Na samym początku musimy się zastanowić czego ma dotyczyć poświęcenie. Uważam że możemy uważać taką sytuacje dopiero gdy oddajemy część siebie dla innej osoby. Człowiek może się poświęcić gdy jego granica istnieje lub jest nieokreślona. Zależy ona od wielu sytuacji i od tego czy one są wywołane poprzez odruch lub bezinteresownie. Uważam że nie można ustalić granic ludzkiego poświęcenia i postaram się to udowodnić.
Pierwszym argumentem przemawiającym za słusznością tezy jest historia Antygony napisanej przez Sofoklesa. Bohaterka dramatu to młoda zarazem bardzo odważna dziewczyna. Stanowczo sprzeciwiła się Kreonowi i była nieugięta w dążeniu do swojego celu. Antygona była gotowa na największe poświęcenie czyli utratę życia i do końca wiedziała że jej czynny są słuszne. Ten argument pokazuje że ludzie potrafią poświęcić się dla innych nie patrząc nawet na nasze życie.
Drugim argumentem jest postać Karola Wojtyły czyli Jana Pawła II. Kiedy został głową kościoła podróżował po całym świecie pomagając ludziom chorym i bezdomnym. Swoimi pielgrzymkami napełniał ludzi miłością do Boga oraz stał się dumnym wzorem do naśladowania dla swoich rodaków. Jan Paweł II poświęcał się nawet gdy jego zdrowie zaczęło się poważnie pogarszać. Ten argument pokazuje, że nie patrzy się na siebie tylko pomaga się ludziom, którzy potrzebują pomocy.
Na podstawie powyższych argumentów mogę stwierdzić że nie da się ustalić granic ludzkiego poświęcenia. Każdy z nas jest inny i reaguje inaczej w danej sytuacji. Jednak największą ceną naszego poświęcenia jest nasze życie za inną osobę lub sprawę.
zoska92
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0zoska92
Użytkownik