Każdy z nas, niezależnie od tego, w jakim jest wieku, gdzie mieszka, czym się zajmuje i jaki jest jego status społeczny potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, miłości, spokoju i wewnętrznej równowagi. Zwłaszcza człowiek młody, którego osobowość i charakter dopiero się kształtuje potrzebuje warunków, w których będzie mógł swobodnie i bez przeszkód rozwijać się. Takim miejscem, w którym czujemy się najlepiej, gdzie jesteśmy "u siebie", jest rodzinny dom. To wyjątkowe i magiczne miejsce, do którego zawsze chętnie wracamy i które zajmuje w naszych wspomnieniach szczególną pozycję. Często kojarzy się nam z rodzinnym szczęściem, dzieciństwem i młodością. Stworzenie prawdziwego domu jest bardzo ważne w procesie wychowania i socjalizacji człowieka. To właśnie tutaj rozwija się i formuje charakter człowieka, tutaj uczy się otaczającego go świata, dlatego też tak istotne są relacje, jakie panują w domu. Nie ulega wątpliwości, że troskliwa i kochająca się rodzina daje poczucie bezpieczeństwa, uczy szacunku i miłości do innych, wpaja system wartości. W domu uczymy się podejmować decyzje i ponosić związaną z nimi odpowiedzialność. Osoby, które tworzą rodzinny dom, to ludzie, z którymi łączą nas więzy krwi, wspólne doświadczenia, wspomnienia i przeżycia. To oni w dużej mierze kształtują naszą postawę i stosunek do innych ludzi. To, czego nauczymy się w domu już zawsze będzie oddziaływało na nasze życie i nawet, gdy sami zaczniemy budować dom swoim dzieciom, będziemy mieli w pamięci to, czego tam się nauczyliśmy. Dlatego tak istotną kwestią jej dawanie dobrego przykładu swoim dzieciom. Dzieci to bardzo dobrzy i przenikliwi obserwatorzy. Często potrafią zauważyć to, co nam wydaje się niewidoczne i dobrze ukryte; bezbłędnie wyczuwają nasze nastroje i każdy fałsz w naszych słowach czy postępowaniu. Nasza postawa bardzo mocno oddziałuje na psychikę dziecka, kształtując jego osobowość i dostarczając wzorców zachowania. Wiedza tak nabywana jest wyjątkowa i bardzo trwała. Ani szkoła, ani żadna książka nie będzie w stanie jej przekazać w taki sposób jak nasi najbliżsi.
Nie zawsze jednak nasz dom odpowiada idealnym o nim wyobrażeniom. Każdy z nas zna wiele przykładów ludzi, którzy nigdy nie mieli dobrego i pełnego miłości domowego ogniska. Często ludzie ci nie potrafią wyrażać i okazywać swoich uczuć w dorosłym życiu. Zdarzają się sytuacje, gdy brak ciepła i miłości w rodzinnym domu powoduje liczne patologie i wynaturzenia w życiu społecznym. Pozbawione miłości i troski wychowanie zniekształca w świadomości młodego człowieka akceptowane społecznie systemy wartości. Co gorsza, tak wychowani ludzie zazwyczaj powielają błędy swoich rodziców, budując swoje rodziny zgodnie z wyniesionym z domu schematem.
Wagę powyższych stwierdzeń podkreśla także sama literatura. Wiele utworów literackich czyni obiektem swoich obserwacji rodzinny dom bohaterów. Doskonałym świadectwem roli, jaka odgrywa atmosfera domowego ogniska jest dzieło Gabrieli Zapolskiej "Moralność pani Dulskiej". Tytułowa bohaterka to wyraziste zaprzeczenie ideału kochającej i zatroskanej o swoje dzieci matki. Dulska to obłudna i fałszywa kobieta, dla której najważniejsza jest dbałość o zachowanie pozorów i sprawianie dobrego wrażenie przed obcymi ludźmi. Jest zachłanna, skąpa i egoistyczna. Nie interesują jej problemy swoich dzieci, a jej dom przypomina zimne, pozbawione czułości, miłości i wzajemnego poszanowania więzienie, w którym sprawuje totalną kontrolę. Jej zakłamanie i kołtuńskie zachowanie bardzo szybko doprowadza do tego, że traci szacunek i autorytet w oczach dzieci, które starają się wyrwać spod kontroli matki - tyrana. Syn Dulskiej, Zbyszko podejmuje taką próbę. Nie akceptuje systemu wartości i zachowania matki. Prowadzi gorszący typowych mieszczan tryb życia, zaleca się do służącej Hanki. Jego chęć ożenienia się z noszącą jego dziecko służącą można potraktować jako sprzeciw wobec władzy matki i próbę wyrwania się z domu. Niestety, jego bunt okazuje się chwilowy o krótkotrwały. W chwili, gdy ma szansę na zmianę swego życia i wyprowadzenie się z domu, okazuje się na to za słaby. Obawia się odpowiedzialności i konsekwencji bulwersującego matkę mezaliansu. Nabyte wychowanie, a także niezwykle silna i dominująca osobowość matki niszczą jego siłę charakteru, osłabiając poczucie odpowiedzialności za swoje czyny. Nie ma siły by walczyć z presją rodziny i otoczenia, w którym żyje.
