Nasz cywilizacja rozwija się bardzo prężnie. Ciągle prze do przodu, wymyśla nowe rozwiązania i realizuje najbardziej nieprawdopodobne pomysły. Ale czasami wiedza zdobyta przez jedno państwo zostaje wykorzystana przeciw innemu. I to są pewne takie bariery, których nie można nigdy przełamać. Nie można wykorzystywać swej wiedzy do szkodzenia innym ludziom.

W jednej z rozpraw Macieja Iłowieckiego pt. "Między etosem granicy a etosem ułatwienia" zastanawia się on nad rozwiązaniem problemu dzieci, które zostały przywołane na ten świat za pomocą metody in vitro. Wskazuje on na to, że ten sposób powoływania nowych ludzi jest również wykroczeniem wbrew ludzkiemu porządkowi. Lekarze podczas pierwszego eksperymentu nie byli nawet pewni co może być jego wynikiem. Wszystko było po prostu fantazją. Czy gatunek ludzki może tak bardzo ingerować w narodziny swojego potomstwa? Osobiście uważam, że potrzebne są jakieś ustalenia dotyczące tej kwestii. Najnowsze osiągnięcia genetyki sprawiają, że tworzą się dwie grupy- ludzie i zwierzęta. Z tym zastrzeżeniem, że to my umiemy posługiwać się badaniami i często wykorzystujemy do tego bezbronne zwierzęta. One są bezsilne, bo nie mają takiej wiedzy jak my.

O tym, że pewnych granic nie powinniśmy przekraczać uczy nas historia. Człowiek oprócz szczytnych celów używał też swej wiedzy do niszczenia innych, najczęściej słabszych. Podczas drugiej wojny światowej wykorzystywano badania do produkcji najlepiej zabijających mikstur. I te makabryczne doświadczenia przeprowadzano na innych ludziach. Poza tym druga wojna nie powinna mieć takiego miana to była nie wojna ale masakra ludności. Czy zabijanie bezbronnych dzieci lub kobiet w ciąży można czymś wytłumaczyć? Czy jest jakiś sens w milionach pomordowanych istnień? W imię czego? Czy znajdzie się chociaż jeden powód, który byłby policzony na obronę Hitlera? Jak można jedna rasę ludzi uważać za lepszą i kto w ogóle ma prawo dzielić ludzi na rasy? Bogusław Wołoszański w swych książkach wspominał o tym, że : " ... obozy koncentracyjne, łapanki, rozstrzeliwania, wysiedlenia, masowe egzekucje - to są sposoby, dzięki którym Niemcy chcieli zniszczyć inne narodowości, przez które ci nadludzie chcieli zwiększyć swą przestrzeń życiową...". W czasie tych masowych morderstw codziennością były różne testy biologiczne i chemiczne. Oczywiście wszystkie były próbowane na ludziach. Amerykanie natomiast wykorzystali swoją wiedzę również do uśmiercania innych ludzi. Oni zabili mnóstwo ludzi podczas zrzutu bomby atomowej. A gdyby wiedz była wykorzystana do dobrych celów ile pozytywnych rzeczy moglibyśmy dokonać? A jak teraz myśleć o rekompensacje takich strat w ludziach i rzeczach?

Chciałbym wspomnieć jeszcze w kontekście mojej wypowiedzi o karach śmierci. Czy ktokolwiek z nas ma prawo do odbierania czyjegoś życia? Kto dał nam do tego uprawnienia? W ostatnim czasie kwestia przywrócenia kary śmierci w Polsce stała się podstawą politycznych targów. Jest wielu jej zwolenników, ale ma tez wielu przeciwników. Są dwie opcje- jedna to taka, że ta kara może być najwyższą dla zbrodniarzy. Ale jak pogodzić się z zabójstwem bezbronnego w tym momencie człowieka. Według mnie nie powinno się przywracać kary śmierci w Polsce. Jedyną "instytucją", która może odebrać człowiekowi życie jest Bóg. I tylko on. W karze też powinni być pewne granice, których nikt nie powinien łamać. Dawca i opiekunem życia jest jego Stwórca. Ludzie cały czas poszukują czegoś nowego, co może ich zbliżyć do Boga. I odbieranie życia innemu człowiekowi jest czymś takim.

Ciekawe jest dla mnie również zagadnienie wpływania na innych ludzi poprzez użycie komputera. Małe dzieci grają w gry komputerowe i później przenoszą takie doświadczenia do realnego świata. Świat iluzji nie pozwala im wykształcić prawdziwej osobowości. Wydaje im się , że prawda jest tylko to, co widzą na ekranie telewizora lub komputera. Takie zabójstwo w grze nikogo nic nie kosztuje. Więc może spróbować tego w realnym świecie? Przecież nikt nie powiedział, że tak nie wolno. I rozpoczyna się tragedia, która kończy się w następnym wydaniu gazety tytułem "nastolatek zabił swojego rówieśnika. Coś co kiedyś byłą dobrą zabawą i miało dzieciom pomagać nagle staje się przekleństwem dla wszystkich. Zamiast zabawy pojawia się śmierć i przemoc.

Nie ma sposobu , aby zatrzymać pęd ludzkości do wiedzy i do wytwarzania nowych technologii. Wszystko, co nie jest odkryte musi być w końcu zdefiniowane. To naturalne. Ale potrzeba nam wyznaczenia pewnej granicy przy której się zatrzymamy i powiemy sobie "stop". Odkrycia nie powinny zabijać innych ale służyć ich dobremu życiu. Ale każdy z nas musi sobie odpowiedzieć na zadane przeze mnie pytanie. Niczego nie można usprawiedliwiać czasem powstania.

Postarajmy się sami postępować tak aby dać dobry przykład dla innych. Może wszystko powinno się zacząć w naszym wnętrzu