Spis treści:
- Mona Lisa – kradzież w 1911 roku
- Krzyk – zuchwałe kradzieże w Oslo
- Kradzież Plaży w Pourville w Poznaniu
- Ogród plebanii w Nuenen do dziś nie odnaleziony
Mona Lisa – kradzież w 1911 roku
Mona Lisa zniknęła z Luwru 21 sierpnia 1911 roku. Złodziejami byli trzej Włosi, na których czele stał Vincenzo Peruggia. Pracował on przy montażu specjalnej szyby ochronnej obrazu, więc wiedział dokładnie, jak zabezpieczone jest dzieło. Zdjął je ze ściany, przeniósł do klatki schodowej, tam usunął ramę i ukryte w fartuchu wyniósł z budynkonau. Gdy strażnik Luwru opuścił swój posterunek, Perugia wyszedł z obrazem przez bramę muzeum. Ukrywał się przez 2 lata, trzymając obraz w walizce z podwójnym dnem. Wpadł dopiero, gdy chciał sprzedać obraz jednemu z włoskich muzeów. Napisał wówczas list do florenckiego antykwariusza i handlarza dziełami sztuki – Alfreda Geriego, informując go, że jest w posiadaniu skradzionego obrazu Leonarda da Vinci. Geri wyraził chęć spotkania, na które udał się wraz z ówczesnym dyrektorem Galerii Uffizi, Giovannim Poggim. Gdy okazało się, że obraz jest autentyczny, natychmiast wezwali policję.
Przeczytaj również: Malował, robił witraże, a nawet projektował meble. Wyspiański, jakiego nie znacie!
Co ciekawe, Vincenzo został uznany przez Włochów za swego rodzaju bohatera narodowego. Twierdził, że motywem kradzieży była chęć sprowadzenia obrazu, czyli narodowego dziedzictwa Włoch do kraju. Za tę kradzież odsiedział w więzieniu jedynie 7 miesięcy.

Krzyk – zuchwałe kradzieże w Oslo
Niektóre kradzieże obrazów wyróżnia wyjątkowa zuchwałość, a wręcz złośliwość złodziei. Tak było w przypadku skradzionego 12 lutego 1994 roku obrazu Muncha Krzyk. Jedna z jego wersji (których są 4) znajdowała się w norweskim muzeum w Oslo – niemalże niezabezpieczona. Norwegowie, ufając swoim obywatelom, nie uznali tego za konieczne. O 6:30 rano złodzieje weszli do Galerii Narodowej po drabinie, wynieśli obraz, a wychodząc zostawili karteczkę z informacją „Dzięki za słabą ochronę”. Obraz odnalazł się po 3 miesiącach, ale złodzieje – z powodu błędów procesowych – uniknęli kary.
Zdarzenie z 1994 roku to nie jedyny raz, gdy Munch zniknął z muzeum. Inną wersję Krzyku, jasnopomarańczową, skradziono 22 sierpnia 2004, również w Oslo. Tym razem złodzieje nie byli zabawni, ale niezwykle groźni – aby zabrać obraz, bronią sterroryzowali strażników i osoby zwiedzające wystawę. Ukradli wówczas jeszcze jeden obraz Muncha – Madonnę. Choć eksperci podejrzewali, że dzieła (a szczególnie Krzyk) zostały po kradzieży zniszczone ze względu na ich niezbywalność na czarnym rynku, 2 lata później się znalazły. Pomógł w tym jeden z przestępców, który – aby uniknąć wyroku – zdecydował się współpracować z policją.
Przeczytaj również: 2023 rokiem Jana Matejki. Poznaj sekrety wielkiego malarza
Czy motywem kradzieży dzieł sztuki zawsze są pieniądze? Okazuje się, że nie. Prace Vincenta van Gogha i Pablo Picassa, skradzione w Manchesterze odnaleziono… przy wejściu, z notatką: „nie chodziło o kradzież, a o naświetlenie godnych pożałowania zabezpieczeń”. Inną pobudką jest chęć kolekcjonowania dzieł – z tego powodu kradł między innymi Stéphane Breitwieser – uznany za największego złodzieja w historii. W latach 1995–2001 przywłaszczył ponad 230 obiektów ze 172 wystaw, ale żadnego z nich nie sprzedał.

Kradzież Plaży w Pourville w Poznaniu
Na „polskim podwórku” również nie brakuje wielbicieli sztuki, którym marzy się posiadanie wielkiego dzieła w domu. Kradzież Moneta w Poznaniu to najgłośniejsze przestępstwo tego typu w Polsce. Obraz skradziono metodą „na studenta”. Robert Z., podając się za studenta Akademii Sztuk Pięknych (ASP), bardzo często przychodził do muzeum pod pretekstem szkicowania obrazów wielkiego malarza. Strażnicy i pracownicy kojarzyli go, więc z czasem pozwalali mu zostać z Monetem „sam na sam”. 19 września 2000 roku, korzystając z takiej okazji, Robert Z. wyciął oryginalny obraz z ram, a na jego miejsce podłożył kopię. Pracownicy zorientowali się, że w sali wisi podrobiony Claude Monet dopiero po kilku dniach. Jedna z pracownic muzeum zauważyła, że Monet "się odkleja". Ze względu na brak monitoringu, złodzieja nie udało się złapać przez kilka następnych lat. Wpadł przypadkiem, ponieważ przestał płacić alimenty byłej żonie. Jaki był motyw tej kradzieży? Podobno miłość do sztuki.
Ogród plebanii w Nuenen do dziś nie odnaleziony
W czasie pandemii koronawirusa, w 2020 roku z muzeum Singer Laren w Holandii zniknął obraz van Gogha z 1884 roku Ogród plebanii w Nuenen. Dzieła nie odzyskano do dziś, choć policja ujęła mężczyznę podejrzanego o dokonanie tej kradzieży. Według Arthura Branda, detektywa specjalizującego się w kradzieżach dzieł sztuki, podejrzany najprawdopodobniej nie wie, gdzie obecnie znajduje się obraz. Przewożenie skradzionych płócien z miejsca na miejsce to jedna z metod, które stosują gangi, aby utrudnić namierzenie obrazów.
Oprac. Redakcja
Źródła: skarbnicanarodowa.pl, niezlasztuka.net, rynekisztuka.pl, bryk.pl
Odpowiedzi do zadań z podręczników do historii znajdziesz tutaj:
Rozwiązania zadań z zeszytu ćwiczeń do historii
Historia – rozwiązania zadań z podręcznika
Rozwiązania zadań z podręcznika do historii