Spis treści:
- Wprowadzenie i teza
- Rozwinięcie - „Lalka” Bolesława Prusa
- Kontekst - Awangarda Krakowska
- Podsumowanie
Wprowadzenie i teza
Wprowadzenie: W polskiej literaturze nie brakuje utworów, które są pochwałą wiejskiego, sielankowego życia. Funkcjonowanie zgodne z porami roku, praca na roli, docenianie tego, co daje natura, przez wieki były ważnym motywem naszej rodzimej literatury. Oczywiście, nie zawsze wiejskie życie było pokazywane jako mlekiem i miodem płynące! Przykład tego, jak ciężka jest praca na roli, opisał np. Reymont w „Chłopach”. Nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie piękne wiejskie dworki, polowania czy inne tradycje kultywowane przez wielopokoleniowe wiejskie rodziny uznawano za ostoję polskości. Miasto jawiło się więc raczej jako zagrożenie, miejsce nieprzyjazne i uniemożliwiające życie w harmonii i zgodzie z naturą. Więcej uwagi zaczęli poświęcać miastu pozytywiści. Widzieli oni w metropoliach postęp cywilizacyjny i wszystkie zachodzące zmiany społeczne. Miasto, jak istotne tło wydarzeń, pojawia się na przykład w „Lalce” Bolesława Prusa. W dwudziestoleciu międzywojennym staje się z kolei głównym bohaterem utworów.
Teza: Miasto jest w literaturze ukazywane jest zarówno jako przestrzeń przyjazna, jak i wroga. Wizja metropolii zależy między innymi od programu epoki.
Rozwinięcie - „Lalka” Bolesława Prusa
Rozwinięcie: W „Lalce” Bolesław Prus opisał dwa miasta: Warszawę i Paryż. Opisy obydwu stolic różnią się jednak od siebie diametralnie. Warszawę poznajemy głównie z perspektywy głównego bohatera – Stanisława Wokulskiego. Prus opisał to miasto bardzo dokładnie i zgodnie z jej rzeczywistą topografią z XIX wieku – dzisiaj wciąż można wybrać się na spacer śladami bohaterów powieści i odnaleźć kluczowe punkty. Jaka jest Warszawa w „Lalce”? To miasto nieuporządkowane i pogrążone w chaosie, a do tego niedające się zmodernizować. Wokulski widzi w tym winę między innymi bardzo zróżnicowanego społeczeństwa: stolicę zamieszkują Polacy, Niemcy, Żydzi oraz Rosjanie (o których jednak autor ze względu na cenzurę nie wspomina). Sama struktura społeczna miasta też nie ułatwia rozwijania się stolicy w sposób równomierny. Każda z grup – silna szlachta, rodzące się mieszczaństwo i biedota – ma swój sposób i styl życia, całkowicie od siebie różny. W dzielnicach zamieszkanych przez arystokratów są piękne parki, modne kawiarenki i restauracje, a w dzielnicach biedoty (przykładem z „Lalki” jest Powiśle) panuje brud i choroby. Warszawa oczami Wokulskiego jest miastem nieprzyjaznym osobom, które nie mają środków do życia i perspektyw poprawy swojego losu. Najbiedniejsi nie umieją odnaleźć się w mieście, nie mają też możliwości korzystać z jego dobrodziejstw. Z drugiej zaś strony, ludziom takim jak on sam – zaradnym, pracowitym i pomysłowym, daje szanse na dobre, stosunkowo wygodne życie.
Zupełnie inaczej Wokulski widzi Paryż. Przyjeżdżając tam na chwilę, odnosi wrażenie, że to miasto kosmopolityczne, świetnie zorganizowane i eleganckie. Wszystko jest w nim takie, jakie być powinno. W Paryżu żyje się szybko, ale ta tętniąca życiem przestrzeń inspiruje do rozwoju. Według Wokulskiego paryżanie tworzą społeczność, która wspólnie pracuje nad poprawą swojego bytu i chce przywrócić miasto do czasów świetności.
Kontekst - Awangarda Krakowska
Kontekst: Rozważając miasto jako przestrzeń do życia, nie można zapomnieć o Awangardzie Krakowskiej i jednym z filarów ich programu, czyli idei 3xM: miasto, masa, maszyna. Poeci tego nurtu głosili kult postępu cywilizacyjnego, współczesności, techniki i pochwalali ideę urbanizacji. Przedstawicielami Awangardy Krakowskiej byli między innymi Julian Przyboś, Tadeusz Peiper i Jan Brzękowski. Wiersze nie tylko były krótkie i specyficznie zapisywane, ale także oszczędne w środki wyrazu: ich język był prosty i raczej dosadny. Aby zrozumieć, czym dla poetów Awangardy było miasto i skąd ich zainteresowanie tym tematem, należy sięgnąć po manifest „Miasto, masa, maszyna” napisany przez Tadeusza Peipera. We fragmencie o miastach zwraca on uwagę na to, jak nowoczesność zmieniła postrzegania miasta przez człowieka. "W nowocześnie i umiejętnie ubranej kobiecie śpieszącej trotuarem podziwiać motyla, jakiego nie umiałaby stworzyć natura. W płynnej jeździe automobilu widzieć tę samą słodycz, co w linii opadającego ptaka. O to chodzi". Peiper porównuje elementy miasta, takie jak chodnik czy samochód do najpiękniejszych zjawisk naturalnych. Nowa epoka, która rozpoczęła się po I wojnie światowej sprawiła, że miasto zaczęło być postrzegane jako przyjazna przestrzeń do życia. Metropolie stały się synonimem rozwoju, postępu oraz kultury: to w miastach można było bez przeszkód korzystać przecież z kin, teatrów czy restauracji. Według poetów Awangardy Krakowskiej, miasto jako dzieło sztuki nadawało się także na temat artystyczny.
Podsumowanie
Podsumowanie: Wizja miasta – jako zagrożenia albo miejsca pełnego możliwości – zmieniała się na przestrzeni wieków. W literaturze renesansu czy romantyzmu metropolie były kontrastem dla wsi: chaotyczne, brudne, źle zorganizowane całkowicie różniły się od „wsi spokojnej, wsi wesołej”, w której (jak pisał Kochanowski) żyje się szczęśliwie w harmonii z naturą. Dopiero pozytywizm rzucił lepsze światło na miasta, choć nie każdemu pisarzowi wielkomiejski zgiełk przypadł do gustu. Co więcej, nie można było stwierdzić, że pozytywiści zachłysnęli się urbanizacją – oni dopiero zaczęli zauważać możliwości, jakie daje rozwój miast. Prawdziwy zachwyt nad miastami, postępem i technologią nastąpił w dwudziestoleciu międzywojennym, gdy grupy takie jak Awangarda Krakowska dostrzegły w składowych miasta prawdziwe piękno. Miasta były dla nich przestrzenią przyjazną, inspirującą i wspaniałą.
Zobacz pełną listę pytań jawnych na maturę ustną z języka polskiego 2026.