Wiedza o naszych przodkach, ich życiu, kulturze, wynalazkach jest dla nas współczesnych niemalże koniecznością.

Wiedza, którą oni posiadali, pomaga nam się rozwijać. Nie da się ukryć, że literatura, sztuka, filozofia i cała nasza cywilizacja była by biedna gdyby nie przodkowie. Musimy pilnować, by doszło do zaprzepaszczenia dokonań naszych pradziadków, tak jak to miało miejsce w średniowieczu. Dopiero renesans odkrywał bogactwo cywilizacji starożytności na nowo. A przecież nie powstałyby dzisiejsze helikoptery, podwodne łodzie gdyby nie Leonardo Da Vinci i jego szkice.

Dzięki znajomości historii możemy też unikać błędów, które miały miejsce w dawnych czasach. Dla starożytnych niewolnictwo było normalnym zjawiskiem. O ile w średniowieczu odchodzono od tej nieludzkiej formy podporządkowania sobie ludzi, wróciło ono w siedemnastym wieku. Afrykańczycy przez stulecia walczyli o swoje prawa do wolności. Do dziś kojarzą się nam z wyzyskiem, przemocą i walką. To bolączka, która dalej gości w świadomości "czarnych" i "białych", choć niewolnictwo jest już dawno zniesione. A dziś nawet w Ameryce coraz większą popularnością cieszą się organizacje takie jak "Ku-Klux- Klan", czy różne grupy neofaszystowskie. Musimy uczyć się na błędach, by nie krzywdzić siebie nawzajem. To, co wyniesiemy z lekcji historii, będzie owocowało w naszym wspólnym budowaniu świata.

Innym powodem, dla którego warto zagłębiać się w historii jest zwykła ciekawość. Interesujące są przecież dzieje ludzkości. Ich codzienne życie, narzędzia, których używano, moda, kultura. To co wtedy było zapoczątkowane, dziś jest tylko udoskonalane. Nie można się tak po prostu oddzielić od tego co było. Za duże znaczenie, dla nas potomnych, ma przeszłość. Jest naszą nauczycielką i sumieniem. Nie możemy zaprzepaścić wykładu historii, bo wszystko co dziś posiadamy zawdzięczamy przodkom.

To bardzo ważna część naszego życia. Jesteśmy jak "karły stojące na ramionach olbrzyma"