Niełatwo jest odpowiedzieć na pytanie postawione w temacie wypracowania. Warto wcześniej przyjrzeć się samemu bohaterowi i dowiedzieć, dlaczego podjął on taką ważką decyzję. Wtedy z pewnością będzie nam łatwiej udzielić odpowiedzi.
Mały Książę, który zamieszkiwał planetę o nazwie B612, musiał czuć się wyjątkowo samotny. Lubił swoje miejsce na ziemi, ale brak kontaktu z istotami żywymi bardzo mu doskwierał. Na jego planecie nie było bowiem nikogo więcej. Sytuacja diametralnie się zmieniała, kiedy pojawiała się wspaniała Róża. Chociaż sprawiała wrażenie bardzo kapryśnej, Mały Książę nie zwracał na to uwagi, był wprost zauroczony i zachwycony nową towarzyszką. Co więcej "wziął na serio słowa pozbawione znaczenia i to go bardzo unieszczęśliwiło". Dla niego świat wyglądał już inaczej. Jednak Róża za bardzo dążyła do dominacji, chciała całkowicie podporządkować sobie małego bohatera i w konsekwencji doprowadziła do rozstania. Książę miał już dość tej sytuacji, nie podobało mu się, że musi wykonywać polecenia swojej towarzyszki. Gdy się przeciwstawiał, pojawiały się wyrzuty sumienia, które później go bardzo niepokoiły. Przy pełnej świadomości, że może już nie wrócić do ojczystych stron, zdecydował się i w końcu wykonał znaczący krok. Ważnym powodem planowanej wyprawy w nieznane była chęć poznania dalszych rejonów. Mały Książę opuścił swoją planetę, aby zdobyć większe doświadczenie, nauczyć się nowych zajęć. Takie były przyczyny ważnej decyzji. Czy były one wystarczające, trudno jednoznacznie powiedzieć.
Warto teraz się zastanowić, jakie były konsekwencje tej podróż i sporządzić bilans korzyści i strat. W tym celu trzeba prześledzić kolejne etapy wędrówki. Mały Książę wszak odwiedził łącznie siedem planet, gdzie za każdym razem spotykał kogoś innego. Na pierwszej miał okazję poznać dosyć dumnego i zarozumiałego Króla, który chciał mieć wręcz nieograniczoną władzę. Jednak jego absolutystyczne zapędy na niewiele się zdały. Lubił podkreślać swoje znaczenie i z wielkim zadowoleniem nadawał godności i tytuły, nawet, gdy one nie miały praktycznego znaczenia. Okazywało się, że władca w znacznym stopniu zależny jest od okoliczności. Ta postać nie spodobała się szczególnie Małemu Księciu.
Również na kolejnych planetach znajdowali się niezbyt sympatyczne osobniki. Wśród nich był człowiek Próżny, który lubił mieć wokół siebie grono własnych wielbicieli. Pojawił się również Pijak, marnujący swoje życie. W ten sposób mały bohater poznał bezradność dorosłych wobec przerastających ich problemów. Z błędnego koła trudno wyjść, jeśli nie ma się wystarczającej siły wewnętrznej. Z kolei na czwartej planecie mieszkał Bankier, który bardzo materialistycznie podchodził do rzeczy i nawet gwiazdy traktował jak swoją własność. Cały swój czas poświęcał na liczenie gwiazd, ale to zajęcie nie przynosiło mu żadnych korzyści. Tylko latarnik zajmował się czymś pożytecznym. Do takich wniosków doszedł Książe, gdy zauważył, że z chwilą zapalania lampy rodziła się kolejna gwiazda lub kwiat. Natomiast "wygaszenie latarni usypia kwiat, czy gwiazdę". Latarnik działa według jasno określonego schematu, ale to w jakiś sposób porządkuje jego życie i nadaje mu sens. Mały bohater miał szansę poznać jeszcze: Geografa zajmującego się rysowaniem map, czy Kupca sprzedającego pigułki na pragnienie. Natomiast Zwrotniczy z siódmej planety ekspediował pociągi. W wagonach znajdowali się ludzie śpieszący się, zajęci swoimi sprawami. Jednak ich pośpiech nie prowadził do niczego. Szybko okazywało się, że dorośli nie znają sensu swoich działań, a "tylko dzieci wiedzą, czego szukają". Wymienione postacie nie wywarły na Małym Księciu pozytywnego wrażenia.
Inaczej sytuacja wyglądała z Lisem. Właśnie z nim spędził bohater najwięcej czasu i wyniósł z tego spotkania najwięcej korzyści. Przede wszystkim przekonał się, co w życiu jest najważniejsze. Zrozumiał, że przyjaźń spełnia ważną rolę i dlatego warto ją wszelkimi siłami pielęgnować. Zapamiętał słowa Lisa: "Jeśli mnie oswoisz, będziemy siebie nawzajem potrzebować. Ja stanę się dla ciebie jedyny na świecie". Odtąd więc już wiedział, że bliski przyjaciel nie jest zwykłym człowiekiem, ale jawi się jako jedyna i niepowtarzalna istota. Kiedy nawiąże się takie serdeczne związki trzeba mieć na uwadze także potrzeby tej drugiej osoby. Ważne jest, by się czuć odpowiedzialnym za to, co się już oswoiło. Lis więc spełnił rolę prawdziwego nauczyciela, który pokazał, co jest najważniejsze w życiu. Była to najistotniejsza rzecz, której nauczył się Książe. Warto też wspomnieć o Lotniku, który wysłuchiwał z uwagą zwierzeń naszego bohatera.
Z tego wynika, że Mały Książę podjął słuszną decyzję, gdy opuścił własną planetę. Dzięki temu miał bowiem możliwość zaznajomić się z innymi miejscami i niezwykłymi ludźmi. Podróż pozwoliła mu poznać prawdziwy smak przyjaźni. W pewien sposób bohater wydoroślał, pojął wiele niezrozumiałych wcześniej dla niego spraw. Wracał bogatszy w wiedzę i umiejętności. Inaczej już patrzył na własną przyjaźń z Różą i czuł się mniej samotny. Z tego wszystkiego wynika, że warto było podjąć trud wędrówki.