Nigdy losy poszczególnych ludzi nie były tak ściśle z sobą związane jak podczas II wojny światowej. Wtedy wszyscy Polacy znaleźli się w podobnie niesprzyjającej sytuacji. Musieli walczyć z wrogiem, nawet wtedy gdy serce im podpowiadało, że nie należy nikomu zadawać cierpienia. Normy moralne porzucono na boku i całkowicie poddano się konieczności dziejowej. Najbardziej tragiczniej to wplątanie w tryby historii musieli odczuwać ludzi młodzi. Oni mieli niewiele lat, gdy rozpoczęła się wojna. Musieli jednak całkowicie zmienić swoje dotychczasowe życie. Wzięli czynny udział w powstaniu warszawskim i wiele z nich zginęło w czasie jego trwania

Wojna zawsze odciska swoje dramatyczne piętno. Jednak to pokolenie ludzi urodzonych około 1920 roku musiało zrozumieć najwięcej. Nagle ich beztroskie dzieciństwo, czy wczesna młodość zostały przerwane. Nie było już miejsca na osobiste plany. W pierwszym rzędzie należało walczyć o wolność kraju. Tak postąpili nawet poeci, którzy wcześniej zasiadali przy kartce papieru. Pokazali w praktyce to, co wcześniej deklarowali słowami. Do tej grupy twórców należał zarówno Krzysztof Kamil Baczyński jak i Tadeusz Gajcy. Obydwaj poeci zginęli w trakcie powstania warszawskiego. Ponieśli śmierć, bo nie chcieli się uchylać od obowiązków wobec ojczyzny. wcielali w życie głoszone przez siebie prawdy. Tylko niektórym z nich udało się ocaleć. Tak było między innymi z Tadeuszem Borowskim, który przeszedł przez piekło Oświęcimia. Z kolei Tadeusz Różewicz miał za sobą walkę w oddziałach Armii Krajowej.

Trzeba pamiętać, ze nazwa pokolenia pochodzi od książki Romana Bratnego pod tytułem "Kolumbowie rocznik 20". Pisarz bowiem skoncentrował się na opisie tragicznych dziejów poetów-żołnierzy, którzy przelali swoją krew za ojczyznę. Ci działacze Polski podziemnej pokazują w jakim kierunku należy podążać. Tragizm ich życia wzbudza nasz szacunek. Jednocześnie jednak nadaje poezji specyficzne tło. Tak było zwłaszcza w przypadku Baczyńskiego, który jeszcze w 1939 roku zdał maturę. Potem już ktoś inny podejmował za niego decyzję. Jego wcześniejsze spokojne życie raz na zawsze się skończyło. Odtąd już nic nie było takie proste. Trzeba było chwycić za broń, nawet jak się w głębi duszy uważało to za niemoralne. Przecież trzeba było zabijać wroga i zapominać, że on też jest człowiekiem.

O dylematach młodzieńczych mówi wiele wierszy Baczyńskiego. Przecież czasy były niełatwe. Trudno było dokonać wyboru między tym co dobre i tym, co konieczne. Wszelkie alternatywy pokazuje wiersz "Wybór". Dalsze konsekwencje podjętej decyzji można wyczytać z kolei z tekstu "Z głową na karabinie". Poeta nie chce przespać czasu wielkiej rzeźby. Chce aktywnie uczestniczyć w działaniach. Jednak musi porzucić pióro na rzecz ciężkiego karabinu. Los jednak okazał się dla niego nieubłagany. Nie dał mu szansy doczekania końca wojny. Za swój patriotyzm zapłacił największą cenę.

Poeta nie tylko pisał o sobie, ale także prezentował punkt widzenia jego rówieśników. Baczyński stworzył wiersze, które są dokumentem tragicznych zdarzeń. Jego oryginalna poezja znalazła swoje trwałe miejsce w historii literatury, bo najwnikliwiej obrazuje los żołnierza "czasu kurz".