Paul Cenne to jeden z najwybitniejszych francuskich malarzy XIX wieku. Przyszedł na świat dnia 19 stycznia 1839 roku w miejscowości Aix - en - Provence. Miasto to znajduje się w południowej Francji, około dwadzieścia kilometrów od takiego znanego miasta jak Marsylia nad Morzem Śródziemnym. Matka Paula nazywała się Anne Elizabeth Aubert, a ojciec - Louis August Cezanne. Rodziców dzieliła szesnastoletnia różnica wieku. Matka, młoda pracownica sklepu kapeluszniczego, poznała bardzo bogatego Louisa, któremu wystarczały do życia wybierane procenty od kapitału. W końcu zajął się działalnością bankową. Rodzice Paula, którzy pobrali się dopiero w styczniu 1844 roku, mieli jeszcze, oprócz przyszłego malarza, córkę Paulę - Marie oraz Rose - urodzona już po ślubie. Paul został ojcem chrzestnym swej najmłodszej siostry.
Już od 1852 roku Paul Cezanne uczył się w gimnazjum Burbon. Był bardzo zdolnym chłopcem, nauka przychodziła mu z niesamowitą łatwością, a zwłaszcza języki starożytne, w których wręcz celował. Źródła piszą, że przyszły malarz "odwalał jednym ruchem ręki, kolegom, sto łacińskich wersów". Wraz z trzema kolegami tworzyli bardzo zgraną grupkę. Byli to: Emil Zola - przyszły autor powieści "Dzieło", dalej Jean - Baptise Baille oraz Luis Marguery. Ich ulubionym zajęciem było spędzanie czasu nad rzeką, gdzie tworzyli trzyaktówki - rymowane komedie. Inspirował ich Victor Hugo i Alfred de Musset, którzy, podobnie jak i oni, zakochani byli w literaturze. Oprócz niej, zajmowali się też muzyką, a zwłaszcza, grający na ulicy na klarnecie, Emil Zola wraz z Paulem.
Fascynacja malarstwem zaczęła się w 1857 roku, kiedy to młody Cezanne podjął naukę w Bezpłatnej Szkole Rysunku Miasta Aix. Szczególną inspiracja dla niego były obrazy z kolekcji Graneta, zwłaszcza zaś, niezwykle swobodne pod względem kompozycji, krajobrazy.
Wielkim przeżyciem dla Paula Cezanne był moment wyjazdu jego najdroższego przyjaciela Emila Zoli do Paryża. Udał się tam razem z matką. Ich kontakt nie urwał się jednak, a wręcz przeciwnie, bo zarówno jeden jak i drugi, spędzali godziny nad pisaniem listów do siebie. W pewnym sensie to rozstanie sprawiło, że bardziej dojrzeli, a świadczą o tym poruszane przez nich tematy w listach. Snuli w nich przyszłościowe plany, radzili się jeden drugiego, wyrażali poglądy na wiele spraw. Kolejnym przełomowym momentem dla Paula było zakochanie się w niejakiej Justynie. Przytoczyć wypada następujące słowa Paula do przyjaciela: "Jeszcze nie podniosłem do mych ust niewinnych czary rozkoszy, z której kochające się dusze piją do syta".
Marzeniem ojca Paula Cezanne było, aby jego jedyny syn studiował coś pożytecznego, najlepiej aby poszedł w jego ślady i kiedyś objął po nim prowadzenie banku. Początkowo Paul był posłuszny, stopniowo jednak rodził się w nim bunt, gdyż wiedział, że jego powołaniem jest bycie artystą. Napisał zatem do Emila Zoli i kazał mu się dowiedzieć potrzebnych rzeczy dotyczących egzaminu do paryskiej Akademii Sztuk Pięknych. Nie krył już przed ojcem swoich zamiarów, powiedział mu o wszystkim otwarcie. Ojciec widząc zdeterminowanie syna, nie stawał mu już na drodze do szczęścia. Razem przybyli do Paryża.
