Pewnej tragicznej nocy oddział SS aresztował Heńka. Wtedy w notatkach uwięzionego znaleziono wiele cennych informacji, między innymi na temat miejsca przebywania Rudego. Wykorzystano to bardzo szybko, bo już 23 marca, jak zwykle w nocy, przyjaciel Heńka także zostaje zatrzymany i niezwłocznie przewieziony do - posiadającego tragiczną sławę - Pawiaka. Rewizja mieszkania i przeprowadzone przesłuchania utwierdziły Niemców w pewności, co do słuszności aresztowania. Zdobyto dowody na antyhitlerowską działalność Rudego. Wielogodzinne tortury doprowadziły skatowanego do natychmiastowej utraty przytomności. Wszystko, co się działo przypominało koszmar. Jednak sadyzm katów nie zmusiły ofiary do przyznania. Chłopca przewieziono na aleje Szucha, gdzie zgodnie z rozkazem miano go katować aż do spowodowania jego śmierci.
Nic więc dziwnego, że wobec zaistniałej sytuacji przyjaciele planują odbicie Rudego z rąk Niemców. Wesoły chłopiec, który jest dostawcą słodyczy, przekazuje najdrobniejsze informacje, usłyszane z rozmów gestapowców, bowiem nawet szczegół może okazać się niezwykle istotny. Pierwsza przygotowana akcja nie udaje się, co powoduje narastające uczucie bezsilności. Jednak po kilku niespokojnych dniach harcerze otrzymują dobrą wiadomość. Są pozytywnie nastawieni do mających nastąpić działań.
Ważną akcją odbicia dowodzi Orsza, znany komendant Szarych Szeregów, jednak na miejscu przedsięwzięcia pilnują członkowie oddziału Zośki. Wszystko zostaje zaplanowane. Łącznik, znajdujący się na jednej z ulic, daje umówiony wcześniej znak, co oznacza, że zbliża się policyjna karetka. Oczywiście patrol niemieckiej policji na motocyklach eskortuje pojazd. Wszędzie można dostrzec wielu żołnierzy. W pewnej chwili na zakręcie pojawia się więzienny samochód. Wtedy niemiecki policjant wyłaniający się z bramy zdołał zauważać w ręce harcerza pistolet. Chciał zareagować, ale Zośka jest szybszy, celnie strzela, a jego wróg pada martwy. Kierujący samochodem chce za wszelką cenę zmienić kierunek jazdy, a wtedy młodzi ludzie rzucają butelki wypełnione benzyną. Zdenerwowani gestapowcy wyskakują bardzo szybko, bo ich auto zaczyna płonąć. W efekcie rozpoczyna się regularna wymiana ognia między walczącymi. Wszystko rozgrywa się w niedalekiej odległości od Arsenału. Zośka ukryty za filarem przechodzi do działań. Wraz z innymi idzie w kierunku gestapowca. Niemiec próbuje bezskutecznie próbuje ukryć za samochód, bo strzela do niego jeden z nadchodzących chłopców. Polacy zbliżają się do celu. Alek zdołał otworzyć tylne drzwi, w wyniku czego uwolniono wraz z Rudym dwudziestu pięciu aresztowanych.
Ponieważ akcja jest zakończona więc oddział zostaje podzielony na grupy, które rozbiegają się różne strony. Przed Arsenałem nareszcie zalega cisza, a w powietrzu czuć jedynie zapach prochu. Widać palący się samochód, a na jezdni trupy gestapowców. Akcja ta należy do najsłynniejszych działań tzw. Polski podziemnej. Jednak należy zaznaczyć, że po walce zmarł Alek. Zbyt wiele na ran otrzymał w czasie działań bojowych. W tym samym dniu zakończył życie Rudy. Było to spowodowane ranami zadanymi przez gestapowców w czasie przesłuchania.