W Encyklopedii Powszechnej Gutenberga możemy przeczytać, że Maria to matka Jezusa. Wie o tym każdy chrześcijanin i nie musi zaglądać w tym celu do żadnej encyklopedii. Osoba, którą Kościół katolicki czci pod różnymi imionami, takimi jak Bogurodzica, Matka Boska czy Najświętsza Panna, nie jest znana dokładnie. Owszem, w Ewangeliach odnaleźć możemy opisy narodzin Chrystusa oraz Jego męki, ale poza nimi niewiele jest wydarzeń, w których bierze udział Maryja. Pozostawała ona zawsze w cieniu swego syna i tak też została ujęta w Biblii, co przyczyniło się do powstawania wielu legend i apokryfów. Fakt, że została wybrana na matkę Boga i przez to Bóg obdarzył ją wieloma łaskami i cnotami, sprawił, że jest czczona przez wielu ludzi już od początków chrześcijaństwa. Maryję zawsze uznawano za pośredniczkę pomiędzy ludźmi i Bogiem, pocieszała ludzi i prosiła Boga o potrzebne im łaski. Dlatego też Maryję nazywa się często Matką całego świata.
Polska to kraj, w którym Maryja od zawsze była darzona ogromną czcią. Polacy traktowali się jako naród wybrany przez boga, a Maryja była dla nich matką i symbolem boskiego posłannictwa do tego stopnia, że stała się jednym z narodowych symboli. Prośby, podziękowania i żale w ogromnej większości kierowane są ku Maryi.
W lwowskiej katedrze, 1 kwietnia 1656 roku, polski król Jan Kazimierz Waza uznał Maryję za Królową po wieczne czasy i w Jej ręce ofiarował losy Rzeczypospolitej. Zaważyło o tym przekonanie króla, że potop szwedzki został przezwyciężony jedynie dzięki pomocy Maryi oraz wiara w możliwość dalszej obrony kraju. Król wiedział, że naród polski może nie zgodzić się z jego decyzją i po raz kolejny odmówić mu posłuszeństwa. Może to również zrobić wobec jego następców. Wierzył jednak mocno, że Matka Boża uchroni kraj przed klęską, dlatego uznał ją za królową Polski, a rządzący państwem zawsze będą jej sługami. Jego obietnica nie została zapomniana: w trzysta lat po tym wydarzeniu śluby Jana Kazimierza zostały odnowione przez prymasa Polski, Stefana Wyszyńskiego, który stwierdził, że: "Polska jest Narodem Wybranym Najświętszej Maryi Panny".
Bogurodzica to pieśń anonimowa, pochodząca z XIII wieku. Pieśń ta, uważana powszechnie za najdawniejszą z polskich pieśni religijnych, ma formę modlitwy, skierowanej do Jezusa Chrystusa za pośrednictwem Maryi i Jana Chrzciciela. Maryja, Matka Chrystusa, to postać wybrana przez Boga na Matkę w sposób niezrozumiały dla ludzi. Maryja pełni rolę pośredniczki między ludźmi a Chrystusem, przekazuje mu prośby, które ludzie boją się wyrażać bezpośrednio. Swoje prośby kierują więc do Maryi i Jana Chrzciciela wierząc, że Ci wesprą je u Boga. Maryja prosi Boga o zbawienie dla ludzi, o odpuszczenie im grzechów. Ludzie nie boją się Maryi - jest im bliska, ponieważ, mimo bycia Matką Bożą, pozostała skromną śmiertelniczką. Kiedy Bóg uczynił ją świętą, stała się nie tylko Jego matką, ale matką całego świata i otoczyła opieką wszystkich ludzi. Bogurodzica przedstawia więc Maryję jako osobę wyróżnioną przez Boga, a więc obdarzoną Jego boskością, ale w dalszym ciągu należąca do sfery ludzkiej. Tak właśnie widzieli Matkę Bożą ludzie średniowiecza - łączyli w jej postaci sfery sacrum i profanum, czyli świętości i życia codziennego. Bóg jest daleki od człowieka, ale Matka Boża pozostaje blisko i do niej można kierować wszelkie prośby.
Kolejnym utworem średniowiecznym, w którym możemy odnaleźć postać Maryi, jest Lament świętokrzyski, zwany również Żalami Matki Bożej pod krzyżem. Monolog Maryi stojącej pod krzyżem był popularnym tematem w literaturze średniowiecznej. Tematycznie i gatunkowo Lament świętokrzyski nawiązuje do popularnych w dobie średniowiecza "plantów". W wypowiedzi Maryi uwagę zwraca przede wszystkim niespotykana wcześniej w polskiej poezji ekspresja doznań Matki, która dzieli przeżycia z umierającym na krzyżu Synem. Maryja prosi równocześnie ludzi, by współczuli jej w strasznym cierpieniu. Pojawia się więc tutaj postawa kolorystyczna, wyrażająca wielki ból, polegająca na duchowym współprzeżywaniu cierpień przez Matkę Bożą. Idea współcierpienia, obecna w tym utworze, dała Matce Bożej prawo do pośredniczenia między Bogiem i ludźmi i nadała jej miano Współodkupicielki. Ludzki wymiar bólu Maryi podkreślają kolejne apostrofy Maryi. Pierwsza z nich skierowana jest do ludzi, z prośbą o wysłuchanie i pożałowanie jej losu. Kolejne wersy pogłębiają ekspresję wypowiedzi Maryi, w której mieszają się uczucia bólu, czułości i bezradności. Dalej Maryja kieruje swą wypowiedź do Syna, chcąc mu ulżyć w Jego cierpieniu. Matka Boża zwraca się również do Archanioła Gabriela, wypominając mu, że wielka radość, którą zapowiadał, silnie kontrastuje z jej przeżyciami. Lament kończy apostrofa do matek, aby kierowały do Boga prośby o zaoszczędzenie im takich doświadczeń. Ostatnie dwa wersy to ponowny zwrot do Syna, podkreślający Jego jedyność (w wymiarze ludzkim i boskim).