Nowe życie Paula Cezanne wyglądało następująco: przed południem uczył się malarstwa w akademii Charles Suisse, z kolei stamtąd biegł do Josepha - Francis Villevieille, znanego w Aix rysownika, w którego pracowni można było się wiele nauczyć i wiele podpatrzyć. Na studiach nie przelewało mu się, miał zaledwie 125 franków w ciągu miesiąca i musiało mu to wystarczyć na jedzenie, mieszkanie i lekcje. W Paryżu jednak zetknął się z wieloma znanymi osobistościami, malarzami: Achille, Emperaire, Armando Guillaumin, Francisco Ollera, Camille Pissarro oraz Antonie Guillemet.
Trudno mu było przyzwyczaić się do życia w wielkim mieście, jakim był Paryż, często więc wracał myślami do swego rodzinnego Aix. Był indywidualistą bardzo przystojnym jak na owe czasy. Miał sto siedemdziesiąt pięć centymetrów wzrostu, wąsy oraz przykuwające uwagę spojrzenie. Niezłomnie dążył do celu, mimo iż czasami było mu bardzo ciężko. Nie poddawał się.
Tragedią dla młodego Paula Cezanne był fakt niedostatnia się na wymarzone studia do Akademii. Nie mógł się z tym długo pogodzić, ale był uparty. W rodzinnym Aix nadal uczył się rysunku w pracowni Auisse'a. W tym czasie powstały obrazy, którymi starał się przerazić akademicki Salon, który uprzednio odrzucił jego rysunki. Tematem swoich dzieł uczynił zabójstwa, orgie, uprowadzenia. Dodatkowo, jego rodzice nadal patrzyli nieprzychylnie na jego pasję, a nasiliło się to jeszcze po oblanym egzaminie. Pomocy finansowej udzielili mu Baille oraz Emil Zola. Nadal też utrzymywał kontakty z Pissarro, który zachęcił go do malowania w plenerze.
Od 1864 roku często wyjeżdżał do pięknej, malowniczej miejscowości Estaque, położonej górzyście niedaleko Marsylii. To tutaj właśnie powstały najpiękniejsze obrazy artysty.
Kolejna próba dostania się do Akademii znów zakończyła się niepowodzeniem. To jednak nie zniechęciło Paula do kolejnych prób i do pozostania wiernym swemu powołaniu. Ów przykry fakt skwitował słowami: : "I dobrze! Oni jeszcze dostaną w pysk od wieczności". Jedyna konsekwencją było jednak to, że odsunął się od ludzi, malował w samotności, nie chcąc mieć nic wspólnego z oficjalnymi kołami malarzy, którzy propagowali impresjonizm, tak niemiły artyście. W końcu jednak artyście znudziła się matka jego dzieci. Często mówił o niej, że "lubi tylko Szwajcarię i lemoniadę".
Od 1869 roku Paul Cezanne pozostawał w związku z Hortensje Fiquet, która urodził mu trzech synów. Tylko matka artysty znała prawdę, ukrywaną przed ojcem. Szczególne uczucie łączyło malarza z jednym z synów, który, podobnie jak i on, nosił imię Paul. Powierzali sobie najskrytsze sekrety, rozumieli się bez słów. Byli nierozłączni, zwłaszcza gdy artysta był już u schyłku życia. Po śmierci, jego ukochany syn, starał się rozpowszechniać twórczość ojca przez sprzedaż dzieł i liczne wystawy. Podczas wojny francusko - pruskiej malarz przebywał w południowej Francji, z dala od wydarzeń politycznych. Całkowicie oddawał się malarstwu. Władze szukały go, gdyż chciały go zmusić do służby w wojsku.
Mimo intensywnej twórczości, jego obrazy nie zyskały uznania krytyki, Świadczy o tym udział Cezanne w pierwszej oraz trzeciej wystawie, na której impresjoniści pokazywali swoje dzieła. Miały one miejsce w latach 1874 oraz 1877. To jeszcze bardziej zadecydowało o jego izolacji. Przebywał albo w rodzinnym Aix, albo w ukochanym Estaque, albo u Emila Zoli, który mieszkał w Medan pod Paryżem. Dopiero w 1878 roku ojciec Paula poznał prywatne życie swego syna. Efektem było zmniejszenie przychodów malarzowi. To jednak nie wstrząsnęło nim, gdyż już od dawna zakochany był w innej kobiecie. W rozwoju tej krótkiej miłości pomagał sam Zola. Po rozpadzie związku Cezanne przeniósł się do Aix.
