Postacią czołową Pana Tadeusza jest Jacek Soplica. Pochodzi ze średniozamożnego rodu szlacheckiego, jest poważany i lubiany przez ludzi z okolicznych wsi, poza tym dowodzi szlachta zaściankową.
Chłopiec jest w kwiecie wieku, jest urodziwy i cieszy się sporym powodzeniem u płci pięknej. Szczególnie przykuwały uwagę jego sumiaste wąsy "od ucha do ucha", które czyniły go bardzo męskim i zalotnym. Był dobrze zbudowany, ale smukły, w gestach jego widać było energiczność i zdecydowanie. Chodził odziany w szlachecki kontusz i z szabelką u swojego boku. Był niesamowicie popularny na litewskiej ziemi, szczególnie lubiany przez społeczność szlachecką oraz ziemiańską. Największym wyrazem tej popularności było udostępnienie ich głosów podczas zgromadzeń sejmikowych, z którymi Soplica mógł robić, co chciał. Postać ta należy do grona awanturników, wdających się w częste zwady i pojedynki. Ten gwałtowny temperament najczęściej dawał o sobie znać podczas suto zakrapianych alkoholem uczt, których zakończeniem zwykle była bójka, która bez Jacka Soplicy nie mogła się obyć. W mniemaniu ogółu był postrzegany, jako ktoś taką postawą zmierzający do polepszenia stanu swoich spraw. Ale mimo gwałtowności i zawadiackiego charakteru miał on również wiele zalet. Szczerze kochał Ewę Horeszko, i tak samo traktował znajomość z jej ojcem, wierzył w czyste intencje Stolnika. Jego córka także pokochała w głębi duszy dobrego szlachcica. Jednak duma ojca nie sprawiła, że nie zgodził się on na ślub córki z kimś, kto pochodził z niższej warstwy społecznej, a za takiego uważał Soplicę. Sprowadził na młodych ludzi dramat niemożności spełnienia uczucia. Zrozpaczony Jacek w krótkim czasie zupełnie bez rozwagi, a co gorsze, bez miłości poślubił inna dziewczynę, która wkrótce po urodzeniu syna, zmarła. Nie do końca świadomy, że przyczynił się śmierci małżonki oraz sieroctwa syna, szukał zemsty na Stolniku. Kumulacja uczuć miłości i nienawiści doprowadziła go do skrajności. Wykorzystał sytuacje ,kiedy wojsko Moskali napadło na posiadłość Horeszków, niemal nieświadomie strzelił do Stolnika, a strzał ten okazał się jak najbardziej celny. Uznany za sprzymierzeńca Moskali, morderca ojca ukochanej kobiety, nazwany zdrajcą. Jego życie legło w gruzach, a spod nich wyłonił się nowy początek. Nastąpiła wewnętrzna przemiana w duszy bohatera. Jednak spoglądając całościowo na jego postać na pierwszy plan wybijają się cechy raczej mało pozytywne. Dlatego według mnie Jackowi Soplicy brakuje roztropności, pewnego umiarkowania i powściągliwości, bowiem nie potrafi on ujarzmić namiętności swojej duszy. Jedynym wytłumaczeniem zdaje się być złamane i oszukane serce mężczyzny, w którym ból wywołał tak wiele nienawiści. Bohater taki budzi zarówno współczucie, jak i potępienie.
Po straszliwym czynie zabójstwa doszło do wewnętrznej przemiany bohatera. Swoją piękną niegdyś twarz ukrył pod mnisim kapturem, a gwałtowny temperament zamienił na pokorę i patriotyzm. Rozpoczął również aktywną działalność na rzecz ojczyzny, poniósł w imię jej wolności wiele ran oraz wystawił się na ogromne niebezpieczeństwa, służył np. w oddziale gen. Kniaziewicza. Nie liczył się ze swym życiem. Toczył boje w zastępach Legionów, między innymi, pod Jeną i Somosierrą, a potem pracował w wywiadzie na ziemiach Wielkopolski i Małopolski. Niejednokrotnie doznał poważnych ran lub został pojmany przez wroga. Ostatecznie ukryty pod księżym habitem powrócił w litewskie strony. Świadomy piętna przeszłości i niesionego przez lata brzemienia, aby jeszcze bardziej się ukorzyć nazwał się Księdzem Robakiem. Porzucił czyny spełniane ku własnej chwale i prowadził swą działalność anonimowo. Chciał we wszystkich tych uczynkach odpokutować za swe przewinienia. Odczuwał, że jest cos winny nie tylko Bogu i ludziom, ale przede wszystkim ojczyźnie. Swoje odkupienie widział właśnie w patriotycznej służbie krajowi. Na Litwie szerzył idee zrywu powstańczego. Chciał także spłacić dług wobec bliskich, których skrzywdził. Troszczył się o wychowanie Zosi, córki Ewy, wybawił od śmierci Hrabiego oraz Gerwazego, i co najważniejsze potajemnie dbał o rozwój i odpowiednie ukształtowanie wychowawcze syna Tadeusza, tytułowego bohatera.
Według mnie Ksiądz Robak to niewątpliwie wielka i godna naśladowania postać. To prawda, że jego przeszłość była naznaczona zbrodnią, której nie można usprawiedliwiać, ale można złagodzić jej osąd biorąc pod rozwagę jak strasznego zawodu doznał młody, zakochany z wzajemnością i długo zwodzony przez Stolnika chłopak. Całe jego późniejsze życie było pokutą za ten jeden afekt. Tak wielki patriotyzm, nie szukający poklasku jest godny naśladowania bez względu na czasy.
Jacek Soplica oraz Ksiądz Robak są niczym zupełnie odmienne od siebie osobowości. Kontrastowo zestawione zostają gwałtowność i awanturnictwo młodego Soplicy z pokorą i głębokim patriotyzmem Księdza Robaka. Jednak jest to przecież ten sam człowiek, który zbłądził, a potem odnalazł swą drogę. Sądzę, że odkupił swe winy. Na pewno wybaczył mu Gerwazy- najzagorzalszy przeciwnik, a jego waleczność nagrodził pośmiertnie orderem Legii Honorowej sam Napoleon.