Na widok wnętrza Hali Czekoladowej goście „zaniemówili z wrażenia. Byli oszołomieni. Ogłuszeni. Stali nieporuszeni. Ogrom tego, co widzieli, po prostu ich sparaliżował”. Hala Czekoladowa w ogóle nie przypomina wnętrza typowej hali w fabryce. Gości zdumiała jej wielkość, ale moim zdaniem nie tylko to. W hali produkcyjnej powinny stać stoły, jakieś warsztaty, być różne urządzenia i maszyny oraz mnóstwo pracowników. Jednak w Hali Czekoladowej rośnie łąka pełna kwiatów i innych roślin i płynie przez nią rzeka pełna czekolady. W połowie rzeki znajduje się wodospad i system rur wysysających czekoladę do miejsc produkcji słodyczy. Wszystkie rośliny są jadalne. Jest to tak niesamowite i fantastyczne miejsce, że goście ze zdumienia nie wiedzieli, co powiedzieć i jak się zachować.