Wzruszający film pt. „Życie jest piękne” wyreżyserowany przez samego Roberto Benigniego znakomicie przedstawia problematykę II wojny światowej i pokazuje, że nawet podczas wielkiego smutku można znaleźć iskierkę szczęścia i miłości. Główny bohater dość komicznie próbuje uświadomić wizom, że życie mimo wszystkich przeciwności jest piękne i trzeba się cieszyć każdą jego chwilą.
O znakomitości tego filmu świadczą też występujący tam aktorzy. W głównej roli reżyser obsadził sam siebie,a towarzysza mu takie gwiazdy jak Nicoletta Braschi, Giorgio Cantarini czy Segio Bustric.
Dobry, lecz ubogi Guido zakochuje się w pięknej, niedostępnej Dorze. Za wszelką cenę próbuje nawiązać z nią kontakt. Kiedy w końcu mu się to udaje wybucha II wojna światowa. Guido ze wszystkich sił próbuje uchronić swoją rodzinę przed jej skutkami. Swoim komizmem i lekkim sposobem bycia pomaga przetrwać swoim najbliższym najcięższe chwile. Główny bohater musi podołać wielu wyzwaniom, takim jak bycie ojcem, czy przezwyciężenie trudów związanych z wojną.
Film łączy w sobie elementy komiczne i tragiczne. Tworzą one wspaniały w odbiorze obraz. Reżyser świetnie pokazuje nam okrucieństwo wojny i dyskryminację narodu żydowskiego, jak i znaczenie rodzicielskiej miłości.
Starania Roberto Benigniego doceniono licznymi nagrodami i wyróżnieniami. Film zdobył trzy Oscary, Wielką Nagrodę Jury - Cannes 1998, Felixa 1998 za najlepszy film i najlepszą rolę męską oraz Nagrodę Publiczności na Warszawskim Festiwalu filmowym 1998.
Uważam, że film „Życie jest piękne” jest nie tylko obrazem kontrowersyjnym, ale ma też swoje głębsze przesłanie. Każdy człowiek, nawet w godzinach smutku i rozpaczy powinien dostrzec, że życie jednak jest piękne. Ludzie powinni mieć nadzieję na lepsze jutro. Moim zdaniem, główny bohater stara się zamienić swoją złość i smutek w śmiech. Umie zarazić optymizmem ludzi, również swojego syna, który bardzo cierpi z powodu wojny. Sam wierzy w to, co mówi i stara się do tego przekonać innych. Wydaje mi się że, mimo iż w filmie jest dużo smutku i cierpienia jego przesłanie nie jest negatywne. Reżyser chce pokazać, że zawsze można być szczęśliwym.
Film Roberto Begniniego powinien obejrzeć każdy, kto chce się trochę pośmiać, wzruszyć a jednocześnie przemyśleć najbardziej oczywiste przesłanie z niego płynące mianowicie, że: „ŻYCIE JEST PIĘKNE”!
MiLkA
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0MiLkA
Użytkownik