Łowcy burz. Kim są i jak można dołączyć w ich szeregi?

Łowcy burz to prawdziwi pasjonaci niezwykłych i niebezpiecznych zjawisk pogodowych. Gdy na niebie pojawiają się ciemne chmury, wyruszają w drogę, by jak najszybciej znaleźć się w miejscu, w którym za chwilę rozpęta się nawałnica. Kim są łowcy burz? Skąd się wzięli? I jak samemu można wkroczyć w szeregi polskich pasjonatów tych niebezpiecznych zjawisk?

Spis treści:

Kim są łowcy burz?
Łowcy burz – historia działalności
Gdzie jest burza – jak działa radar burz?
Jak zostać łowcą burz?

Kim są łowcy burz?

Łowcy burz to osoby zajmujące się śledzeniem niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych, takich jak burze czy tornada. Najczęściej przewidują oni ich nadejście, a następnie jadą w miejsca, w których mogą one wystąpić, po to, by je obserwować, niejednokrotnie ryzykując przy tym własne życie.

Ich celem jest przewidywanie, gdzie dane zjawisko się pojawi, i jakie może nieść konsekwencje. Robią to wszystko nie z powodu uzależnienia od ekstremalnych przeżyć, a po to, by informować mieszkańców terenu, na którym ma wystąpić zagrożenie, że właśnie się ono do nich zbliża.

Przeczytaj również: Piorun kulisty. Złudzenie czy wiązka elektronów?

Łowcy burz – historia działalności

Za pierwszego łowcę burz uznaje się Johna Muira. Ten szkocki naukowiec w 1874 roku obserwował z drzewa burzę, która przeszła nad hrabstwem Sierra w Kalifornii. Choć przez wielu współczesnych mu badaczy jego zachowanie określono jako niebezpieczne, to jego zaangażowanie w obserwacje sprawiło, że do dziś uważa się go za pioniera działalności łowców burz.

Jako pierwszy podążaniem śladem burz zawodowo zajmował się David K. Hoadley. Tematem zainteresował się 1956 roku, kiedy na skutek nawałnicy w jego rodzinnym mieście, Bismarck w Północnej Dakocie, doszło do wielu zniszczeń. Mężczyzna w ciągu lat swojej działalności widział ponad 200 tornad, a w pogoni za burzami przejechał ponad 1,2 mln kilometrów. Opracował również nowoczesne metody prognozowania takich zjawisk, a dzięki niemu w radiach zaczęły się pojawiać informacje na temat aktualnej sytuacji pogodowej.

Obecnie tropienie burz jest dużo łatwiejsze niż dziesiątki czy setki lat temu ze względu na rozwój technologii, który pozwala badać i obserwować zjawiska z dużą dokładnością, a także ostrzegać o nich innych. Na świecie istnieje bardzo dużo stowarzyszeń zrzeszających łowców burz, a także samotnych pasjonatów, którzy zajmują się tym tematem.

Gdzie jest burza – jak działa radar burz?

Łowcy burz w swojej pracy używają radarów burz. Na czym polega działanie tego sprzętu? Pozwala on zobaczyć, gdzie w danym momencie jest burza oraz w jakim kierunku się przemieszcza.

Tego typu radar zazwyczaj ma formę kilkumetrowej wieży z kopułą, która jest wyposażona w różnego rodzaju detektory, przekazujące informacje o stopniu powstających wyładowań elektrycznych oraz intensywności opadów. Takie urządzenie z dużą dokładnością potrafi wskazać aktualną lokalizację zjawiska, by możliwe było ostrzeżenie o nim ludzi, którzy znajdują się w pobliżu burzy.

Informacje z radarów burzowych są ogólnodostępne w internecie, dlatego każdy z nas może sprawdzić na mapach, gdzie w danym momencie występują wyładowania oraz w jakim kierunku zmierza burza i czy pojawi się ona na terenie, na którym się znajdujemy, czy jednak go ominie.

Przeczytaj również: Największe nawałnice po 2000 roku w Polsce. Co było ich przyczyną?

Jak zostać łowcą burz?

Łowcą burz może zostać każda dorosła osoba, nawet jeśli nie ma kierunkowego wykształcenia. By zajmować się tym tematem, można wstąpić do grup zrzeszających polskich łowców burz np. Stowarzyszenia Skywarn Polska. Trzeba jednak pamiętać, o tym, że tropienie burz nie jest zawodem, a pasją, która wymaga naprawdę dużego zaangażowania. Wśród członków stowarzyszeń łowców burz znajdują się ludzie, którzy na co dzień wykonują inne zawody lub studiują, a śledzenie niebezpiecznych zjawisk traktują jako hobby.

Jako łowcy burz sprawdzają się osoby odważne, ale równocześnie odpowiedzialne. Do takiej działalności przydaje się też analityczny umysł i umiejętność wyciągania wniosków, a przede wszystkim wiedza dotycząca tych niezwykłych zjawisk atmosferycznych.

Przeczytaj również: Pogoda da nam popalić. Upały i burze to nie wszystko