W czasach panowania w Anglii królowej Elżbiety budynki teatralne były zazwyczaj okrągłe i nie posiadały zadaszenia. Dookoła sceny znajdowały się drewniane galerie, w których zasiadała bardziej znacząca widownia. Dolna kondygnacja przeznaczona była dla pospólstwa. Tylko centralnie, nad samą sceną, która znajdowała się na niewielkim podwyższeniu, umieszczano dach. Scenografia była raczej symboliczna, zamiast dekoracji i rekwizytów często wnoszono napisy w rodzaju "wnętrze pałacu królewskiego". Brak dekoracji rekompensowany był też w wypowiedziach bohaterów, którzy zazwyczaj barwnie opisywali miejsca, w których się znajdują oraz porę dnia, w której rozgrywają się dane wydarzenia. Imponujące swą kolorystyką i fakturą były natomiast kostiumy, także sama gra sceniczna musiała być doprowadzona do perfekcji, zwracano szczególną uwagę na aktorską dykcję i sposób gestykulacji.
Grupy aktorskie były mało liczebne składały się zazwyczaj z dwóch lub trzech osób, przy czym nawet role żeńskie odgrywane były przez młodzieńców. Znane trupy aktorskie, zwłaszcza królewskie, otaczane były szacunkiem, podczas gdy w licznych drobnych, objazdowych teatrach aktorom zdarzało się przymierać głodem.