Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II urodził się 18 V 1920 roku w Wadowicach. Mieszkał tam wraz z rodzicami i starszym bratem. Jako nastolatek był grzecznym chłopcem i najlepszym uczniem. Od najmłodszych lat często chodził do kościoła, był ministrantem i jak większość chłopców uwielbiał grać w piłkę nożną. Gdy miał lat dziewięć, umarła jego matka, a trzy lata później opuścił go na zawsze starszy brat - lekarz. Karol Wojtyła po maturze razem z ojcem wyjechał z Wadowic do Krakowa, gdzie w 1941 roku zmarł jego tata. Karol w czasie szkoły średniej, brał udział w zajęciach teatralnych. Wtedy postanowił, że zostanie księdzem, kilka lat później został biskupem, a następnie kardynałem.
16 X 1978 został wybrany na papieża i zamieszkał w Watykanie, w Rzymie. Szybko zyskał uznanie wśród ludzi, był mądrym, miłym, przyjaznym człowiekiem. Ludzie licznie przybywali na Jego Msze Święte, Liturgię Słowa Bożego, modlitwy, które odprawiał na Placu Świętego Piotra. Bardzo lubił rozmawiać z dziećmi i młodzieżą, dlatego często się z nimi spotykał, dawał błogosławienie i dobre rady. Chorym, natomiast dawał nadzieję i odwagę. Sprawiało mu to przyjemność i satysfakcję, uwielbiał pomagać innym. Jeździł do różnych krajów i głosił o Słowo Boże. Wszyscy z zaciekawieniem słuchali Jego kazań.
W czerwcu 1979 roku odbył pierwszą pielgrzymkę do Polski. W 1981 roku papież został postrzelony przez tureckiego zamachowca, jednak wyszedł cało. W 2000 roku ustanowił święto Miłosierdzia Bożego, które obchodzimy do dnia dzisiejszego. Jednak w lutym 2005 roku papież zachorował, a w kwietniu jego stan zdrowia znacznie się pogorszył. Ludzie w całej Polsce i na całym świecie modlili się za Jana Pawła II i czuwali przez całe noce. Mimo to, stan Karola wcale się nie poprawiał. Czuwający przy Nim kardynałowie i biskupi odprawiali msze i udzielali papieżowi ostatnich sakramentów. W ostatnich chwilach życia Jan Paweł II wypowiedział słowa: „Ja Was szukałem. Teraz Wy przychodzicie do mnie. I za to Wam dziękuje”. Trzymając za rękę swojego osobistego sekretarza - arcybiskupa Stanisława Dziwisza, papież pożegnał się ze wszystkimi mówiąc: „Amen” i o godzinie 21:37 Jego serce przestało bić, a nasz Wielki Polak odszedł na zawsze do domu Ojca.
Po ogłoszeniu tych smutnych wiadomości na Placu Świętego Piotra, wszyscy uklękli i pogrążyli się w modlitwie. Ludzie w oknach domów, zapalili świeczki, prezydenci ogłosili żałobę, na jej znak opuszczono wszystkie flagi do połowy masztu.
Straciliśmy Wielkiego Człowieka, Wielkiego Polaka, jedynego polskiego papieża Jana Pawła II, który odszedł do domu Ojca. Jednak pamięć o nim pozostanie w naszych sercach na zawsze! TOTUS TUUS.
dariuss12
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0dariuss12
Użytkownik