Gdyby Tytus miał kłopoty z języka polskiego, moim zdaniem powinien cofnąć się w przeszłość Polski i poznać największych polskich twórców. Gdyby z nimi porozmawiał, na pewno lepiej by wszystko zapamiętał. Przyjaciele powinni zacząć od czasów Mikołaja Reja, który był pierwszym wielkim poetą piszącym po polsku. Potem mogliby odwiedzić Jana Kochanowskiego. Na końcu powinni poznać największych polskich wieszczów, Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego, oraz wielkiego pisarza Henryka Sienkiewicza. W ten sposób Tytus zobaczyłby, jaki ci ludzie żyli i dowiedziałby się, jak i dlaczego pisali swoje dzieła. Dobrze by było także, gdyby A’Tomek znalazł metodę na wzięcie udziału w akcji niektórych powieści. Wszyscy troje mogliby się do nich przenieść i sami je przeżyć. To na pewno pomogłoby Tytusowi zapamiętać przebieg wydarzeń. Myślę, że dzięki temu nie miałby już kłopotów z językiem polskim.