Myślę, że każdy człowiek chce mieć poczucie ogromnego szczęścia. Jednak to nie jest takie łatwe. Można usilnie go poszukiwać i pod koniec życia dojść do wniosku, że właściwie nigdy nie czuło się takiej wszechpotężnej radości. Wtedy można mieć poczucie zmarnowanego życia. Co zrobić, aby tak się nie stało? Gdzie widzieć nieustające źródło radości doskonałej? Czy jest możliwa jakaś na to cudowna recepta?

Moim zdaniem trzeba racjonalnie podejść do wszystkiego i nie sięgać zbyt wysoko. Zwłaszcza osoby spokojne, uporządkowane, które nie lubią wprowadzać do swojego życia jakiś wielkich rewolucji powinny ustalić sobie jakieś osiągalne cele. Wtedy łatwo je można osiągnąć i ostatecznie mieć z tego powodu powód do satysfakcji, a nawet radości. Z kolei tacy, którzy nie lubią chodzić wytoczonymi drogami winni mierzyć siły na zamiary. Oni czują watr w skrzydłach, gdy wyznaczają sobie wielkie cele. Nawet jeśli tylko niektóre z nich uda się zrealizować, to i tak będzie to powód do niewysłowionej radości. Tak więc każdy w pierwszej kolejności powinien się zastanowić, co dla niego jest najważniejsze i do tego z całą mocą dążyć. Zapatrzony na ten finalny cel musi nie tracić z oczu pomniejszych spraw. Kluczem do radości na co dzień jest bowiem znajdowanie najprostszych powodów do wesołości.

Proponuję zatem dekalog dla każdego człowieka, który chce zakosztować radości doskonałej:

I. Okazuj jak najczęściej miłość i praktykuj serdeczny stosunek do ludzi. Kiedy w twoim sercu gości miłość, wtedy w jej blasku wszyscy mogą się ogrzać.

II. Wybaczaj nawet największe krzywdy i obelgi. Jeśli tego nie jesteś w stanie zrobić, to przynajmniej ich nie rozpamiętuj.

III. Walcz ze swoimi najpoważniejszymi wadami, bo one mogą ci wiele przysłonić dobra wokół ciebie. Nie zmarnuj szansy na własne doskonalenie się.

IV. Żyj tak, aby każdy cieszył się ze spotkania z tobą i nie przeklinał tego dnia, w którym się z tobą zetknął.

V. Bądź wrażliwy na piękno, dobro, które cię otacza. Nie przechodź wobec nich obojętnie.

VI. Kochaj i daj się kochać.

VII. Spiesz na ratunek wszystkim nieszczęśliwym i nie zastanawiaj się, czy warto

VIII. Chroń środowisko naturalne, bo ono powinno służyć także następnym pokoleniom.

IX. Pracuj sumiennie i wytrwale. Nie zrażaj się jakimiś chwilowymi porażkami.

X. Z godnością i cierpliwością znoś każde nieszczęście. One są po to, aby ci wzmocnić.

Myślę, że gdyby każdy wprowadził w życie te zalecenia to szybciej zbliżyłby się do szczęścia. Realizacja tych postulatów, nie wymaga od nas tak straszliwego wysiłku, a końcowe efekty mogą być zadziwiające. Przede wszystkim jednak trzeba inaczej przestrzegać otaczający nas świat i nie zadręczać siebie niepowodzeniami. Wtedy łatwiej i szybciej znajdziemy klucz do szczęścia.