Witaj kochany Marku!
Jestem ci niezmiernie wdzięczny za twój ostatni list. Od razu Cię przepraszam, że zwlekałem tak długo z odpisaniem, ale sam wiesz, jak to jest - rozpoczęcie roku szkolnego i związana z tym nerwówka. Ty zapewne maiłeś podobne przeżycia. Pytałeś o moje wakacje. Byłem nad morzem z rodzicami, ale i pamiętałem przez ten czas o szkole i żeby mieć mniej pracy na początku roku, przeczytałem sobie "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. Mówię Ci, jaka ta książka jest ciekawa, naprawdę żałuję, że wcześniej po nią nie sięgnąłem. Koledzy mrowili mi żebym jej nie czytał bo nudna i lepiej wziąć streszczenia, ale ja nie dałem się namówić i nie żałuję. Myślę, że ten utwór powinien na zawsze pozostać w spisie lektur szkolnych, bo inaczej niektórzy nie sięgnęli, by po niego nie wiedząc ile tracą! Mickiewicz ukazuje tutaj, oprócz historii Sopliców, wiele faktów historycznych. Wspomina konfederacje barską, uchwalenie Konstytucji 3-ego maja i obrady Sejmu Wielkiego. No i najważniejsza kwestia, to oczywiście wojny napoleońskie i Legiony Dąbrowskiego, które odgrywają dużą rolę w opowieści Mickiewicza. To może być także niezła powtórka z historii.
Nie myśl jednak, że to nudna książka historyczna. Mamy tu również opis dawnych tradycji staropolskich i obyczajów szlacheckich. Na przykład, rozpoczyna się uczta i nie jest tak, że każdy siada gdzie chce. Wszyscy mają wyznaczone miejsca i siadali według swojego stanu, wieku i pełnionej funkcji w hierarchii społecznej. Mamy tu też opis tradycyjnego grzybobrania, albo pasjonującą historię z polowania, które kończy się gotowaniem pysznego bigosu. Mówię ci, aż pachnie!
Śmieszny jest zwyczaj, jakim odgania się niechcianych zalotników, którzy chcą prosić o rękę córki. Tak jest w przypadku hrabiego Horeszki, który na znak odmowy, podaje Jackowi Soplicy "czarną polewkę", zupę zrobioną z krwi (ale musi być nie dobra). Oznacza to, że kawaler jest niepożądany. Musisz uważać Marku, żeby tato Ani nie podał ci "czarnej polewki"! Hahaha!
Mickiewicz często też zwraca uwagę na to, o czy mówił nam nauczyciel na historii, że szlachta była bardzo kłótliwa i lubiła się sądzić. Jeśli nie mogli rozwiązać jakiegoś sporu, podawali się nawzajem do sądu, a jeśli sąd nie pomagał, dochodziło do walki między zwaśnionymi stronami. Tak jest i w książce, kiedy reprezentujący Horeszków Gerwazy, atakuje z innymi dwór Sopliców. Taki atak nazywa się "zajazdem", dlatego taki podtytuł dzieła. Mówię Ci Marku, nigdzie indziej nie zobaczysz tylu starych obyczajów, jak w tej książce.
Mickiewicz jest również mistrzem w tworzeniu opisów przyrody. Jego poetycki język tak pięknie opiewa litewskie krajobrazy, że od razu chciałoby się tam pojechać. Jest ona wręcz doskonała, ale jest to pewnie wynikiem tego, że kiedy pisał tę książkę, przebywał wtedy na emigracji i bardzo tęsknił za ojczyzną. Dlatego też obrazy te są trochę wyidealizowane. Co oczywiście nie odbiera im piękna, ale i tajemniczości, które czasem powodowały leki strach i dreszczyk emocji. Na przykład kiedy czytałem opisy łąk, lasów, a wszystko to było ukazane w blasku księżyca, albo w gęstej mgle. Innym razem widzimy straszna i groźną noc w strugach deszczu, która kończy się jednak słonecznym rankiem. Od razu widać, że autor kocha i pamięta te wszystkie widoki, dlatego też ukazuje je jako doskonałe. Poza tym są to właśnie widoki przyrody polskiej, więc w jego mniemaniu najpiękniejszej. Bohaterowie, którzy lubują się w obcych krajach i obcych modach, są przez poetę ośmieszani i pokazani z humorem. Tak jest w przypadku Hrabiego i Telimeny.
Wieszcz starał się pokazać to wszystko jak najlepiej, ponieważ chciał obudzić tymi obrazami, uczucia patriotyczne tych, którzy będą czytać jego dzieło. Chciał nawoływać do walki o wolność zniewolonej ojczyzny. A jak dobrze wiesz, szybciej namówi się kogoś do walki o coś przyjemnego i ładnego. Poza tym w ten sposób Mickiewicz chciał ochronić dobrodziejstwa naszej kultury i tradycji przed zapomnieniem. Była to bardzo patriotyczna postawa z jego strony.
Ale to nadal nie wszystko. Bardzo ciekawa jest również sama historia wymyślona przez poetę. Mamy tu do śledzenia trzy główne wątki oraz wiele wątków pobocznych. Na przykład jednym z nich są losy Jacka Soplicy, który później przybywa do kraju jako ksiądz Robak albo historia sporu o zamek. Nie chciałbym Ci za dużo powiedzieć, ale wyjawię, że bohater chociaż w przebraniu księdza, nie zawsze był duchownym i czynił rzeczy, które księdzu nie przystoją. Dokonuje nawet zbrodni, która nie daje mu wewnętrznego spokoju aż do śmierci. Próbuje odkupić swoje grzechy, poświęcając się ojczyźnie, walczy o jej dobro z zaborcami i organizuje powstanie. Jest on podobną postacią z innej książki Mickiewicza - "Konrada Wallenroda", którą ostatnio polecił mi Tomek, ten mój sąsiad. Jeśli nie czytałeś, powinieneś również i tę przeczytać. Podobnie jak tamten, walczy o dobro ojczyzny poświęcając swoje życie prywatne.
Prócz tych dramatycznych wydarzeń, mamy tu również wątek miłości romantycznej, która rozkwita pomiędzy Tadeuszem i Zosią.
No już nic więcej Ci nie powiem, bo nie będziesz miał żadnej przyjemności z lektury tej epopei narodowej. Ja już musze iść odrabiać lekcje - wiesz matma, której tak nie lubimy. Żeby wszystkie lekcje były z polskiego, to było by fajnie.
Z pozdrowieniami
Krzysiek
P.S: Mam nadzieję, że Cię przekonałem, że "Pan Tadeusz" powinien być lekturą szkolną?