W książce Zapolskiej szczere, otwarte i wolne od kołtuństwa osoby ponoszą klęskę. Zarówno dobra i skromna służąca Hanka, jak i całkiem niepodobna do matki, córka Dulskiej Mela, dziewczyna szlachetna, wrażliwa, lecz naiwna są skazane na porażkę w starciu z fałszem i obłudą. Nie mają żadnych szans na zachowanie swojej wrażliwości i szczerości w zakłamanym i skupionym na grze pozorów świecie. Gabriela Zapolska ośmieszając kołtuństwo Dulskich, ukazuje także rolę, jaką odgrywa dom rodzinny w życiu człowieka. Hipokryzja rodziców, brak rodzinnego ciepła tworzy dom, w którym nie ma szans na kształtowanie silnych i szlachetnych charakterów i z którego pragnie się uciec jak najdalej.
Zagadnienie roli domu w życiu człowieka ukazuje niezwykle sugestywnie "Granica" Zofii Nałkowskiej. Również w tym utworze pojawia się swoisty anty - wzorzec rodzinnego domu. Życie rodziców głównego bohatera Zenona Ziembiewicza podobnie, jak u Dulskich opierała się na zakłamaniu. Ojciec - zubożały ziemianin wdawał się w liczne romanse z wiejskimi dziewczynami, matka zaś, by nie wywoływać skandalu udaje, że nie dostrzega zdrad męża. Ta patologiczna sytuacja budzi w bohaterze wewnętrzny sprzeciw i obrzydzenie. Irytuje go zarówno zbytnia tolerancja i bierność matki, jak i zdrady ojca. Całe jego życie to próba ucieczki przed tym, co kojarzyło mu się z rodzinnym domem w Boleborzy, przed zacofaniem, niewiedzą i obłudą. Próbą, dodajmy od razu, nieudaną. "Nasiąknięty" klimatem rodzinnego dom, jego fałszem i brakiem pozytywnych wzorców Zenon jest osoba słabą i chwiejną. Nie potrafi poradzić sobie z podejmowaniem trudnych decyzji i nie umie bronić swoich ideałów i przekonań. Jest niestały i chętnie godzi się na kompromisy, także te w sferze moralnej. Słabość charakteru popycha go do romansu z Justyną, którego nie będzie potrafił zakończyć i który doprowadzi kobietę do psychicznego załamania. Jego małżeństwo z Elżbietą Biecką traktuje jako kolejny szczebel swojej kariery. Nie ma mowy o tworzeniu pełnego miłości i radości rodzinnego domu. To kolejny kompromis, kolejna granica, jaką przekracza bohater, co w ostateczności doprowadzi do jego klęski. Tragizm losów Ziembiewicza polega na tym, że potępiając postawę ojca, podświadomie naśladuje jego zachowania i powiela te same błędy. Konformizm i brak tzw. kręgosłupa moralnego spowoduje również jego porażkę w życiu zawodowym. Marzeniem Zenona jest wybicie się i zdobycia wyższej pozycji niż ojciec. Cel ten udaje mu się osiągnąć (zostaje prezydentem), jednakże na drodze protekcji, znajomości i kompromisów. By zdobyć pozycję i wyższy status poświęca swoje przekonania i młodzieńcze ideały, wierząc, że zajęcie wysokiego stanowiska uczyni jego życie bardziej sensownym i wolnym.
