Spis treści:

Gruba Kaśka w Warszawie – historia budowli

Znajduje się na 509 km szlaku żeglownego Wisły. To największa studnia infiltracyjna w Europie. „Gruba Kaśka rozpoczęła pracę 60 lat temu, dokładnie 22 września 1964 roku. To inwestycja z lat 50. i 60. XX wieku, która wywołała niemałe zamieszanie. 

Wodociągi Warszawskie przypominają, że prace przy budowie przerwano już po roku od ich rozpoczęcia „z powodu sprzeciwu Biura Urbanistycznego m.st. Warszawy. Stołeczni architekci uważali, że nadwodna część studni fatalnie wpłynie na panoramę Wisły i zepsuje widok z Pałacu Kultury i Nauki, co w owych czasach stanowiło argument nie do obalenia. Negocjacje ze stołecznymi władzami trwały blisko 20 miesięcy, a maszyny powróciły na plac budowy w kwietniu 1955 roku”. 

Koncepcję stworzyli inżynierowie – prof. Włodzimierz Skoraszewski i Stanisław Wojnarowicz. To część warszawskiego wodociągu, którego historia jest jeszcze dłuższa. Sięga budowy Stacji Filtrów w XIX wieku. 

Charakterystyczna nazwa – „Gruba Kaśka” – nawiązuje do osiemnastowiecznej studni przy placu „Na Tłomackiem” (obecnie przy al. „Solidarności” w Warszawie). Klasycystyczny pawilon przypomina o nieistniejącym zespole budynków wg projektu architekta Szymona Bogumiła Zuga. Warto o tym wiedzieć, aby nie pomylić budowli. 

Przeczytaj również: Zapora w Pilchowicach, Niedzicy i Solinie... Największe zapory wodne w Polsce

Gruba Kaśka – jak wygląda?

Ma ponad 49 metrów wysokości, a jej obwód jest niewiele mniejszy (to 44 metry). Da się ją sfotografować na przykład z mostu Łazienkowskiego. 

Gruba Kaśka na zdjęciu z lat 90. XX wieku
Gruba Kaśka na zdjęciu z lat 90. XX wieku / fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe / Archiwum fotograficzne Lecha Zielaskowskiego

Żeby zobaczyć, jak wyglądała „Gruba Kaśka” w latach 60. XX wieku, można obejrzeć komedię satyryczno-sytuacyjną „Pieczone gołąbki” w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego. Na planie pojawił się problem ze statystą, który z wyglądu miał przypominać Władysława Gomułkę. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie musiał dokręcać dźwigni kranu. Filmowa scena mogła zostać opacznie zrozumiana przez widzów, np. jako przykręcanie śruby przez I sekretarza KC PZPR. 

EN_00918189_0159
Gdy stan wody na Wiśle jest wysoki, to Gruba Kaśka prezentuje się inaczej ... / fot. PIOTR GAMDZYK/REPORTER

Na „Grubą Kaśkę” można spojrzeć jeszcze co najmniej z jednej perspektywy. W czasie powodzi w 2012 roku woda sięgała do jej okien. Obecnie również ta studnia infiltracyjna może ostrzegać warszawiaków przed wysokim stanem wody na Wiśle. 

Przeczytaj również: Tajemniczy spodek z jeziora Pogoria. Jaka jest historia nietypowego obiektu?

Gruba Kaśka i innowacyjne „ujęcie warszawskie”

Gruba Kaśka za pomocą drenów (perforowanych rur) pobiera wodę spod dna Wisły. Trafia ona do wnętrza studni, a następnie przez pompy jest tłoczona do kolejnych etapów uzdatniania wody. Rozwiązanie, które w niej wprowadzono, było prawdziwą innowacją na skalę światową. Jako pierwszy metodę pobierania wody z dna rzeki zastosował polski inżynier – Włodzimierz Skoraczewski. Obecnie jest znana, jako „ujęcie warszawskie”. 

Na dnie Wisły jest piaszczyste podłoże, które cały czas się porusza. Dreny są rozłożone promieniście pod dnem rzeki. Jednak aby „ujęcie warszawskie” mogło działać, jak należy, potrzebne są tzw. spulchniacze, których nazwa zapada w pamięć. To „Chude Wojtki”. 

Źródła: culture.pl, facebook.com/WodociagiWarszawskie, mpwik.com.pl, wislawarszawska.pl, zabytek.pl, J. Angiel i D. Bukaciński, Oblicza Wisły. Przewodnik warszawski dla tropicieli przyrody, Warszawa 2015

Redakcja

 

Rozwiąż quizy geograficzne:

QUIZ: Powtórka z geografii. Znasz największe rzeki Polski i świata?

QUIZ z polskich parków narodowych. Znasz je wszystkie?

Nietypowy QUIZ geograficzny. Rozpoznasz miasta na literę P?