Klęska. Przez większość ludzi postrzegana jest, jako coś negatywnego- i słusznie. Kojarzy nam się ona przede wszystkim z nieszczęściem, pechem, przegraną. Nie jest czymś specyficznym a nawet wielu ludzi styka się z nią na co dzień. Klęska, jaka spotkała tytułowego bohatera „Króla Edypa” jest jednak wyjątkowa- wyjątkowo bolesna. Ukazuje ona bowiem nierówną walkę człowieka z przeznaczeniem. W stosunkowo niedługim czasie postać ta zmienia się ze wspaniałego, szanowanego króla w wygnanego, na własne życzenie, nędzarza pozbawionego oczu.

  Edyp to człowiek wyjątkowo dobry, pełen miłości dla swojego ludu. Czyni wszystko, aby w kraju, w którym sprawuje władzę panował spokój, ład i porządek. Tak więc, gdy Teby nawiedzają choroby i zarazy, bez wahania stara się w jakiś sposób im pomóc. Rzuca klątwę na osobę, która sprowadziła  na jego kraj nieszczęścia, nie wiedząc, że tą osobą jest on sam. Kulminacyjną sceną dramatu jest rozmowa Edypa z niewidomym wróżbitą Tyrezjaszem. Celem tego spotkania jest poznanie przyczyny nieszczęść, jakie dotknęły Teby. Tu ukazują się cechy Edypa takie jak gwałtowność, porywczość i pycha, gdyż obrzuca obelgami i zarzuca spisek wieszczowi, kiedy ten nie chce wyjawić prawdy. Ostatecznie wróżbita nabiera odwagi i tłumaczy Edypowi, iż to właśnie on, przez zabójstwo ojca Lajosa i ślub z matką Jokastą przyczynił się do cierpienia swojego ludu. Edyp jest przerażony zaistniałą sytuacją, jest mu wstyd. Nie myśli logicznie, a jedynie wyładowuje swój gniew i bezsilność wysuwając kłamliwe oskarżenia na Tyrezjasza i swojego kuzyna, Kreona. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że grzechy, jakich się dopuścił są najcięższe. Mimo to nie szuka pomocy, lecz sam chce radzić sobie z problemami. Próbuje pozostać sprawiedliwym do końca wymierzając sobie karę i prosząc o wygnanie, co jest dopełnieniem przepowiedni.

  W kontekście całego utworu można dojść do wniosku, że do klęski tytułowego bohatera przyczyniło się przede wszystkim fatum, na które nie miał żadnego wpływu. Edyp przegrał walkę z przeznaczeniem, gdyż wszystko, co czynił było z góry skazane na niepowodzenie.