Walerian - ojciec Zenona to postać, która w dużym stopniu wpływa na postawę bohatera. Zabiegany i zajęty swoimi sprawami nie poświęca mu wystarczającej uwagi, by wychować go na silnego i uczciwego człowieka. Nie rozwija jego osobowości i nie wpaja systemu wartości, którym ma się kierować jego jedyne dziecko, gdy wkroczy w dorosłość. Nie potrafi nauczyć syna miłości do drugiego człowieka, nie dziwi więc fakt, że dorosły Zenon nie wie, jak stworzyć prawdziwy dom swojemu dziecku. Podobnie jak rodzic, jest ojcem tylko w czysto teoretycznym tego słowa znaczeniu. Nie ma w nim szczerości i prawdziwego rodzicielskiego uczucia. Z czasem jego życie rodzinne usuwa się na dalszy plan, a bohater koncentruje się na karierze politycznej.
Nałkowska ukazując historię Zenona Ziembiewicza podkreśla rolę, jaką odgrywa w życiu człowieka najbliższe mu środowisko i rodzina. Słabość bohatera "Granicy" i jego nieumiejętność radzenia sobie w dorosłym życiu wynikała w dużej mierze z odebranego w rodzinnym gnieździe wychowania. Zakłamanie i nieszczerość relacji między rodzicami, jakie obserwował w rodzinnym domu, stała się jego cząstką. Jego postać to doskonały przykład niszczącego wpływu pozbawionego miłości i troski wychowania, które determinuje całe późniejsze życie bohatera.
Już powyższe przykłady dowodzą, że atmosfera i stosunki panujące w rodzinnym domu zawsze mają istotne znaczenie dla naszego dorosłego życia. I chociaż często błędy i negatywne postawy bliskich deformują charakter i niekorzystnie oddziałują na nasze losy, to jednak znajdujemy również przykłady bohaterów, którym udaje się uniknąć potknięć rodziców.
Jedną z takich postaci jest główny bohater powieści E. Kazana "Układ" - pochodzący z rodziny greckich emigrantów Eddi Andersen. Jego dom rodzinny to obszar kontroli i władzy sprawowanej przez ojca, który podejmuje każdą decyzję i którego wola jest święta i niepodważalna. Domowy władca podporządkowuje sobie wszystkich domowników. Matka Eddiego - cicha, zepchnięta do roli służącej męża, lecz uparta kobieta stara się chronić swoje dziecko przez despotycznym ojcem. To właśnie jej Eddi zawdzięcza najwięcej. To ona wspiera zainteresowania syna i skłania go do studiowania tego, co go fascynuje najbardziej. Dzięki niej Eddi doświadcza w dzieciństwie miłości, troski i dobroci, co tworzy bardzo silną więź z matką. To swoista przeciwwaga relacji bohatera z ojcem, surowym i stanowczym człowiekiem, którego się boi i przed którym czuje respekt. Ich wzajemne stosunki nie legną zmianie nawet wówczas, gdy Eddi dorośnie. W towarzystwie ojca zawsze będzie czuł się jak mały i zagubiony chłopiec, którego można skarcić za byle głupstwo. Postawa ojca wpłynie na niskie poczucie własnej wartości bohatera i jego brak pewności siebie w dorosłym życiu. Eddi, podobnie jak bohater "Granicy" będzie uciekał przed powielaniem znanych z domu wzorców, ale w przeciwieństwie do Ziembiewicza uda mu się zrealizować ten cel. Nie oznacza to, że Eddi zapomni o doświadczeniach swojego dzieciństwa. Przez całe życie będą mu towarzyszyć bolesne wspomnienia, wpływając na jego charakter i podejmowane przez niego decyzje. Nigdy nie uwolni się od wpojonego mu przez ojca poczucia niższości. Mimo to odnosi zwycięstwo w swoim życiu. Jest na tyle silny i wytrwały, by wysunąć wnioski z błędów ojca i inaczej pokierować swoim losem.
