Streszczenie "Ikara"

Narrator rozpoczyna tekst opowieścią o słynnym obrazie Pietera Bruegla pod tytułem "Ikar". Opisuje postaci, znajdujące się na płótnie: pastucha ze stadem, chłopa orzącego pole i wędkarza. Morzem płynie statek, pełen kupców, rozprawiających zapewne o interesach. 

Dopiero, gdy obserwator dokładnie przyjrzy się sytuacji może dostrzec ledwo widoczne nogi Ikara, wystające z wody. Żaden z ludzi przedstawionych na obrazie nie zwraca bowiem uwagi na tragedię, rozgrywającą się tuż przed nim.

Dzieło przypomina narratorowi sytuację, której był świadkiem w czasie II wojny światowej w okupowanej przez Niemców Warszawie. Idąc Krakowskim Przedmieściem przez przypadek zwrócił uwagę na młodzieńca, z zapałem czytającego książkę. Nazwał go w myślach Michasiem i obserwował jego poczynania. 

Chłopak, bez końca wciągnięty w lekturę, zatrzymał się nagle na wysepce pośrodku ulicy. Środkiem przejeżdżały tramwaje, a ludzie zmierzający na drugą stronę drogi potrącali zamyślonego czytelnika. Przesunął się, aby nie przeszkadzać pieszym i pech chciał, że znalazł się na ulicy, niemal pod kołami karetki, należącej do gestapo. 

Ledwo uniknął potrącenia, lecz potraktowano go jako przestępcę, konfiskując dokumenty. Młodzieniec wydawał się przepraszać za swoją nieuwagę i tłumaczyć głupie zachowanie, lecz okupanci nie mieli dla niego litości. Wciągnęli go do auta i zawieźli w kierunku alei Szucha.

Narrator zastanowił się, jak zareaguje rodzina chłopca, gdy ten nie powróci do domu. Rozejrzał się dookoła i ze zdumieniem zauważył, że życie toczy się dalej. Ludzie zmierzali w sobie tylko wiadomych kierunkach, rozmawiając o pogodzie i tramwajach. 

Nikt nie zwrócił nawet uwagi na rozgrywającą się na ich oczach tragedię. Zdał sobie sprawę, że był jedyną osobą, która dostrzegła "utonięcie Ikara". Zajęci swoimi sprawami mieszkańcy nie pożałowali nawet biednego Michasia, który już nigdy nie wróci do domu.

Problematyka utworu

Sytuacja przedstawiona w tekście staje się urzeczywistnieniem tej z obrazu Bruegla. Przywołane na początku dzieło przedstawia mitycznego Ikara, który chcąc polecieć do słońca roztapia wosk, który trzyma razem pióra w jego mechanicznych skrzydłach. Spada do morza, w którym tonie. 

Na płótnie jest jednak niemal niezauważalny, a ukazane postacie: oracz, pastuch czy marynarze są skoncentrowani na swoim życiu i pracy, nie patrząc nawet w kierunku ofiary wzniosłych marzeń. To samo dzieje się w opowiadaniu Iwaszkiewicza. Zatopiony w lekturze książki młodzieniec również płaci za swoją beztroskę śmiercią. Marzy o normalnym życiu, zachowuje się naturalnie, chcąc wrócić do domu, jednocześnie czytając powieść, zapewne śniąc o wolności.

To wojna i okupacja są stanem nienormalnym. Marzeniem Michasia jest bowiem świat bez walki i zaborów, dlatego aby zapomnieć o rzeczywistości, w której zmuszony jest żyć, poświęca się lekturze. Tak jak Ikar chce, chociaż na chwilę, skupić się na swoich pragnieniach i to właśnie one doprowadzają do jego zguby.

Ogromne tragedie, takie jak ta chłopca z Warszawy czy Ikara, co dzień rozgrywają się na oczach tysięcy widzów, lecz każdy, skupiony włącznie na własnym losie, nie zwraca na nie uwagi. 

Osobiste dramaty zarówno w świecie starożytnym, jak i współczesnym mogą zostać zupełnie niezauważone przez innych, gdyż wady ludzi pozostały niezmienne: wciąż są samolubni i obojętni na problemy drugiego człowieka.