Dookoła nas widzimy mnóstwo plakatów, ogłoszeń społecznych czy innych przekazów, które zachęcają nas do działań charytatywnych i prospołecznych, takich jak wolontariat, przekazanie 1.5 procent podatku czy też regularnych datków. Na ten temat stworzono bardzo wiele tekstów i innych treści, jednak prawie wszystkie przekazują narrację, według której bezinteresowne pomaganie innym ma wyłącznie zalety i nie ma żadnych wad. Taka narracja jest jednak bardzo jednostronna i nie oddaje ona całości skutków i kontekstu tego zjawiska. Ja nie zgadzam się z tą narracją i uważam, że jednak nie warto pomagać innym. W związku z tym przedstawię moje argumenty potwierdzające podaną tezę, które najwyraźniej są pomijane przez te przekazy.
Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, że pomaganie innym nieuchronnie wiąże się z poświęceniem swoich zasobów, czyli właściwie ich utratą. Odbywa się to nie tylko bezpośrednio, poprzez wpłacanie na cele charytatywne pieniędzy, które mogłyby zostać wydane inaczej lub zaoszczędzone. Znacznie większe straty powoduje tzw. koszt alternatywny, czyli środki które moglibyśmy zyskać gdybyśmy zamiast działalności charytatywnej angażowali się w bardziej dochodowe zajęcia. Dobitnie świadczy o tym przykład Tomasza Judyma z powieści Stefana Żeromskiego pt. “Ludzie bezdomni”. Gdy główny bohater został lekarzem, zdecydował się na bezinteresowne leczenie i pomaganie biednym ludziom. O ile jego postawa jest powszechnie pochwalana, to jednak z ekonomicznego punktu widzenia była ona całkowicie bezsensowna. Judym bowiem z powodu swoich własnych przekonań całkowicie pozbawił się dobrobytu, dostatku i przyjemności, które mógłby bez problemu osiągnąć, gdyby zdecydował się leczyć bogatych, jak inni warszawscy lekarze.
Należy także wspomnieć o działaniu przeciwnym względem pomagania innym, to jest celowym krzywdzeniu innych. Sytuacja taka opisana jest w dramacie Juliusza Słowackiego pt. “Balladyna”. Niedługo po przyjeździe księcia Kirkora tytułowa bohaterka zamordowała swoją siostrę Alinę podczas zbierania malin. Dzięki temu Balladyna wyszła za mąż za Kirkora, co doprowadziło do ogromnego i szybkiego wzrostu jej statusu ekonomicznego i społecznego. O ile postawy i działania Balladyny są powszechnie potępiane, należy jednak pamiętać, że dla niej była to zdecydowanie najszybsza droga do zdobycia władzy oraz zasobów finansowych. W przeciwnym razie Balladyna prawie na pewno nie miałaby szans na uzyskanie wspomnianych korzyści w dającym się przewidzieć czasie. Oznacza to, że postawy prospołeczne prawie zawsze wykluczają się z najbardziej efektywnymi czasowo metodami zarobku. Nie oszukujmy się - porównując sposoby zarabiania pod kątem dochodu w stosunku do czasu jego uzyskania, najlepiej pod tym względem wypadają przestępstwa, zostawiając jakąkolwiek powszechnie dostępną, uczciwą pracę daleko w tyle.
Kolejnym argumentem potwierdzającym moją tezę jest zjawisko procentu składanego, czyli wykładniczo rosnącego dochodu z inwestowania własnych oszczędności. Z biegiem lat bowiem kwoty, które zostałyby zaoszczędzone bądź zarobione poprzez unikanie działalności charytatywnej, powiększyłoby się wielokrotnie w wyniku działania tego zjawiska. W ciągu życia straty finansowe wywołane przez angażowanie się w działalność prospołeczną, zarówno bezpośrednie jak i pośrednie, mogą skumulować się do setek tysięcy czy nawet milionów złotych, po uwzględnieniu utraconego procentu składanego.
Podsumowując, o ile pomaganie innym oraz inne zachowania prospołeczne są bez wątpienia korzystne dla osób, wobec których takowe działania są podejmowane, to jednak prowadzą one do ogromnych strat ekonomicznych po stronie ich wykonawcy. Dzieje się to zarówno bezpośrednio, poprzez wydatki na cele charytatywne, oraz przez utracone zarobki, jak w przypadku Tomasza Judyma. Do tego dochodzą jeszcze utracone odsetki z inwestycji oraz niechęć do dokonywania działań mogących potencjalnie przynieść wielkie dochody w krótkim czasie, podobnie jak zrobiła to Balladyna. Więc następnym razem, gdy ktoś was zachęca do działalności charytatywnej, najpierw pomyślcie sobie o tym, ile moglibyście zyskać, gdybyście zamiast tego angażowali się w bardziej dochodowe zajęcia, które zapewnią wam dostatnie, obfite, przyjemne, a w rezultacie szczęśliwe życie. Wszakże to nie czyjeś, a wasze własne szczęście jest najważniejsze.

InneNizWszystkie
Wschodząca gwiazda
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
InneNizWszystkie
Wschodząca gwiazda