Dopełnieniem nieszczęść w życiu Paula Cezanne była kłótnia z przyjacielem Emilem Zolą. Jej przyczyn należałoby się domyślić ze słów samego artysty: "w miarę jak ustalała się jego [Zoli] pozycja, stawał się bezlitosny i można było pomyśleć, że spotyka się ze mną z litości". Po jakimś czasie urwanego kontaktu Paul dostał książkę "Dzieło" autorstwa Zoli. Jak się okazało była to biografia samego malarza, ukazanego jako osoba niespełniona i często myśląca o odebraniu sobie życia. To przepełniło już czarę goryczy. Cezanne wprawdzie wyraził podziękowanie za prezent, ale to już był definitywny koniec w ich relacjach.
Po śmierci ojca i otrzymaniu w spadku dużych pieniędzy, ożenił się z matką swych dzieci - Hortensje i oddał się malarstwu jeszcze bardziej. Niedługo później odeszła matka, jako sędziwa kobieta, która dożyła 83 lat. Całkowicie się odizolował, nawet od żony. Blisko niego była tylko służąca Bremond. Mieszkali w Aix.
Paul Cezanne zmarł 23 października 1906 roku podczas pracy w plenerze. Zemdlał tam i leżał bardzo długo w deszczy zanim odnalazła go rodzina. Jeszcze pare dni udało się utrzymać go przy życiu, ale nadziei nie było żadnych. Dożył sześćdziesięciu siedmiu lat. Dopiero pod koniec życia zyskał uznanie.
Malarstwo Paula Cezanne charakteryzuje się niezwykła wręcz prostotą. Dużą zasługa było przebywanie w Estaque, gdzie świeci piękne południowe słońce. Światło na obrazach malarza odgrywa ogromną rolę. Do tego dochodzi jeszcze kontrastowe nakładanie żywych kolorów. Nie uwzględniał odcieni barw. Przykładowo, odległa część morza nie jest ukazana ciemniej od tej bliższej części. Wszystko pokrywa jednolity błękit. Ponadto, okres od 1878 - 1879 charakteryzuje się nie uwzględnianiem perspektywy i tworzeniem płaskich kształtów.
Jednym z najbardziej popularnych obrazów jest obraz zatytułowany "Most w Maincy". Dzieło to powstało podczas pobytu malarza w Melun - miejscowości oddalonej od Paryża od strony południowego - wschodu. Przedstawia ono tamtejszy krajobraz, wykonany za pomocą kształtów geometrycznych. To sprawiło, że zaczęto dostrzegać w Cezanne prekursora kubizmu - abstrakcyjnego malarstwa, rozwijającego się dopiero w XX wieku. Paula w tej technice wielokrotnie naśladował sam Picasso.
Kolejnym, zasługującym na uwagę, obrazem jest dzieło zatytułowane "Kąpiący się". To właśnie do tego obrazu nawiązuje szereg jego dzieł późniejszych. Motyw kąpiących się ludzi był bardzo bliski artyście, odsyłał go bowiem do lat dziecinnych, kiedy to z przyjaciółmi umilali sobie dni nad wodą. Inspiracje czerpał w akademickich wzorcach aktu. Widać tez wpływ Michała Anioła oraz Signorellego. W malowaniu męskich nagich ciał Paulo stosował większą rezerwę. Nie były one tak żywiołowe i przykuwające uwagę jak nagie ciała kobiet. Wszystkie obrazy z motywem kapiących się ludzi mają stałą kompozycję. Na początku widać kilku mężczyzn odwróconych plecami do widza, później można dostrzec parę osób, które siedzą, a dopiero potem - kapiących się. Na bliższą uwagę zasługuje postać męska z pierwszego planu. Do jego wizerunku malarz wykorzystał postać Rzymskiego mówcy trzymającego swoją szatę - postać ta znajduje się w Luwrze. Na obrazie zamiast szaty mamy ręcznik. Poza tym, odbiciem stojących mężczyzn są postaci na drugim brzegu rzeki. Całość wyraża spokój i harmonię.
