Romantyzm to nurt ideowo-artystyczny pierwszej połowy dziewiętnastego wieku, którego założenia nawet dziś trudno sprecyzować. Jego forma była odmienna niemal w każdym państwie. Polski romantyzm skoncentrował się na roli podtrzymywania Polaków na duchu w ciężkich czasach zaborów. Prymat patriotyzmu nad fantastycznością zaznaczył się u nas jak w żadnym innym kraju.

Badacze literatury nadal spierają się o to, jak określić rolę polskiego romantyzmu. Jest to pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Można spróbować określić tę epokę na dwa sposoby. Pierwszym byłaby "święta księga" - swego rodzaju zbiór reguł postępowania, z kolei drugim - "siła fatalna", która prędzej czy później doprowadzi Polaków do upadku. Określenie "siła fatalna" pochodzi z wiersza Juliusza Słowackiego pt. "Testament mój":

Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna,

Co mi żywemu na nic… tylko czoło zdobi;

Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,

Aż was, zjadacze chleba - w aniołów przerobi.

Historię polskiego romantyzmu zapoczątkowało wydanie Mickiewiczowskich "Ballad i romansów" (1822). Ten poetycki tomik wyznaczył tor, którym będzie podążał nasz romantyzm przez kolejne dekady. "Ballady i romanse" zawierają dużo odwołań do kultury ludowej. "Lilie" to przykład ballady podtrzymującej mit winy i kary. Opisywanie treści utworu wydaje mi się zbyteczne, bo któż nie zna słów: "Zbrodnia to niesłychana, / Pani zabija pana [...]". Utwór nosi podtytuł "Ballada (Z pieśni gminnej)", co świadczy o tym, iż poecie zależało na zaakcentowaniu źródła jego twórczości. Według mnie debiutancki tom wierszy Mickiewicza jest przede wszystkim skarbnicą ludowych mądrości.

Już sam tytuł dramatu Juliusza Słowackiego pt. "Kordian" mówi wiele o jego głównym bohaterze (cor cordis to w języku łacińskim "serce"). Zatem Kordian miał w zamyśle Słowackiego kierować się w swoim postępowaniu sercem - zgodnie z dewizą Mickiewicza: "Miej serce i patrzaj w serce!". Wewnętrzne dojrzewanie tytułowego bohatera i jego kulminacja w postaci przełomu na szczycie Mont Blanc jest pewnego rodzaju zachętą dla czytelników do propagowania postawy patriotycznej. Kordian pragnie podporządkować swoje życie hasłu: "Polska Winkelriedem narodów". Motywy działalności Kordiana świadczą o tym, iż dramat jest w pewnym sensie "świętą księgą", jednak ślepe posłuszeństwo nawet szlachetnej idei daje do zrozumienia, że jest utwór również "siłą fatalną".

Także w czwartej części "Dziadów" Adama Mickiewicza, która ukazała się w drugim tomie jego "Poezji" (1823), można dostrzec ideę "świętej księgi". W utworze można wyodrębnić trzy części: godzinę miłości, godzinę rozpaczy i godzinę przestrogi. Podczas pierwszej godziny Pustelnik, który potem okazuje się być Gustawem z drugiej części "Dziadów", mówi sporo o miłości romantycznej i jej skutkach. Monolog Gustawa porusza też wątek śmierci - między innymi samobójstwa z miłości. W drugiej godzinie bohater rozpacza nad czasem zmarnowanym przez miłość. Żali się na niesprawiedliwość kultywowaną w niektórych warstwach społecznych. W godzinie przestrogi słuchający Gustawa Ksiądz porzuca swój intelektualizm na rzecz ślepej wiary w Boga.

Innym utworem sprawiającym trudności w kwestii jego jednoznacznej oceny jest powieść poetycka Adama Mickiewicza pt. "Konrad Wallenrod". Motto, którym kierował się poeta podczas pisania utworu, kojarzy się dość jednoznacznie. Są to słowa pochodzące z dzieła Niccola Machiavellego pt. "Książę": "Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia - trzeba być lisem i lwem". Motywem przewodnim utworu Mickiewicza jest konflikt etyczny, jaki rozgrywa się we wnętrzu tytułowego bohatera. Rozdźwięk pomiędzy honorem rycerza a przymusem nieuczciwego działania w słusznej sprawie prowadzi bohatera do samobójstwa, które wynika z chęci ukarania siebie, a także z obawy przed ewentualną karą. Jak widać, nie jest łatwo jednoznacznie ocenić tę powieść poetycką.

Jest mnóstwo innych utworów, które moglibyśmy ocenić jako "świętą księgę" bądź "siłę fatalną". Niestety żaden z nich nie dałby się jednoznacznie zaklasyfikować, w związku z czym nie widzę potrzeby ich omawiania.

Niewątpliwie nie da się przypisać literaturze polskiego romantyzmu jednoznacznie określonej roli. Jest to zadanie dość trudne, ponieważ literatura napisana przed powstaniem listopadowym różni się od literatury popowstaniowej. Ocenie podlegać mogą jedynie wybrane motywy, np. patriotyczny lub miłosny. Skupiając się na nich, łatwiej można przyporządkować określenia typu "święta księga" czy "siła fatalna".