Interesujące nas zagadnienie wartości dom rodzinnego w życiu człowieka staje się obiektem zainteresowania Stefana Żeromskiego, który podejmuje ten temat w swojej powieści "Ludzie bezdomni". Centralna postać utworu Tomasz Judym, tak jak wyżej wspomniani bohaterowie, stara się kształtować swoje życie w opozycji do tego, jakie pamięta ze swego domu. Jego ojciec, ubogi szewc, to pogrążony w alkoholizmie człowiek, który uprzykrza życie sobie i swojej rodzinie. Niewątpliwie stanowi anty -wzór dla syna Tomasza, który obserwując postawę ojca postanawia zdobyć wykształcenie i uwolnić się od wszechogarniającej biedy. Judym nie izoluje się jednak od grupy społecznej, z której się wywodzi. Postanawia oddać swoje życie ideom walki o lepsze jutro dla najuboższych warstw społecznych. Judym jest człowiekiem silnego charakteru, wytrwale realizuje wyznaczone sobie cele i jest gotowy poświęcić nawet swoje osobiste szczęście, by urzeczywistnić swoje ideały. Rezygnuje nawet z miłości i możliwości założenia rodziny. Doskonale zna bolączki i problemy trapiące najbiedniejszych. Czuje się za nich w pewnym stopniu odpowiedzialny i chce uczynić, co w jego mocy, by ułatwić i poprawić ich warunki życia. Nędza i ubóstwo, jakie pamięta z rodzinnego domu determinują jego postawę życiową i utwierdzają w przekonaniu, że to, co robi ma sens.
Wyżej przytoczone świadectwa roli i znaczenia, jakie ma w naszym życiu dom to zaledwie kilka z wielu przykładów, jakie możemy odnaleźć w literaturze. Każdy z nich jest potwierdzeniem słów Stefana Żeromskiego mówiących, że "Dom jest dla człowieka częścią jego istoty". To wyjątkowe i szczególne miejsce, w którym rozwija się nasza osobowość i kształtuje system wartości, jakim będziemy posługiwać się w dorosłym życiu. Tutaj poznajemy zasady i prawa rządzące naszym losem. Tutaj winniśmy poznać, czym jest miłość, dobroć i szczęście. Nasi rodzice i nasi bliscy uczą nas życia, a wpojone przez nich wartości silnie oddziaływają na nasze postępowanie. Doświadczenia i wspomnienia z rodzinnego domu wpływają na podejmowane przez nas decyzje i wybory. To, czy decydujemy się je naśladować, czy tez staramy się przed nimi uciec zależy właśnie od panujących w domu relacji. Stąd tak ważne jest, by nasze dzieciństwo - okres, w którym uczymy się życia i stosunku do innych, było przepełnione dobrocią i domowym ciepłem. By dom, który pamiętamy z dzieciństwa był dla nas ostoją i miejscem, w którym czujemy się kochani i potrzebni; gdzie zawsze jesteśmy mile widziani.
Wszak, jak powiedział Paul Jean "Dzieciństwo pełne miłości pozwala przeżyć połowę życia w tym zimnym świecie." Tylko prawdziwy dom, relacje oparte na szczerej miłości, oddaniu i trosce są w stanie wychować ludzi mądrych, odważnych i szlachetnych. Ludzi, którzy będą potrafili urzeczywistniać swoje cele, iść mężnie za głosem serca i budować nowe i lepsze życie. Tylko oni będą potrafili wychować potem także swoje dzieci na rozumnych i prawych ludzi. Szczególnie doniosłą rolę ogrywają w tym procesie rodzice, którzy są pierwszymi i najważniejszymi nauczycielami dla swoich dzieci. Ich postawa, także ich błędy rzutują na postępowanie ich potomków. Dlatego tak ważne jest, by ukazywali właściwą drogę życiową, by nieświadomego przez pierwsze lata życia człowieka uczyli tego, co najważniejsze.
Dom to najważniejsze dla człowieka miejsce. To stwierdzenie wydaje się banalne i bardzo trywialne, jednak w czasach licznych rozwodów, rozstań i kryzysu rodziny nabiera szczególnej wagi i znaczenia. Słyszymy, że rodzina i dom tracą swe dotychczasowe znaczenie. Czy jest w ogóle możliwe, by coś tak ważnego w naszym życiu i w życiu społecznym przestało spełniać swoją pierwotną rolę? By przestało nas obchodzić? Niemożliwe. Nie możemy przecież pozwolić na utratę tego, co jest cząstką nas samych, co kojarzy się z dobrocią, bezpieczeństwem, spokojem i miłością.