Na obrazie na uwagę zasługuje także postać żony Cezanne - Hortensje. Jako jedna z niewielu osób nie narzekała na konieczność długiego pozowania do obrazów. Odbiegający od wcześniejszych sposobów malowania jest świetny obraz "Kobieta z Maszynką Do Kawy". Chodzi głównie o technikę malowania, gdyż Cezanne nie dbał o dokładność nakładania farb. W związku z tym przenika biel płótna spod farb, co daje dalszemu planowi znamiona świetlistości.
Kolejnym cyklem obrazów są obrazy ukazujące martwe natury. Niektóre rekwizyty czy owoce pojawiają się więcej niż tylko na jednym obrazie. Mowa tutaj np. o słoiku w kolorze niebieskim i fioletowym, w którym znajdował się żeń - szeń. Dalej, jeśli chodzi o owoce, to wspomnieć trzeba o gruszkach i jabłkach rwanych w sadzie. Te owoce Cezanne sobie upodobał, bo nie psuły się tak wcześnie jak inne. Było to bardzo ważne, z racji tego, że Paul sporo czasu spędzał w pracowni zanim ukończył jeden obraz.
Obrazy z tego cyklu niektórzy znawcy porównują do dzieł Gustave'a Courbeta. Prawda jednak jest to, że jedna i ta sama martwa natura była przedstawiana zupełnie inaczej przez obu tych malarzy. Różnica polega na tym, że Courbet w sposób realistyczny oddawał rekwizyty i owoce, co było nie do pomyślenia u Cezanne. Paul malował ich naturę, a nie wiernie naśladował ich wygląd. Jako słowa podziwu mogą posłużyć słowa Kandinsky'ego: "Z filiżanki herbaty uczynił [Cezanne] byt obdarzony duszą lub, mówiąc bardziej precyzyjnie, wydobył z niej istnienie".
Oprócz powyższych tematów, wspomnieć jeszcze trzeba o cyklu górskim. Obrazy z tego cyklu ukazują piękną górę o nazwie Saint - Victorie. Nieopodal swojego warsztatu malarskiego mozolnie pracował przy odpowiednim ustawianiu sztalug, aby dobrze móc uchwycić niezwykłość góry. W ten oto sposób powstało mnóstwo dzieł o różnej wielkości, powstałe techniką albo olejną, albo akwarelową. Najbardziej z tego cyklu znany jest obraz, będący teraz w Zurychu. W sposób dość widoczny oddzielona została ziemia od nieba. Na niebie natomiast widnieją piękne górskie kształty. Końcowy efekt wzmocniony został przez nałożenie na kontur góry ciemnych barw. Całość tworzy wrażenie abstrakcji, dzięki geometryzacji kształtów. O pracy nad ową górą malarz wypowiedział się w następujący sposób: "Pracuje zawzięcie i wreszcie dostrzegam Ziemie Obiecaną. Czy skończę tak jak przywódca Żydów, czy też dożyje chwili gdy uda mi się do niej dotrzeć? Dokonałem niejakiego postępu. Dlaczego tak późno i z takim trudem? Czyżby sztuka była naprawdę kapłaństwem, które wymaga od swoich członków czystości i całkowitego poświęcenia?"
Mimo wielu tematów malowanych przez Cezanne, malarz znany jest głównie z wątku kąpiących się. Początkowo miał to być tylko epizod, wypróbowanie własnych sił w tak słynnym temacie. Później coraz bardziej go to wciągnęło. Kąpiące się kobiety były później i obecne nawet w plenerze. Pod koniec życia powstały "Wielkie Kąpiące Się". Wspaniały ów cykl powstawał od połowy lat dziewięćdziesiątych przez najbliższe dziesięć lat. W tych obrazach akty stanowią oś konstrukcyjną .
Pośród tego cyklu na uwagę zasługują zwłaszcza trzy dzieła tak samo zatytułowane, czyli "Wielkie Kąpiące Się". Najlepszy jednak wydaje się obraz, który przechowywany jest dziś w Filadelfii. Technika przypomina technikę akwarelową. Na obrazie znajduje się aż czternaście kobiet u kąpieli. Tworzą one obraz pełen niezwykłej harmonii wraz z szumem ogromnych drzew, których kształt przypomina katedrę.
Cześć dla dokonań Paula Cezanne złożył SA Pablo Picasso, który, po śmierci wielkiego malarza z Aix, namalował " Panny z Avignonu".