydarzeniach, takich jak wcześniejsze zakończenie lekcji czy konieczność odebrania dziecka ze szkoły. Bez płatnej aplikacji dostęp do wiadomości wymaga ręcznego logowania się przez przeglądarkę, co znacząco wydłuża czas reakcji”. Koszty dodatkowej opłaty są wyższe w przypadku rodzin wielodzietnych. 

Sprawdź: MEN ma sposób na motywację do odrobienia zadania domowego. Wiele zależy od nauczyciela

Bezpłatny dziennik elektroniczny

Temat elektronicznych dzienników poruszał już kilka miesięcy temu poseł Adrian Zandberg. Zwracał uwagę, że: „to państwo powinno dostarczyć szkołom bezpłatną i funkcjonalną platformę, pozwalającą na sprawną komunikację”.

Ministerstwo Edukacji Narodowej analizuje możliwość wdrożenia bezpłatnego dziennika elektronicznego dla wszystkich szkół w Polsce. Jednak konkretne decyzje jeszcze nie zapadły. 

Poseł Jarosław Wieczorek cytowany przez Portal Samorządowy podkreśla, że jako rodzic wolałby otrzymać informacje, kiedy pojawi się koncepcja nowego systemu lub zmiany legislacyjne, które zabronią pobierania opłat za „aplikacje edukacyjne oficjalnie wdrażane w szkołach”.

Źródła: portalsamorzadowy.pl, bryk.pl

Redakcja

 

Sprawdź również:

„Laptop dla nauczyciela”. Ministra Nowacka wyjaśniła, kto może dostać bon

Młodsze rodzeństwo ma lepiej? Naukowcy zbadali relacje rodziców i dzieci

Najlepsze licea i technika w Polsce wybrane. Ranking Perspektyw 2025