•      oczami uczniów, którzy widzą zabawę, przyjemności, nie patrzą daleko w przyszłość,
  • oczami rodziców, którzy cenią pracowitość, cieszą się widokiem pochwał zapisanych w dzienniczku, ale dostrzegają też wszystkie negatywne uwagi,
  • oczami nauczycieli, którzy lubią dyscyplinę, zasady, potrafią spojrzeć w przyszłość.

Mikołaj wprowadził kilka nowych punktów do regulaminu szkolnego. Pojawił się w nim zakaz stawiania uczniom jedynek i dwójek, chyba że sami wyrażą na to zgodę. Oprócz tego zakazał pytania bez uprzedzenia i ustalił, że klasówki można robić tylko w pierwszy wtorek miesiąca. Regulamin mówił też, że nauczyciel Kiepek nie może już kazać uczniom za karę robić pompek, a nauczycielka Bączkowska nie może zabronić uczniowi Pakule mieć na głowie irokeza. Dodatkowo Mikołaj zarządził darmowe rozdawanie batonów i oranżady w bufecie oraz zapowiedział szkolną zabawę.

Opinia uczniów: zmiany w regulaminie są super! Można się będzie mniej uczyć i nie będzie się trzeba bać wyrwania do odpowiedzi. Nauczyciele nie będą się już czepiać mało ważnych rzeczy, jak fryzury uczniów.

Opinia rodziców: nowy regulamin jest niepokojący. Dzieci będą się za mało uczyć, będą mieć gorsze oceny i nie zdadzą pewnie dobrze egzaminu na koniec szkoły. Z drugiej strony może dobrze, że nie będzie tylu zakazów. Na przykład od fryzury ucznia ważniejsze powinno być, jak się zachowuje i czy dobrze się uczy.

Opinia nauczycieli: zmiany w regulaminie są bardzo złe. Uczniowie nie będą się uczyć, nie będą nas słuchać, bo wszystko im wolno. W efekcie skończą szkołę niedouczeni, będą mieć kłopoty w gimnazjum i mogą wyrosnąć na głupich, nieodpowiedzialnych dorosłych.