Warto w tym momencie zauważyć, że wczesna literatura polska, poczynając od Bogurodzicy, a kończąc na odrodzeniowej odzie Do Najświętszej Marii Panny Kniaźnina, podkreśla ideę współcierpienia Matki w sposób dyskretny, główny nacisk kładąc na cierpienie Syna Bożego. Literatura epok późniejszych, na przykład romantyzmu, od tej idei odbiega i ukazuje Maryję jako Królową i Hetmankę.
Przykładem takie przedstawienia Maryi może być Hymn Juliusza Słowackiego, utwór powstały podczas powstania listopadowego. Hymn nawiązuje w sposób bezpośredni do Bogurodzicy: Matka Boża pełni rolę pośredniczki pomiędzy Bogiem i ludźmi - a konkretnie Polakami. Wołanie o wolność narodu polskiego ma zostać zaniesione do Boga właśnie przez Maryję, do której osoba mówiąca w wierszu zwraca się bezpośrednio. Patriotyzm narodu oraz wspomnienie o świetlanej przeszłości mają zmobilizować ludzi do działania. Podmiot liryczny patrzy w przyszłość optymistycznie, dostrzega szansę powrotu do niepodległości, przed nim "wolności błyszczy zorza". Walka o uzyskanie wolności jest tym, co podmiot liryczny chwali jako ofiarę złożoną Matce Bożej.
Kolejny utwór, tym razem współczesny, to Modlitwa do Bogurodzicy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. W twórczości tego autora widać wyraźne wpływy poetów romantycznych (zwłaszcza Juliusza Słowackiego), które sprawiają, że poeta postrzega wojnę jako odwrócenie Dekalogu, moralności, historii i etyki. Poeta zauważa, jak trudna jest wojna nie tylko dla niego, ale dla każdej istoty ludzkiej. Pojawia się więc tutaj aspekt człowieczeństwa. Podmiot liryczny w wierszach Baczyńskiego wyraża obawę, że człowieczeństwo w wyniku okrucieństw wojny może zostać utracone. Dlatego prosi o pomoc w "pozostaniu" człowiekiem Matkę Bożą. Podmiot liryczny kieruje do Maryi szereg próśb: o naukę, jak w czasie wojny godnie żyć i godnie umierać, jak w momencie śmierci nie złorzeczyć… W Modlitwie do Bogurodzicy pojawiają się nawiązania do przeszłości polskiego narodu, który bywał stawiany w "zbroi szereg". Rola Maryi w życiu Chrześcijan również nie pozostaje bez echa, pojawiając się w obrazowym porównaniu: deszcz może istnieć jako część muzyki, a narodziny Chrystusa są początkiem Zbawienia. Matka Boża musiała znosić ogromne cierpienia, jakie ją spotkały, musiała pogodzić się ze śmiercią swego jedynego Syna, który zmarł, by zbawić ludzkość. Współczesne matki, których synowie giną na wojnie w obronie swego kraju i honoru, powinny brać z Maryi przykład i nauczyć się postępować tak jak Ona. Podmiot liryczny zwraca się do Matki Bożej z prośbą, by "oświeciła również ich broń", tak jak blask oświeca czarny las. Zwrócenie się do Maryi w tych trudnych chwilach daje nadzieję i siłę, które pozwalają żołnierzom bez strachu iść na front i tam ginąć. Wiedzą bowiem, że Maryja wyprosi im miejsce w Królestwie Niebieskim.
Kolejnym przykładem utworu, w którym lud powierza się w opiekę Matce Boskiej w czasie wojny, jest Modlitwa żołnierska Tadeusza Gajcy. Maryja ukazana w tym wierszu jest delikatną i kruchą kobietą, ale kryje się w niej pewna nadzwyczajna moc: może podarować ludziom siłę. Dzieje się to jednak pod takim warunkiem, że ona również znajdzie oparcie w ludziach. Łaska Boża, która spływa na człowieczeństwo, jest podarunkiem od Maryi, która potrafi wyprosić ją od Boga. Tak jak w utworze Baczyńskiego, podmiot liryczny również prosi Maryję, by "natchnęła skutecznym lotem pocisk".
I jeszcze jeden utwór, który chcę zaprezentować. Jest to List do Matki Boskiej Jana Twardowskiego. W poezji księdza Twardowskiego Maryja odgrywa niezwykłą rolę. Swoją bliską obecnością sprawia, że podmiot liryczny stale ma u boku kogoś, z kim może porozmawiać o wszystkich sprawach i mieć pewność, że zostanie wysłuchany. Wszystko, co go spotyka, radości i smutki, powierza Matce Bożej. Opowiada jej również o piękności Polski. Jest bowiem pewien, że to, co pisze, na pewno do Maryi dotrze.
Poezja współgra z prawdą teologiczną, choć często lekko od niej odbiega. Zwyczajnym ludziom jednak łatwiej jest zrozumieć prawdę ukazaną w poetyckich obrazach, które przemawiają do ludzkiej wrażliwości. Potwierdzenie odnaleźć można w wielu wierszach, stworzonych zwłaszcza w Polsce - kraju silnie powiązanym z Maryją, jego Królową.