Czy w warunkach ekstremalnych człowiek ma, prawo bronić swojego życia nawet kosztem wyznawanych przez siebie wartości?
Literatura wojenna przedstawia na liczne obrazy obozowego życia oraz panujących tam warunków, pewnie wielu z nas zadaje sobie pytanie, czy żyjąc w ciągłym strachu ze świadomością, że w każdej chwili możemy, zostać zabici potrafilibyśmy zachować resztki naszego człowieczeństwa czy też było, by to niemożliwe na to pytanie postaram się odpowiedzieć w dalszej części mojej wypowiedzi.
Opowiadania Tadeusza Borowskiego są świetnym przykładem, by bliżej przyjrzeć się sytuacji panującej w obozie koncentracyjnym. W jednym z fragmentów możemy przeczytać bardzo poruszającą scenę, która przedstawia matkę uciekająca od swojego dziecka, takie zachowanie kobiety z pewnością wynika, z chęci życia bowiem kobieta była świadoma, iż matki z dziećmi nie trafiały, do obozu pracy tylko lądowały w krematoriach. Ta sytuacja będzie moim pierwszym argumentem, iż człowiek w warunkach ekstremalnych wyzbywa się wszelkich uczuć i zasad moralnych. Kolejnym, a zarazem bardzo podobnym przykładem jest krótki fragment wywiadu, który został przeprowadzony z Markiem Edelmanem, jak sam powiedział „byłem, świadkiem jak pewna kobieta zjadała swojego martwego synka by, przeżyć” jest to sytuacja na tyle dramatyczna, iż kobieta, widząc, swoje martwe dziecko postanawia, zaspokoić nim swoją potrzebę głodową nie zwracając, uwagi na poszanowanie zwłok zważywszy na to, iż był to jej syn. Ta sytuacja pokazuje nam, że człowiek, aby zaspokoić głód jest w stanie zrobić wszystko, wyrzec się całej ludzkiej godności i wyższych uczuć.
Postępująca dehumanizacja daje się coraz częściej zauważyć wśród więźniów, ale także u ludzi, którzy zaczynają, walczyć ze sobą o jedzenie wyrywając posiłki dzieciom, aby tylko zaspokoić własne potrzeby. Więźniów obozowych często nazywa się ludźmi zlagrowanymi, aby przytoczyć swój kolejny argument najpierw postaram, się wyjaśnić wspomniane pojęcie człowieka zlagrowanego. Jest to osoba przystosowana do warunków egzystencjalnych panujących w obozie. Często człowiek taki staje się obojętny na krzywdę oraz cierpienia innych być może wynika, to z tego ze sam ich doświadcza. Pośród ludzi przebywający w obozach pracy góruje, cel nadrzędny „Przeżyć” ludzie są w stanie odbierać jedzenie innym wałczyć o przetrwanie, być może część z nich zapomniała o wolności. Człowiek w obozie koncentracyjnym nie stanowi, żadnej wartości jest postrzegany jako tania siła robocza, która ma, za zadanie pracować nie generując przy tym prawie żadnych kosztów. Tadeusz Borowski opisuje sytuację, w której wartość rodziny przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Opowiada, o tym, jak ojciec powiesił własnego syna za kradzież żywności, aby ukarać go przykładnie i ostrzec innych przed taką samą karą. Opisana sytuacja pokazuje nam, iż rodzina w warunkach ekstremalnych przestaje, mieć jakiekolwiek znaczenie a ojciec gotowy jest nawet na zabójstwo własnego syna. Jednak nie od dziś wiadomo, że każdy człowiek jest inny i inaczej reaguje na różne sytuację doskonałym przykładem na to, iż człowiek mimo fatalnych warunków życia może, zachować swoje człowieczeństwo jest jeden z bohaterów książki Gustawa Herlinga-Grudzińskiego „Inny świat” mowa tutaj o Kostylewie. Dowodem na jego silny charakter jest fakt, iż starał się dzielić z więźniami różnymi rzeczami a przede wszystkimi jedzeniem takie zachowanie pokazuje nam, że człowiek potrafi także zadbać o innych i przeciwstawić się okupantom. Kostylew postanowił, że nie będzie, pracował na korzyść nieprzyjaciela wymyślił, że jak będzie przypalał sobie rękę to będzie zwolniony z pracy w lesie. Postawa Kostylewa jest próbą walki o godność.
Skazaniec czuje potrzebę manifestowania wolnej woli, prawa do samostanowienia. Buntuje się więc nawet kosztem autodestrukcji, okaleczając własne ciało, zadając sobie niewyobrażalny ból. Jednak nie jest to jedyny sposób na zachowanie choćby nawet odrobiny człowieczeństwa. Przejawy człowieczeństwa można również spotkać w wspomnianym wcześniej reportażu Hanny Krall. Pewnego dnia niemieccy żołnierze rozdawali tak zwane numerki życia (posiadaczy numerków nie wywożono do obozów zagłady) ludzie w obawie o swoich bliskich oddawali, swe numerki swoim ukochanym osobą przykładem może być przełożona pielęgniarek, która oddała, swój numerek ukochanej córce, po czym sama popełniła samobójstwo. Jak widać człowiek w warunkach ekstremalnych nie zawsze potrafi opanować swoje instynkty zapewne wynika to ze strachu oraz obawą o własne życie.
Ciężko jest jednoznacznie osądzać osoby, które w warunkach obozowych wyzbywały się własnego człowieczeństwa, ponieważ nikt z nas nigdy czegoś takiego nie doświadczyć i ciężko przewidzieć czy nie zachowalibyśmy się tak samo, jak ludzie którzy mordowali swoje dzieci, czy też przyjęlibyśmy postawę bohatera i troszczylibyśmy o innych. Na to pytanie nikt nie zna odpowiedzi, dopóki nie znajdzie się w prawdziwej sytuacji zagrożenia życia bardzo trafne sformułowanie wyraża Gustaw Herling-Grudziński, który powiedział, „Przekonałem się wielokrotnie, że człowiek jest ludzki w ludzkich warunkach, i uważam za upiorny nonsens naszych czasów próby sądzenia go według uczynków, jakich dopuścił się w warunkach nieludzkich-tak jakby wodę można było mierzyć ogniem, a ziemię piekłem”.
Adrian Szyniec
dinozaur
Junior Bryk
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
dinozaur
Junior Bryk