Spis treści:
- Młodzież rezygnuje z lekcji religii
- Dlaczego młodzież rezygnuje z lekcji religii?
- Czego młodzież oczekuje od lekcji religii?
- Czy możliwe jest wprowadzenie w życie postulatów młodzieży?
Młodzież rezygnuje z lekcji religii
Dyskusje o coraz częstszych rezygnacjach uczniów z lekcji religii od kilku lat toczą się w przestrzeni publicznej. Statystyki również pokazują, że problem ten jest realny i wraz z upływem lat coraz bardziej się pogłębia. Według danych z badania przeprowadzanego przez CBOS opublikowanych w raporcie „Polski pejzaż religijny – z bliższego planu” od 2010 roku, w którym w lekcjach religii uczestniczyło 93 proc. badanych, notuje się ciągły spadek uczestników tychże zajęć.
W 2018 roku 70 proc. uczniów deklarowało udział w katechezie, a w roku 2021 – już tylko 54 proc. W niektórych miejscach kraju procent ten może być jeszcze niższy – np. w roku szkolnym 2022/2023 w lekcjach religii brało udział jedynie 27,8 proc. uczniów szkół ponadpodstawowych w Łodzi, w bieżącym roku we Wrocławiu jest ich jeszcze mniej – zaledwie 15,19 proc.
Przeczytaj również: Szukasz darmowych odpowiedzi do podręczników? Poznaj nowy serwis edukacyjny!
Dlaczego młodzież rezygnuje z lekcji religii?
Powodów ogólnego trendu rezygnacji młodzieży z uczęszczania na lekcje religii może być wiele, a to, czy uczeń bierze udział w katechezie, zależy od wielu czynników. Według danych ze wspominanego wcześniej raportu CBOS na religijność dzieci i młodzieży, a zatem również ich uczestnictwo w zajęciach z religii, prócz osobistych uwarunkowań, największy wpływ mają trzy czynniki:
- religijność rodziców, a przede wszystkim matki (uczniowie w wieku 17-19 lat uczestniczą w lekcjach religii częściej, jeśli matka praktykuje wiarę regularnie, a dwa razy rzadziej, jeśli w ogóle nie praktykuje);
- poziom wykształcenia rodziców, a w szczególności matek (częściej uczestniczą w lekcjach religii uczniowie, których matki mają wykształcenie podstawowe lub zawodowe, a niemal dwa razy rzadziej, jeśli mają wykształcenie wyższe);
- środowisko (częściej, jeśli rodzina mieszka na wsi, a cztery razy rzadziej, jeśli w wielkim mieście).
Rola rodziców w praktykowaniu religijności przez dzieci jest więc niezwykle istotna, dlatego rezygnacja młodzieży z katechezy może być również odbiciem postępującej w Polsce laicyzacji. Jak pokazał spis powszechny z 2021 roku, tylko 71,3 proc. obywateli zadeklarowało przynależność do Kościoła katolickiego. Dziesięć lat wcześniej było to natomiast 87,6 proc., więc spadek jest wyraźny.
Czynnikami, których nie można pominąć, a które również mogą mieć wpływ na takie, a nie inne decyzje uczniów, są też m.in. zbyt duża presja na wiarę (czy to wywoływana przez państwo, czy przez rodziców), która rodzi bunt i zwykle negatywnie wpływa na chęć uczestnictwa młodzieży w katechezie, a także promowanie w mediach i internecie wzorców zachowań dalekich od religijnego stylu życia. Oczywiście istotny wpływ – negatywny lub pozytywny – ma tu również sposób prowadzenia lekcji religii w szkołach, do których uczęszczają uczniowie.

Przeczytaj również: Prawnik z TikToka: Uczeń, który zna swoje prawa w szkole, umie o nie zawalczyć
Czego młodzież oczekuje od lekcji religii?
Według raportu CBOS 29 proc. uczniów ocenia lekcje religii jako ciekawe, 42 proc. twierdzi, że są to lekcje „jak każde inne”, a 29 proc. uważa je za nudne. Problemowi dokładniej przyjrzał się natomiast ks. dr hab. Dariusz Kurzydło, prof. UKSW, który poprosił 134 uczniów jednego z warszawskich liceów o ustosunkowanie się do obecności religii w szkole, a wnioski z wywiadów z nimi opisał w publikacji pt. „Po co (nam) lekcja religii? Stosunek młodzieży do nauczania religii w szkole”.
