Spis treści:

Wprowadzenie i teza

Wprowadzenie: Zniewolenie człowieka, zarówno w wymiarze fizycznym, jak i psychicznym, prowadzi do głębokich zmian w jego życiu i osobowości. Więźniowie sowieckich łagrów byli sukcesywnie wyniszczani głodem, zimnem i ciężką pracą. Oprawca umiejętnie niszczył ludzką godność, relacje społeczne oraz moralność. Sowieci potrafili złamać nawet jednostki silne psychicznie, doprowadzając do skrajnych zachowań, w których główną rolę odgrywały instynkty biologiczne i pragnienie przetrwania.

Teza: Konsekwencją zniewolenia człowieka może być degradacja psychiczna, moralna i fizyczna, szczególnie jeśli więzienie ma charakter tak ekstremalny, jaki miał miejsce w sowieckich łagrach. W tak niecodziennych okolicznościach następuje swoiste odczłowieczenie, doprowadzające do kierowania się instynktami. Co więcej, skutki zniewolenia pozostają z człowiekiem nawet po wyjściu na wolność.

Rozwinięcie - „Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego

Rozwinięcie: Zniewolenie ludzi w sowieckich łagrach odbywało się na kilku płaszczyznach, wszystkie doskonale przedstawił Gustaw Herling-Grudziński w powieści Inny świat, opisując piekło obozów syberyjskich. O ile niemieckie obozy koncentracyjne można postrzegać jako sprawnie działające fabryki śmierci, to w głębi Rosji więźniowie wyniszczani byli pomału, acz skutecznie. Nie ginęli masowo. Sowieci opanowali do perfekcji metody sukcesywnego łamania człowieka, jako jednostki, doprowadzając do upodlenia i odczłowieczenia osadzonych.

Kluczowe dla oprawców były dokumenty i dbałość o to, aby za każdą śmiercią więźnia stało jakieś zeznanie współwięźnia lub przyznanie się do winy. Przesłuchania więźniów przeprowadzane były w środku nocy. W takich okolicznościach wybudzony, przemęczony i głodny człowiek, oślepiany światłem żarówki, zmuszany do siedzenia bez ruchu i bez możliwości załatwienia potrzeb fizjologicznych stawał się łatwym celem. Nawet najwytrwalsi wcześniej czy później składali fałszywe zeznania, obciążając nimi siebie lub innych, a finalnie niejednokrotnie nawet wierząc, że to, co podpisują, jest prawdą. Zniewolenie w tych okolicznościach było kluczowym narzędziem do wyniszczania psychicznego człowieka i manipulowania nim wedle uznania. Przykładem była historia jednego z więźniów, którego Gustaw spotkał we Włoszech już po wyjściu z obozu. Mężczyzna miał do wyboru obciążyć swoimi zeznaniami czterech więźniów niemieckich albo wrócić do pracy w tartaku, co niewątpliwie mogło dla niego oznaczać wyrok śmierci. Wybrał swoje życie, ale wyrzuty sumienia kazały mu na wolności szukać kogoś, kto zrozumiałby jego decyzję – jakże trudną moralnie.

Zniewolenie, jakie miało miejsce w łagrach, było szczególnie bezkompromisowym odebraniem wolności i godności ludzkiej. Więźniowie byli skrajnie niedożywieni, a jednocześnie zmuszani do ciężkiej fizycznej pracy – szczególnie we wspomnianym tartaku. Wypracowując 125% normy, więzień mógł liczyć na łyżkę kaszy z rybą na śniadanie, łyżkę soi z chlebem w południe i 700 g chleba na kolację, po zrobieniu 100% normy – łyżkę kaszy rano i 500 g chleba na kolację, a nie wykonując całej zleconej pracy – zaledwie łyżkę rzadkiej kaszy i 400 g chleba. Nieracjonalne metody wydzielania żywności dla najlepiej pracujących, podczas gdy wygłodzeni więźniowie w zasadzie nie mieli szans na to, aby wyrobić normę, wydawały się absurdalne. W istocie wszystko było przemyślane i wykonywane z pełną premedytacją. W tego typu działaniach była bezdusznie wykorzystywana metoda upodlania ludzi, niszczenia ich fizycznie i psychicznie zarazem. Głód powodował, że dla więźniów najważniejsze stawały się potrzeby biologiczne, a widząc beznadziejność swojej sytuacji, dodatkowo gnębieni byli psychicznie, widząc nadchodzącą dla siebie śmierć.

Sowieci bez skrupułów patrzyli na powolną agonię ludzi i ich zezwierzęcanie. Co więcej, nie mieli litości nawet nad chorymi i umierającymi, których umieszczali w tzw. Trupiarni, gdzie mieli dojść do zdrowia, a umierali nie tylko w wyniku chorób, ale również z głodu i wycieńczenia. Do trupiarni trafiały już tylko bezwartościowe resztki jedzenia, toteż niewielu udawało się przeżyć tutejsze „leczenie”. Była to kolejna forma niszczenia człowieka jako jednostki – zarówno fizycznie, jak i psychicznie, ponieważ każdy, kto tu trafił, mógł już tylko liczyć na śmierć głodową.

W wyniku sowieckiego zniewolenia więźniowie z czasem tracili umiejętność budowania trwałych relacji. Walka o przetrwanie czyniła z nich jednostki wyalienowane, skupione wyłącznie na własnym losie. Najważniejszy stawał się instynkt przetrwania i zaspokojenia głodu – nawet kosztem czyjegoś życia.

Kontekst - „Proszę państwa do gazu” Tadeusza Borowskiego

Kontekst: Kontekstu konsekwencji zniewolenia człowieka można szukać w wielu utworach literackich, ale najbardziej wyraziście pokazane są w literaturze lagrowej i łagrowej. Dobrym przykładem jest opowiadanie Tadeusza Borowskiego „Proszę państwa do gazu”, w którym autor pokazuje, jak zniewolenie niszczy normy moralne wśród więźniów komanda Kanada. Bohaterowie nie mają wyrzutów sumienia, że jedzenie pozyskane w trakcie rozładunku nowego transportu Żydów należało do ludzi, których zagazowane ciała płoną w krematoriach. Tak w lagrach, jak i w łagrach liczyło się tylko przetrwanie piekła, które zgotowali osadzonym oprawcy. Przeciętny więzień obozu w Oświęcimiu otrzymywał głodowe racje żywnościowe, dlatego każde jedzenie było tym samym na wagę złota, ponieważ dawało szansę na przeżycie. Więźniowie Kanady w konsekwencji zniewolenia stali się pozbawieni moralności i nieczuli na ludzkie cierpienie.

Podsumowanie

Podsumowanie: Cały świat działa na zasadzie relacji przyczyny ze skutkiem. Tym samym każde zniewolenie niesie za sobą konsekwencje proporcjonalne do poziomu ograniczeń, jakie dotyczą człowieka. W przypadku „Innego świata” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego rzeczywistość obozowa łamie najtwardsze kręgosłupy moralne więźniów i wyniszcza ich fizycznie przez skrajne niedożywienie. Działania oprawców prowadzą ogromną ilość osób do upodlenia i odczłowieczenia, a wreszcie śmierci. Nie można zapominać także o tym, że piekło obozowych przeżyć dla ocalałych nie kończyło się wcale za płotem łagru i trwało jeszcze przez lata na wolności. Wspomnienia pozostawały na długo żywe, a wyrzuty sumienia nie pozwalały zapomnieć o innym świecie. Konsekwencje zniewolenia człowieka pozostawały z nim do końca życia.

Zobacz pełną listę pytań jawnych na maturę ustną z języka polskiego 2026.