Uczniowie, którzy zostali zapytani o to, dlaczego chodzą na religię, jako odpowiedź podawali argumenty związane z zaspokojeniem swoich potrzeb dotyczących:
- wiedzy (poznanie dziedzictwa i religii, zrozumienie wartości moralnych),
- dialogu (dzielenie się przemyśleniami i wątpliwościami, konfrontacja poglądów, rozmowy o tym, co dzieje się na świecie i o codzienności),
- wsparcia (ze strony nauczyciela i kolegów, podtrzymywanie więzi rówieśnikami),
rozwoju duchowego (pogłębienie więzi z Bogiem, praca nad charakterem)
oraz kwestie bardziej praktyczne, jak możliwość wytchnienia od kieratu szkolnego oraz pędu życia poza szkołą.
Zapytani natomiast o najbardziej interesujące ich na tych lekcjach tematy, podawali te związane z:
- zdobywaniem przydatnych w życiu duchowym umiejętności (nauka czytania i analizowania Biblii, bycia samodzielnym w wierze, radzenia sobie z kryzysem wiary i wątpliwościami, ale również codziennymi problemami),
- wyjaśnianiem poglądów Kościoła,
- rozmowami o moralności, życiu społecznym, polityce, dorosłości, związkach i seksualności, ale również o kwestiach już teraz często poruszanych na lekcjach religii, takich jak: święci, sakramenty, inne religie, małżeństwo, sekty, ruchy katolickie, bierzmowanie itp.
Przeczytaj również: Najmłodszy nauczyciel w Polsce: Uczniowie znają swoje prawa i głośno o nich mówią. Patrzę na to z dumą
Czy możliwe jest wprowadzenie w życie postulatów młodzieży?
Z całego raportu wynika, że młodzież chce, by lekcje religii wychodziły naprzeciw ich potrzebom oraz były dostosowane do bieżących problemów i spraw, które są dla nich ważne. Nie chcą sprawdzianów wiedzy i ocen, a preferują przede wszystkim rozmowy i wsparcie. Dużych kompetencji teologicznych, ale i psychologiczno-pedagogicznych, wymagają również od nauczycieli religii. Część postulatów młodzieży wydaje się jednak nieco idealistyczna, ponieważ w praktyce ich realizacja często jest utrudniona.
Co zatem można zrobić, by uczniowie, którzy czują potrzebę uczestnictwa w lekcjach, nadal na nie uczęszczali? Zdaniem ks. profesora Kurzydło wiele jest w rękach katechetów:
– To, nad czym stale trzeba pracować, to przede wszystkim dwie kwestie: po pierwsze umieć program nauczania realizować w sposób dostosowany do realiów, w jakich żyje młodzież, a po drugie tworzyć dobre relacje z innymi nauczycielami, którzy w religii – zamiast widzieć bardzo ciekawą przestrzeń poznawania człowieka – widzą „same bzdury” (…). Istotą reformy nie jest sam program – bo nawet jeśli jest „taki sobie”, dobry nauczyciel potrafi zrobić z niego użytek.
Niestety nie zawsze łatwo o pedagogów, którzy będą umieli wprowadzić to w życie:
– Obecna atmosfera wokół lekcji religii wcale nie służy decyzjom o pracy w szkole, a przecież religia jest częścią świata, w którym żyjemy i powinna być przedmiotem szkolnym (…) – tłumaczy ks. profesor Kurzydło. – Mamy wielu mądrych nauczycieli religii, ale bywa, że zatrudnia się też nauczycieli słabych.
Kolejną kwestią jest wystawianie ocen liczbowych z religii, z których młodzież chciałaby zrezygnować. W tym przypadku również pojawiają się problemy. Religia jest bowiem przedmiotem szkolnym, na którym przekazuje się i zgłębia wiedzę, podobnie jak na innych lekcjach, a w związku z tym powinny na niej panować takie same zasady jak na innych zajęciach:
– Pytanie o zniesienie oceny (liczbowej) z religii to pytanie w ogóle o to, jak oceniać. Bo to nie jest „inny” przedmiot. Proszę pamiętać, że kwestia wtajemniczenia w wiarę czy wychowania religijnego dotyczy bardziej rodziny i parafii. W szkole mamy lekcję, która weszła do systemu szkolnego i tak należy ją traktować. Nauczyciel religii podlega takim samym przepisom, co każdy inny nauczyciel. I uczeń powinien także – wyjaśnia ks. profesor Kurzydło.
Źródło: cbos.pl, bdp.ibe.edu.pl, bryk.pl
Oprac.: Joanna Cwynar
Odpowiedzi do zadań z podręczników z języka polskiego znajdziesz tutaj:
Język polski – rozwiązania zadań z zeszytu ćwiczeń
Odpowiedzi do zadań z podręcznika z języka polskiego
Ćwiczenia z wyjaśnieniami – podręczniki z języka polskiego